Człowiek nieustannie zmaga się z przeciwnościami losu, pokonuje przeszkody, dąży do zwycięstwa, walczy. Bardzo często do walki staje człowiek z człowiekiem. Jedynym pragnieniem jest wówczas chęć pokonania wroga. Sytuacja, gdy naprzeciw siebie stają ludzie stanowi szczególny moment w dziejach ludzkości, bo oto walczyć muszą istoty sobie równe, każda z nich ma takie same szanse na wygraną, należy jednak pamiętać, że zostaje wówczas zakwestionowane braterstwo polegające na wspólnocie rodziny ludzkiej. Dialog pomiędzy ludźmi staje się w pewnych sytuacjach niemożliwy, wtedy ludzie chwytają za broń. Momenty walki ludzkiej, spotkania wrogów zostały ukazane również w literaturze. Jednym z bardziej interesujących przykładów jest spotkanie wrogów opisane przez Homera w "Iliadzie".

Spośród trwającej dziesięć lat walki o Troję Homer jednym z głównych wydarzeń w jej dziejach uczynił pojedynek Hektora, syna władcy Troi z boskim Achillesem. Achilles wspierany przez bogów dokonał zemsty za swojego przyjaciela Patroklosa zabitego przez Hektora. Bohater w swej zawiści posunął się nawet do zbezczeszczenia zwłok syna Priama, gdy jego ciało przywiązał do swojego rydwanu, by targając je po ziemi, sponiewierać. Takiej zniewagi nie mogli znieść rodzice Hektora, więc Priam zwrócił się do Achillesa z prośbą o litość i zwrócenie zwłok. Król został zmuszony porzucić swoją dumę i błagać o ciało swojego najukochańszego syna. Oferował Achillesowi wszystkie swoje bogactwa w zamian za wydanie zwłok, gdyż chciał spełnić obowiązek religijny i godnie pochować syna. Miłość ojcowska nakazywała Priamowi uniżyć się potężnym Achillesem i błagać go na klęczkach, całować jego stopy. Próbując zmiękczyć serce nieustraszonego wojownika, Priam odwoływał się do uczuć łączących ojca z synem, a więc również Achillesa z jego ojcem. Dla króla było wielkim wstydem i hańbą poniżać się i prosić o litość dumnego Achillesa, jednak wojownika ujęła postawa Priama. Odwaga jaką wykazał się król oraz wspomnienie własnego ojca wzruszyły Achillesa, sprawiły, że inaczej zaczął postrzegać walkę z Hektorem i samego Hektora. Uznał w nim walecznego wojownika i przebaczył zabicie Patroklosa. Postawa Priama oraz budzące się sumienie sprawiły, że bohater zlitował się nad bólem ojca i zwrócił mu ciało syna.

Jednym z wątków podjętych przez Mickiewicza w "Panu Tadeuszu" jest trwająca wiele lat nieprzyjaźń pomiędzy Soplicami a Horeszkami, na którą złożył się szereg przyczyn: nieszczęśliwa miłość Jacka i Ewy, odrzucenie oświadczyn Soplicy, duma Stolnika, zemsta Jacka. Te tragiczne wydarzenia oraz niesłabnącą nienawiść do rodziny Sopliców wciąż przechowywał w sercu Gerwazy, klucznik Horeszków. Gerwazy żył nadzieją, że będzie mógł jeszcze pomścić śmierć swojego pana, dlatego jakże był zdumiony, gdy odkrył, że jego największy wróg przez wiele lat ukrywał się pod mniszym habitem. Ksiądz Robak leżąc na łożu śmierci, uczynił jednym ze świadków swej spowiedzi Gerwazego, gdyż zależało mu na ujawnieniu tajemnicy swojego życia. Umierający Soplica z pokorą i jednocześnie z odwagą przyznał się do swojej prawdziwej tożsamości oraz do zabójstwa Stolnika. Pierwszą reakcją Klucznika była chęć zemsty, jednak powstrzymał swoją gwałtowność, ponieważ ważniejszy okazał się szacunek dla umierającej osoby. Skruszony Soplica otrzymał przebaczenie od swojego nieprzyjaciela. Sam Gerwazy ujawnił po raz pierwszy to, co w przypływie nienawiści zataił: umierający Stolnik uczynił znak krzyża w kierunku Jacka, co miało oznaczać przebaczenie. Pochłonięty nienawiścią Klucznik udaremnił wywołanie powstania przeciw Rosji, które przygotowywał ks. Robak, czym zaprzepaścił plany walko o wolną Polskę. Przyznał się do tego przed Jackiem. Obaj bohaterowie w obliczu śmierci Jacka pojednali się i wyznali swoje winy. Szczególne znaczenie miało to pojednanie dla Soplicy, który zrzucił z siebie ciężar swoich grzechów i mógł spokojnie umrzeć. Robak był świadomy swoich win oraz tego, że sprawiedliwość Boska wymierzy mu karę, lecz umierał pogodzony ze światem i bliźnimi. Obaj bohaterowie zdobyli się na szlachetny gest przebaczenia, zgoda stała się ważniejsza od wzajemnej nienawiści.

Spotkania wrogów przedstawione przez Homera i Mickiewicza odbywają się w obliczu śmierci. Okazuje się, że jest to takie wydarzenie, które kruszy lody nienawiści i zbliża ludzi do siebie. Obaj poeci ukazali, że tylko szczera chęć przebaczenia i pojednania się prowadzić może do zgody. "Iliada" i "Pan Tadeusz" dowodzą, iż człowiek jest zdolny przebaczyć nawet największemu wrogowi, gdyż sam często popełnia błędy i potrzebuje wybaczenia. Dopiero śmierć zmusza do podsumowania swojego życia, szczerego wyznania grzechów i prośby o przebaczenie. Pod wpływem pojednania się człowiek zmienia swoje postępowanie, zaczyna kierować nim dobra wola oraz chęć pełnienia dobra.