Faust jest człowiekiem uczonym, studiował filozofię, prawo, medycynę oraz teologię, jednak nie jest zadowolony z tego co osiągnął, czego się nauczył ponieważ nie znalazł odpowiedzi na dręczące go pytania dotyczące bytowania człowieka na ziemi i innych pytań związanych ze światem. Obecnie zaś zajmuje się nauczaniem jednak uważa, że nie potrafi przekazać wiedzy tym młodym ludziom gdyż sam nie ma satysfakcji ze swojej wiedzy, a jego dusza nadal szuka odpowiedzi na pytania, które go dręczą. Twierdzi, że już nawet nie boi się diabła ani kary za grzechy, jest gotowy na wszystko, by odnaleźć odpowiedzi na dręczące go pytania. Mówi, że nawet książkowe mądrości nie mówią jak naprawić świat i dać szczęście ludziom. Przez to, że Faust uczył się przez wiele lat nie zdobył majątku, żyje w nędzy. Zatem posuwa się do ostateczności i zwraca się w stronę magii, sil nieczystych. Myśli, że może one pomogą mu znaleźć odpowiedzi na pytania , które non stop go dręczą. Następnie zwraca się apostrofa do jedynego towarzysza a mianowicie księżyca. Mówi mu, że to już ostatni raz oświetla jego ponurą izbę, gdyż zamierza on zmienić swój dotychczasowy styl życia, wyjść na zewnątrz, zwiedzać świat, cieszyć się promieniami słońca i wspaniałościami przyrody, a także oswobodzić się z tego co go dręczy.

Jednak nadal wykrzykuje, że jest biedny i siedzi w swej okropnej chacie w której przez zarośnięte brudem okna nie docierają promienie słońca, a zagłębiając się można dojść do wniosku, że nie o słońce tu chodzi, a o radość życia, szczęście które go omija. Wszystkie stosy ksiąg, szpargałów, próbówek nie dały mu odpowiedzi na to, co pragnie wiedzieć. Nagle postanawia opuścić swój loch- gdyż tak nazywa swoje miejsce zamieszkania i ruszyć na łono natury. Następnie Faust podpisuje pakt z diabłem, który obiecuje dać mu odpowiedzi na dręczące go pytania. Jednak Faust wszystko co robi, jakich odpowiedzi szuka nie czyni tylko dla siebie, lecz dla całej ludzkości dlatego jego trud mimo wszystko zostaje doceniony, a anioły ratują jego dusze, która wcześniej oddal diabłu.