Renesans był epoka przekonana o tym, iż niezwykłe piękno i harmonia mogą znajdować się w rzeczach najprostszych. Tak było i w przypadku oceniania życia wiejskiego, gdzie spokój i przychylność natury miały być gwarantem prawdziwego szczęścia, powodzenia i radości. Takie pojmowanie mieszkania w niewielkich miejscowościach było bardzo popularne, stąd znalazło swe odbicie w licznych utworach, na przykład u Szymona Szymonowica, Mikołaja Reja i Jana Kochanowskiego.
U Szymona Szymonowica mamy do czynienia z kontynuacją gatunku pochodzącego z antyku, czyli sielanki, w której ukazywano pełne prostoty oraz nieskomplikowane życie, odbywające się wśród natury, gdzie żyją i pracują pasterze, wieśniacy, rybacy, doświadczający wielu głębokich uczuć. To właśnie ci ludzie opowiadają o swoich smutkach, żalach, prawdziwej i wiecznie trwającej miłości, żartach z własnych osób i swych przeżyć. Sielanki dzielą się pod względem treści, stopnia zmitologizowania jej, oraz języka. W ten sposób można wyróżnić dwa ich rodzaje. W pierwszym mamy do czynienia z hołdowaniem dworskim konwencjom, więc mamy tam utwory zawierające przykłady, albo przeróbki idylli pochodzącej z antycznej właśnie, lub też zbiory pełnych oryginalności obrazów wiejskiego życia. Te ostatnie jednak powiązane są z alegorycznymi nawiązaniami do mitologii, gdzie pewne postaci są ukryte pod maskami innych. Te konwencje dworskie wpływają na sposób widzenia wsi w sposób szczególny. Właściwie całkowicie go zmieniają - pojawiają się bowiem bohaterowie, noszący specyficzne imiona, które w rzeczywistości na pewno nie mogły istnieć na polskiej wsi. Również problemy tych ludzi są wydumane i pełne niezwykłości. Zupełnie inaczej rzecz ma się z sielankami realistycznymi, gdzie zawarte są rzeczywiste obserwacje codzienności wiejskiej. Właśnie w takich utworach możemy znaleźć informacje dotyczące prawdziwego życia na wsi w tymże okresie.
Przykładem może służyć sielanka "Kołacze", gdzie widzimy, co dzieje się w chwili, kiedy narzeczony spóźnia się na własny ślub. Kiedy wszystko zostaje wyjaśnione, następuje opis całej ceremonii. Wszystko w tym utworze jest bardzo przemyślane, jak na przykład odgłosy sroki, która wedle wierzeń ludowych może zapowiadać przyjazd gości. W tym wypadku ptasia przepowiednia jest jak najbardziej na miejscu. Utwór "Kołacze" jest realistycznym obrazem ślubu pomiędzy szlachcicami, a w samym tytule zawarte są pewne obrządki - tu chodziło o niemożność odprawiania wesel bez ciast noszących tę nazwę. Kołacze były bowiem podstawą wielu wróżb, mających na celu przepowiedzenie, jakie życie czeka młodą parę.
Inna w treści jest kolejna sielanka napisana przez tego autora. W "Żeńcach" widzimy, jak pracują chłopi, na czym polega ich codzienny trud i mozół. Brak tu konwencjonalnych, sielankowych obrazów-snów. Zamiast oglądać szczęśliwych i pozbawionych zmartwień pasterzy, oglądamy wieśniaczki podczas ciężkiej harówki. Kobiety nie udają, że taka praca sprawia im radość. Realistycznie przedstawione są tragedie ludzi biednych, którzy muszą włożyć bardzo wiele wysiłku w to, by w ogóle egzystować. W "Żeńcach" widoczne są także rozdźwięki pomiędzy różnymi klasami wiejskimi - Starosta, służący panu, wyżywa się na pracownikach, którzy często pracują już ostatkiem swoich sił, smagani od czasu do czasu nahajką, która wskazywała mu właściwe miejsce w wiejskiej hierarchii. Chłopi wiedza, że taki układ nie jest sprawiedliwy, ale sami nie potrafią nic z tym zrobić.
Jednym z pisarzy, którzy ukazywali idealnego mieszkańca wsi, był Rej. Według niego każdy prawdziwy Polak musi posiadać duże, zadbane gospodarstwo i dobrze na nim pracować. Taki wzorzec został przez Reja przedstawiony w "Żywocie człowieka poćciwego". Bohater tego dzieła, właściciel ziemski, miał kilka priorytetów. Kochał całą swą rodzinę, dobrze gospodarował, potrafił zaplanować wszystkie roboty w polu ze sporym wyprzedzeniem, jego spiżarnie zawsze były pełne zapasów na zimę. Taki człowiek kochał swą ziemię, zawsze postępował tak, by rodziła i nie marnowała się. Był także bardzo pobożnym, umiejętnie wykorzystującym to, co dostał w bogatych darach boskich. Nie czuł strachu przed śmiercią, ponieważ była ona naturalną koleją rzeczy. Szacunek był według niego stosunkiem należnym wszystkim domownikom, nie wyłączając służących.
Zawarte zostały w "Żywocie" rozmyślania dotyczące szlacheckiego życia od momentu narodzenia, aż po śmierć. Autor opisuje główne zasady edukowania i wychowywania pociech szlacheckich, a także dalsze obowiązki dorosłych już przedstawicieli szlachty, jak i nad ich starością.
Rozmyślając na tematy edukacyjne, Rej stwierdza, że niektóre przedmioty są mniej wartościowe, nieprzydatne w życiu, jak lekcje gramatyki, logiki, arytmetyki, retoryki, astronomii itp.
Rej uważał, iż dużo bardziej cenna jest znajomość zasad dobrego wychowania, umiejętność praktycznego życia i rzemiosło w ręku (umiejętności fechtunku, snycerstwa, złotnictwa, tańca i śpiewu). Za najważniejsze cechy Rej uznawał poczucie sprawiedliwości, stałości, roztropności, stateczności, rozwagi.
Szlachcic prawdziwy, był według tego autora osobą prowadzącą życie, będące wzorem dla innych, a nie przywłaszczanie sobie kolejnych stopni szlachectwa, bez względu na zasługi. Pisarz wytknął też szlachcie wady, a przede wszystkim pychę, która prowadzi do zachowań haniebnych i złych.
Rej uwielbiał życie i pracę na polskiej wsi, znał je od podszewki i bardzo chętnie opisywał. Dokładnie przytaczał, co robi się w danych okresach roku i co daje jakie korzyści. Proponował uprawę koło domów sadów owocowych i ogrodów warzywnych, aby żadne pożywienie nie skończyło się w danym domu przed końcem roku. Zainteresowanie Reja pracą w polu ujawnia się nawet w warstwie językowej jego dzieł, kiedy wymieniając poszczególne rodzaje roślin, jaki dobrze uprawiać koło domu, używa samych zdrobnień - mówi więc o wineczku, ogóreczku, majoraniku, orzeszkach, śliweczkach, syrczkach itp.
W zimie Rej proponuje oddać się odpoczynkowi i regenerować swe siły wśród członków rodziny oraz znajomych. Proponuje urządzanie zabaw, polowań, łowienia ryb, czyli wszystkiego, co poza odpoczynkiem ma też pewne pożytki. Nieobce są mu także troski o finanse, stąd radzi handlować zbożem, skupować zawsze taniej, a odsprzedawać dużo drożej, poza granicami swej wsi.
Bardzo ciekawi sposób patrzenia Reja na obowiązki wobec Ojczyzny. Uważał, że odsłużenie jakiegoś czasu w wojsku jest bardzo wskazane, ale bardziej ze względu charakter, niż dla dobra kraju. Tak samo niezbyt wysoko wyceniał pożytek urzędów publicznych. Największym szacunkiem darzył posłów ziemskich, ponieważ mieli oni za zadanie pilnowanie przywilejów szlachty.
Wiejskie życie jest także częstym tematem dzieł Jana Kochanowskiego. W czasie zamieszkiwania przez tego poetę ziemi czarnoleskich, utworzone zostało mnóstwo dzieł traktujących właśnie o tym. Jednym z najbardziej znanych i docenionych jest fraszka zatytułowana "Na lipę". Poeta opowiada o swoim ulubionym drzewie i opisuje wszystkie jego zalety - wspomina o cieniu, śpiewie ptaków, szepcie liści i miodzie. Wszystko dzięki jednemu, skromnemu drzewku.
W innym utworze, dotyczącym "Przymowy chłopskiej", przedstawiony zostaje dialog szlachcica i włodarza. Ten drugi nie ma ochoty pić z pierwszym, ponieważ boi się swej pijackiej szczerości. Wtedy wyżej postawiony mówi mu, że przecież nie zawsze właśnie tak było. Chłop potakuje, ale zauważył od tego czasu dużą zmianę. W tych słowach poeta porusza wiele ważnych polskich problemów.
Inne obrazy z życia wsi ukazane są w "Pieśni świętojańskiej o sobótce", na którą składają się pieśni - jest ich dwanaście, oraz wstęp. Zawarte są w niej opisy obrządku chwalącego Kupałę. Kryje się w słowach tego utworu głęboki podziw dla obrzędowości i kultury dawnych Polaków, która najdłużej przetrwała właśnie pośród wiejskiego życia. Poeta wychwala tutaj wszystko, co związane jest z wsią. Utwór ten pełen jest radości i uciechy z życia - wszyscy kochają, tańczą, śpiewają. Wszyscy znajdują dla siebie coś radosnego i starają się wyśpiewać to pozostałym. Spotykamy się ze szczerymi zachętami, mającymi na celu wzbudzenie wśród ludu nastroju pełnego życia i szczęścia, a także przekonania, iż wieś jest jednak najszczęśliwszym miejscem na świecie. Każdy chłop potwierdza to w tym utworze bez wahania, ponieważ nie musi narażać się, by zdobyć środki na utrzymanie całej swojej rodziny. Dodatkowo, po wykonaniu sumiennie wszystkich obowiązków, pozostaje mu jeszcze sporo czasu na wiele przyjemności, w których z radością bierze udział. Pieśń ta jest dokładnym odbiciem obrzędowości wiejskiej i charakteru ludzi, zamieszkujących takie tereny. Możemy dzięki niemu zapoznać się z każdą z możliwych stron takich świąt. Jest to piękne przechowanie pewnej kultury, która później powoli zaczynała odchodzić w przeszłość. Bardzo ważne wydaje się to, iż poeta tego formatu, co Kochanowski, zdecydował się zajmować obszarami wiejskich ludzi.