Legenda o śpiących rycerzach opowiada, jak gazda Kuba – najlepszy w okolicy kowal – podkuwał konie rycerzy śpiących pod Giewontem. Kuba żył w Kościelisku – to niewielka miejscowość niedaleko Zakopanego. Pierwsze wzmianki o osadach pasterskich w tamtych rejonach pojawiają się już w 1623 roku. Ciężko określić, w jakim czasie rozgrywa się historia opowiedziana w legendzie. Podkuwać konie zaczęto około 1000 roku, od tego czasu zaczęło rozwijać się rzemiosło kowalstwa. Są to jednak odległe czasy, nie można powiedzieć, kiedy dokładnie wydarzenia się rozgrywają. Są to czasy legendarne. Kościelisko i Giewont – to natomiast rzeczywiste miejsca. Nikt nie znalazł do tej pory pod Giewontem groty pełnej śpiących rycerzy, ale na Giewont można wejść. Elementem nadzwyczajnym, nierzeczywistym jest wspomniana grota, która rozstąpiła się przed Kubą, a potem zamknęła tak szczelnie, że nie można jej odnaleźć. Sami śpiący rycerze i konie również są magiczni, to bohaterowie nadzwyczajni. Są uśpieni przez wieki pod Giewontem w pełnym rynsztunku, czekają tylko na znak, kiedy trzeba będzie bronić kraju.