Joseph Conrad, autor "Lorda Jima" wypowiadając się na temat człowieka i wyznawanych przez niego wartości, powiedział kiedyś, że "człowiek jest zdumiewający, ale arcydziełem nie jest". Są to bardzo prawdziwe słowa. Oceniając innych, patrzymy na to, jakimi są ludźmi, jak żyją i czym się w życiu kierują. Doskonale wszyscy wiemy, że nie ma na świecie ludzi idealnych, którym nic nie można zarzucić. Człowiek jest tylko człowiekiem, istotą słabą, która popełnia liczne błędy. Ważne jest jednak to, by zdawać sobie sprawę z konsekwencji danego postępowania i umieć przyznać się do popełnionego błędu. Bohaterowie utworów Stefana Żeromskiego: Tomasz Judym z "Ludzi bezdomnych", rodzina Baryków z "Przedwiośnia", Gibałowie występujący w "Zmierzchu' czy chłop z opowiadania "Rozdziobią nas kruki, wrony…" - wszyscy oni musieli dokonywać w życiu różnych wyborów. Jedni stawiali sobie za priorytet postępowanie zgodne z wyznawanymi przez siebie zasadami moralnymi, inni trochę od nich odchodzili. Czy są to jednak bohaterowie, których należałoby naśladować? Sprawdźmy.
Głównym bohaterem "Ludzi bezdomnych" jest doktor Tomasz Judym. Pochodził on z biednej rodziny i tylko dzięki ciotce i własnej ciężkiej pracy udało mu się wyjechać do Paryża i ukończyć studia medyczne. Jako młody lekarz po powrocie do Warszawy jest pełen ideałów. Wydaje mu się, że może zmienić świat i naprawić krzywdy ludzkie. Niosąc pomoc najuboższym, próbuje zmieniać otaczającą go nędzną rzeczywistość. Niestety zaczyna ponosić jedną klęskę za drugą. Jego entuzjazm zaczyna słabnąć z każdą kolejną porażką. Zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że sam nie jest w stanie nic zdziałać, ale mimo to nie poddaje się. Wyjeżdża do Zagłębia, gdzie zostaje lekarzem najuboższych pracujących w kopalni. Jakby tego było mało, w tym czasie przeżywa także rozdarcie wewnętrzne. Ma możliwość ułożenia sobie szczęśliwego życia, założenia własnego domu i rodziny z kochającą go szczerze Joasią. Odrzuca to wszystko jednak, ponieważ uważa, że mogłoby go to odciągnąć od służby niesienia pomocy innym. Ta idea stała się priorytetem w jego życiu i wszystko inne jej właśnie zostało podporządkowane. Uważam, że Judym jest postacią szlachetną, która daje z siebie dużo i nie oczekuje za to żadnej nagrody. Kieruje się w swoim życiu zasadami i wartościami, w które święcie wierzy i którym do końca pozostaje wierny. Szkoda tylko, że nie bierze pod uwagę również uczuć innych osób. Chyba nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, że swoją tragiczną decyzją skrzywdził nie tylko siebie, ale także Joannę.
Przejdźmy teraz do najbardziej chyba znanej powieści Żeromskiego, mianowicie do "Przedwiośnia". Głównymi bohaterami tego utworu jest rodzina Baryków: Seweryn i Jadwiga oraz ich syn Cezary. Rodzice Cezarego pochodzili z dobrych rodzin, w których czczono tradycje patriotyczne. Przodek Seweryna walczył nawet w powstaniu listopadowym, z czego ten był bardzo dumny. Zaraz po ślubie Seweryn wraz z Jadwigą musiał wyjechać do Baku, jednak przez cały okres pobytu tam oboje czuli się silnie związani z Polską i tęsknili za rodzinnymi stronami. Wychowując syna, ze szczególną troską dbali o rozbudzenie w nim patriotyzmu. Starali się także dawać mu wszystko, co najlepsze, tak, aby niczego mu nie brakowało. Cezary był jedynakiem i oczkiem w głowie rodziców. Być może dlatego trochę go rozpuścili i po wyjeździe ojca na front sprawiał matce liczne problemy wychowawcze. Ta jednak ani razu się od niego nie odwróciła, mimo iż zdawała sobie sprawę z tego, że syn dokonuje złych wyborów życiowych, angażując się w rewolucję. W tragicznym czasie Jadwiga pokazała, że posiada niezwykłą siłę woli i odwagę, która towarzyszyła jej aż do śmierci z rąk rewolucjonistów. Gdy Sewerynowi wreszcie udało się odnaleźć syna, postanowił za wszelką cenę wywieźć go do Polski. Było to jego ostatnią wolą. Śledząc losy Baryków podczas podróży pociągiem do ojczyzny, poznajemy Seweryna jako idealistę. Roztacza on przed synem wizję wspaniałego i niepodległego kraju, w którym ludzie mieszkają w szklanych domach i są bardzo szczęśliwi, gdyż niczego im nie brakuje. Nie miał już jednak możliwości skonfrontowania tego z rzeczywistością, gdyż zmarł w drodze do Polski. Sądzę, że postawy moralne rodziców Cezarego są godne naśladowania. Całe swoje życie kierowali się wpojonymi w dzieciństwie zasadami i byli gorącymi patriotami, co w dużym stopniu wpłynęło na ich późniejsze życie. O ile ocena postaw życiowych Seweryna i Jadwigi jest w miarę prosta, o tyle ocena postawy ich syna już nie. Cezary pogubił się w swoim młodzieńczym życiu. Dzieciństwo upłynęło mu spokojnie i beztrosko. Gdy wybuchła rewolucja i jego ojciec wyjechał, chłopak zaczął bezgranicznie wierzyć ideologii rewolucyjnej. Nie dostrzegał zła, które ona ze sobą niosła. Był głuchy na napominania matki. Buntował się przeciwko wszystkiemu, co rodzice próbowali mu wpoić w dzieciństwie. Mimowolnie przyczynił się do śmierci matki i dopiero to tragiczne wydarzenie otworzyło mu oczy na to, co się działo dookoła niego. Zdał sobie sprawę z tego, że rewolucja jest czymś bardzo złym, jest to zło, które skrywa się za pięknie brzmiącymi hasłami, niestety bez pokrycia w rzeczywistości. Szuka wiec innej drogi życiowej. Po przyjeździe do Polski przeżywa kolejne rozczarowanie. Jest przerażony tym, co zastał po przekroczeniu granicy. Na swojej drodze spotyka różne osoby, które mają swoje pomysły na naprawę sytuacji w kraju, ale tak naprawdę z żadną z nich się nie identyfikuje. Cezary jest przykładem młodego bohatera, który musiał szybko dorosnąć. Wcześnie stracił rodziców, przeżył rewolucję, wojnę i wiedział, że w swoim życiu może liczyć tylko na siebie. Nie jest to postać do końca jednoznaczna moralnie. Jak każdy człowiek, a zwłaszcza młody człowiek popełnił w swoim życiu wiele błędów. Ale jest dopiero przedwiośnie, więc Cezary nadal jeszcze stoi przed wielkimi życiowymi wyborami.
Próbując ocenić postawy moralne bohaterów Żeromskiego, warto przywołać jeszcze główne postaci występujące w "Zmierzchu". System wartości Gibałów był ściśle uzależniony od sytuacji materialnej, w jakiej się oni znajdowali. Ciężka praca, do jakiej byli zmuszani sytuacją życiową, przyczyniała się do tego, że powoli zaczęli oni zatracać w sobie cechy człowieczeństwa. Gibałowa okazuje jeszcze jakieś uczucia macierzyńskie i troszczy się o dziecko tak, jak umie, ale jej mąż pozostawia wiele do życzenia. Wprawdzie stara się utrzymywać rodzinę, ale nie stanowi żadnego duchowego oparcia dla żony. Często zagląda do kieliszka, a gdy wpada w szał, znęca się nad Gibałową. Nie są to na pewno postacie godne naśladowania. Można ich wprawdzie wytłumaczyć tym, że znaleźli się w biedzie, ale postawy Walka Gibały nie można usprawiedliwiać.
Z kolei chłop, bohater opowiadania "Rozdziobią nas kruki, wrony…" stanowi przykład całkowitego zatracenia ludzkiej godności i wszelkich systemów moralnych. Gdy poznamy prawdziwe przyczyny jego zachowania wobec zwłok powstańca, który przecież bił się także i za jego wolność, nie będziemy do końca pewni czy można go tylko potępiać. Żeromski starał się na jego przykładzie pokazać obojętność ludu wiejskiego na sprawy powstania. Obojętność, gdyż chłopi czuli się wyzyskiwani i oszukiwani przez szlachtę. Postawa chłopa wobec zmarłego powstańca jest zemstą za "tylowieczne niewolnictwo, za szerzenie ciemnoty, za wyzysk, za hańbę i za cierpienie ludu". Można go w ten sposób usprawiedliwiać. Dla mnie jednak jest to przykład bohatera negatywnego, który pozostaje niewrażliwy na cierpienie i śmierć drugiego człowieka. Mógł uszanować zwłoki powstańca, bo przecież powstaniec też był człowiekiem i też należał się mu szacunek. Nawet po śmierci…
Kończąc te krótkie oceny postaw moralnych niektórych bohaterów utworów Stefana Żeromskiego, pragnę jeszcze raz zwrócić uwagę na to, co napisałem na początku. Człowiek nigdy nie będzie idealny. Zawsze popełni w swoim życiu jakieś błędy. Ważne jest tylko to, aby umieć się do nich przyznać. Zresztą, jak mówiła Zofia Nałkowska: "To czym jesteśmy dla ludzi, jest ważniejsze niż to, czym jesteśmy we własnych oczach". Nasuwa się tu jeszcze jedno powiedzenie: "jak nas widzą, tak nas piszą".