Dworek szlachecki zwykle przedstawiany jest w literaturze w korzystnym lub negatywnym świetle. Te dwa skrajne obrazy wymagają uszczegółowienia, dokładnego omówienia zalet i wad ziemiańskiego modelu życia.

Zainteresowanie dworem jest dobrze znane już renesansowym artystom, którzy - zgodnie z parenetyką epoki - ukazywali życie szlachcica-ziemianina. Zgoda z naturą i zasadami chrześcijańskimi, dostatek i rodzinne szczęście, wygodna posiadłość, najczęściej rodoa - to stałe elementy takiego życia. Taki obraz dworu odnajdujemy w "Żywocie człowieka poćciwego" Milkołaja Reja czy "Pieśni świętojańskiej o Sobótce". Odnajdujemy go również w fraszce 37 z "Ksiąg Trzecich" pt. "Na dom w Czrnolesie". Ukazał w niej Kochanowski skromny model życia ziemiańskiego. Prosi Boga nie o "szczerym złotogłowem ściany" obite, lecz o zdrowie, czyste sumienie, "pożywienie ućciwe", ludzką uczciwość. Dom nie musi być więc wyjątkowo bogaty, ale ma spełniać swoje podstawowe zadanie - zapewniać bezpieczeństwo. To w nim chce spędzić poeta "nieprzykrą starość".

Podmiot liryczny prosi Stwórcę: "Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gnieździe ojczystym", co można zrozumieć jako życie w Polsce, a nie za granicą oraz życie w domu pełnym patriotycznych tradycji. Swoim rozumieniem szlacheckiego dworu renesansowi artyści łączą te dwa wyobrażenia. Mieszkają w domach utrzymujących polskie tradycje i znajdujących się w kraju. Kochanowski mieszka w majątku w Czarnolesie, Rej w Nagłowicach.

Podobnie eksponuje polskość szlacheckiego dworu Adam Mickiewicz w "Panu Tadeuszu".

Dwór w Soplicowie opisuje poeta już w na początku epopei - w I księdze pt. "Gospodarstwo". Do niego wraca z Wilna na wakacje dwudziestoletni student Tadeusz. Dom stoi śród pięknych pół, "nad brzegiem ruczaju/ Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju". Drewniany, podmurowany budynek pomalowany jest na biało, dlatego z daleka wyróżnia się wśród zieleni otaczających go topoli. Jest niewielki, ale zadbany, "zewsząd chędogi". Obok znajdują się obszerna stodoła, ogródek Zosi i żyzne pola uprawne (czarnoziemy). Jest to wiec dwór gospodarski.

Panuje w nim porządek i staropolska gościnność:

"Że w tym domu dostatek mieszka i porządek.

Brama na wciąż otwarta przechodniom ogłąsza,

Że gościnna, i wszystkich w gościnę zaprasza."

Wewnątrz znajdują się pamiątki narodowe, portrety sławnych Polaków:

" Tu Kościuszko w czamarce krakowskiej" (...)

w polskiej szacie

Siedzi Rejtan (...)

Dalej Jasiński, młodzian piekny i posępny,

Obok Korsak, towarzysz jego niedostępny,

Stoją na szańcach Pragi, na stosach Moskali".

Nie tylko obrazy zdobią soplicowskie wnętrza. Jest tam i "zegar kurantowy", grający mazurka Dąbrowskiego, jest fortepian, na którym gra Telimena, są sprzęty gospodarskie i przedmioty mieszkanców: Telimeny, Zosi, Sędziego.

W taki, domu obowiązuje staropolska gościnność, szanowana jest tradycja, o czym świadczy soplicowska uczta. Goście zasiadają do stołu według wieku i urzędu (Podkomorzy "najwyższe brał miejsce za stołem" ) , całość sprawują mistrzowie ceremonii: Sędzia, Podkomorzy i Wojski. Podkomorzy "idąc kłaniał się damom, starcom i młodzieży", Sędzia nauczał o grzeczności, Podkomorzy mówił o modzie, a Wojski jako najlepszy znawca - o łowiectwie.

Podawano staropolskie potrawy, prowadzono ożywioną, ale kulturalną rozmowę: "bo u panów rozmowa była to historyja żyjąca krajowo".

Życie w tym dworku jest prawdziwą przyjemnością, jego domownicy to mili i interesujący ludzie, zachowywane są różne obyczaje, panuje serdeczna, rodzinna atmosfera.

Życie podporządkowane jest - zgodnie z sarmacką tradycją - rytmom natury i sąsiedzkim stosunkom. Jest to wiec życie barwne, społeczne, uczciwe.

W podobnym świetle przedstawił dwór szlachecki Julian Ursyn Niemcewiczw oświeceniowej komedii "Powrót posłą".

Do dworku szlacheckiego wprowadza nas też Julian Ursyn Niemcewicz. W domu Podkomorostwa poza właścicielami mieszka ich syn Waleryposeł, zwolennik reform, adorator Teresy, prawy obywatel, uczciwy człowiek, patriota. Bywają w nim również córki Starosty z pierwszego małżeństwa, Szarmancki, krewni właścicieli - Starosta Gadulski z żoną.

Podkomorostwo to ludzie uczciwi, prawi, kochający kraj i rodzinę. Wyznają zasadę, że dom powinien zawsze ustępować krajowi. Syna wychowali na dobrego obywatela i uczciwego człowieka. Walery odwiedza rodziców, choć na stałe przebywa w mieście, gdzie toczą się obrady sejmu, w których uczestniczy. Dom Podkomorostwa to prawdziwa wartość wobec kosmopolitycznych, pozbawionych zasad postaw gadulskiego czy Szarmanckiego.

Pod koniec XIX i w XX wieku literatura zwykle przedstawiała szlacheckie domy w krytyczny sposób, napiętnowano wystawny tryb życia, lenistwo i brak patriotyzmu jego mieszkańców. Można tutaj przywołać opis życia Wielowiejskich w Nawłoi z "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego czy też dworek Ziembiewiczów w Boleborzy , opisany przez Zofię Nałkowską w "Granicy".

Żeromski i Nałkowska ukazali nie tylko pasożytniczy, ale krzywdzący chłopów tryb życia ziemian. Chłopi, służący - to ludzie, bez pracy których szlachta nie zdołałaby żyć tak wygodnie i wystawnie. Są oni jednak wykorzystywani, krzywdzeni, nie potrafią się przeciwstawić takiej sytuacji.

Karykature ziemiańskiego dworku przedstawił Witold Gombrowicz w powieść "Ferdydurke".

Józio wraz z Miętusem uciekają do wujostwa Hurleckich do ich dworek w Bolimowcach . W ziemiańskim domu celebruje się feudalne rytuały. Dlatego Józio, chcąc przełamać formę, odrzucić maskę - brata się z parobkiem Walkiem . Gombrowicz kpi z ziemiańskich aspiracji Hurleckich, kpi również z postawy głównego bohatera. Zarówno niechęć, wywyższanie się , krzywdzenie, jaki i bratanie się z chłopami, służbą - nie są właściwymi zachowaniami.

W pierwszej powieści polskiej "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadkach" Ignacego Krasickiego odnajdujemy zarówno krytykę, jak i pochwałę ziemiańskiego domu i sposobu życia.

Pisarz krytykuje domostwo i styl życia rodziców tytułowego bohatera, ich sarmackie wady i ograniczenia.

W III części powieści przedstawia jednak idealny dworek szlachecki. Jego właścicielem jest Mikołaj Doświadczyński, który po powrocie z wyspy Nipu zamieszkał w domu nieżyjących już rodziców. Zmodernizował go, wprowadził reformy, nowe rozwiązania. Szanuje pracę, dba o swoich chłopów, krzewi patriotyzm .

Dworek szlachecki powinien być więc "gniazdem ojczystym", czasami bywa jednak miejscem lenistwa, wyzysku. Może więc wzbudzać skrajne emocje. Jedno jest pewne - potrafi urzekać. Takie obrazy jak dwór w Soplicowie na pewno będą inspirować wciąż nowych artystów.