W ważnym, decydującym momencie życia kluczowe jest to, w jaki sposób zachowa się człowiek. Chwila próby decyduje o tym, jak będzie wyglądało dalsze życie jednostki. Na jej zachowanie mają wpływ wcześniejsze doświadczenia, wychowanie oraz przyjęty system wartości. Nikt z nas przecież nie rodzi się bohaterem. Twórcy literatury od dawna interesowali się problemem wolnej woli człowieka. Do czasu dwóch wielkich konfliktów światowych w XX wieku wierzono, że w dziejach i moralności dokonuje się nieustanny postęp. Rok 1939 ostatecznie pozbawił nas tych złudzeń. Popełniono straszliwe zbrodnie przeciwko ludzkości. Upadł dotychczasowy kodeks etyczny, wielu twórców zaczęło głosić tezę o niemożliwości pisania po Holocauście. Jednak wielu twórców odczuło konieczność zdefiniowania nowej prawdy o kondycji współczesnego człowieka.

Bywa tak, że popełnia się zło zupełnie nieświadomie. W taki sposób postępuje na przykład Cezary Baryka, bohater "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego. W powieści możemy zaobserwować proces dojrzewania bohatera. Po przybyciu do dworku rodziny Wielosławskich poznaje Karolinę i Wandę. Wraz z poznanym podczas wojny Hipolitem, z którym szybko się zaprzyjaźnił, zaczyna wieść życie szlacheckie. Młodego mężczyznę dość szybko zainteresowały kobiety. Flirtował zarówno z Karoliną, jak i z Wandą. Z Laurą, sąsiadką Wielosławskich, wdał się w romans, o którym szybko dowiedział się jej narzeczony. Zazdrosna Wanda otruła niewinną Karolinę, która zakochała się w Cezarym. Baryka musiał opuścić gościnny dotąd dom przyjaciela. Nie zdawał sobie sprawy, że w Wandzie wzbudził uczucie tak silne, że stała się zdolna do zbrodni. Karolina, widząc jego romans z Laurą, mocno cierpiała. Baryka był wprawdzie młody i niedoświadczony w kontaktach z płcią przeciwną, ale to nie usprawiedliwia jego niedojrzałego i zupełnie nieodpowiedzialnego postępowania. Dzięki tym doświadczeniom stał się dopiero osobą bardziej świadomą wszelkich subtelności w relacjach międzyludzkich.

W ekstremalnych warunkach ludzie, w obawie o zdrowie i życie najbliższych lub zgromadzone dobra majątkowe, zachowują się nieracjonalnie. Bywa też zupełnie przeciwnie - w obliczu niebezpieczeństwa potrafią zdobyć się na heroiczne czyny, ogromną ofiarność i duże poświęcenie. Lord Jim, tytułowy bohater powieści Josepha Conrada, chciał w życiu dokonać czegoś bohaterskiego. Uważał, że w momencie szczególnego niebezpieczeństwa będzie zdolny do odważnego, zdecydowanego czynu. Pragnął w ten sposób udowodnić swoją męskość. Niestety, okazał się zbyt mało wytrzymały, a ciężar, jaki spadł na jego barki, był dla niego zbyt ciężki. Decyzja, jaką podjął - opuszczenie tonącego statku - odcisnęła na psychice bohatera wielkie piętno. Jim nie był w stanie o tym zapomnieć, nie potrafił darować sobie chwili słabości. Miał szansę rozpocząć nowe życie, a w kolejnym ważnym momencie nie uciekł, lecz mężnie stawił czoła problemowi i zachował swą godność.

W opowiadaniach Tadeusza Borowskiego można zaobserwować, jak zachowują się ludzie poddani niszczącemu wpływowi obozu śmierci. Bohaterowie żyli w nieludzkich warunkach, byli torturowani, głodzeni, zmuszani do pracy w warunkach zbyt ciężkich. Ludzie w różny sposób reagowali na obozowe okropieństwa. Niektórzy próbowali się zbuntować, ale w ten sposób przyśpieszali swoją śmierć. Poprzez próby sprzeciwu wobec bestialskiego traktowania więźniów stali się godnymi szacunku i pamięci potomnych. Taka postawa należała jednak według autora opowiadań do rzadkości. Częściej można było spotkać tych, którzy za wszelką cenę starali się przeżyć. Musieli podporządkować się brakowi zasad moralnych. Borowski opisuje, w jaki sposób ludzie wyzbywali się człowieczeństwa, stawali się podobni do zwierząt po to, aby przeżyć. Przerażający jest obraz syna popychającego ojca do komory gazowej, ojca mordującego syna za kradzież chleba czy matki wypierającej się dziecka. Zanik więzi międzyludzkich, wyzbycie się wszelkich uczuć i ludzkich reakcji na cierpienie innych to cena, jaką musieli zapłacić wszyscy, którzy postanowili przeżyć obozowy koszmar. Opowiadania Borowskiego stanowią głównie wielkie oskarżenie faszyzmu, ale też skłaniają do pytań o granice naszego człowieczeństwa.

W "Innym świecie" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego mamy do czynienia z opisem totalitaryzmu sowieckiego. Sposób traktowania więźniów niewiele różnił się od tego w hitlerowskim obozie koncentracyjnym. W lagrach nie było jedynie krematoriów, ale warunki pracy w wielkim stopniu zwiększały śmiertelność więźniów. Więźniowie byli zmuszani do zbyt ciężkiej pracy w zimnym klimacie północnej Rosji, nie dostawali wystarczających porcji jedzenia, a śmierć, podobnie zresztą jak w utworach Borowskiego, była zjawiskiem powszednim. Grudziński rozważa, czy od osoby przebywającej w warunkach nieludzkich można wymagać, aby przestrzegała zasad etycznych. Autor, w przeciwieństwie do Borowskiego, pozwala czytelnikowi zachwiać wiarę w człowieka. Opisuje bowiem zachowania ludzi, którzy woleli wybrać śmierć niż pracować dla wroga. Zachowali człowieczeństwo, usiłowali ocalić choć kilka podstawowych zasad moralnych. Narrator "Innego świata" nie wyraził zgody na to, aby cel uświęcał środki, czyli aby chęć przetrwania przesłoniła ludzkie zachowania. Człowiek jest bowiem w stanie zachować swą godność nawet w warunkach tak okropnych, jakie panowały w sowieckich obozach pracy. Taki ogólny wniosek można wyciągnąć z dzieła Grudzińskiego.

Czy człowiek nie ma możliwości uciec przed złem? Czy zostaliśmy skazani na niekończącą się walkę? Czy zło to stały element otaczającej nas rzeczywistości? Czy człowiek musi popełniać zło, aby potrafić czynić dobro? A może istnienie zła jest niezbędne do tego, aby istniało dobro? Niezwykle trudna jest odpowiedź na te pytania. Życie jest bardzo skomplikowane, a człowiek codziennie musi dokonywać wielu wyborów i często staje przed dylematami moralnymi. Jedno jest pewne - zło będzie istniało niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie. Człowiek jest istotą grzeszną, a przez grzech pierworodny każdy z nas rodzi się grzeszny. Zostaliśmy obdarzeni wolną wolą i tylko od nas zależy, jaką postawę wobec zła przyjmiemy. Mamy możliwość podjęcia walki z niegodziwością i niesprawiedliwością. Bez naszego stanowczego opowiedzenia się za dobrem zło może tworzyć kolejne konflikty. Musimy wierzyć, że coś w świecie zależy od nas i że cokolwiek możemy zmienić podczas naszego krótkiego życia.