Ernest Hemingway w noweli pod tytułem "Stary człowiekmorze", zawarł następujące słowa: "Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać." Nowela Hemingwaya opowiada historię starego rybaka. Mimo, iż wszyscy uważają, iż jest on już niezdolny do łowienia, on nie poddaje się. Mimo szyderstw nadal wypływa na morze, jego trud i determinacja zostają nagrodzone. Stacza morderczą walkę z merlinem, jednak udaje mu się złowić rybę. Jednak rybę zjadają zwabione smakiem krwi rekiny. Mimo iż rybak traci zdobycz jednak zyskuje utracone uznanie innych rybaków. Zostaje także symbolem uporu i determinacji w dążeniu do celu. Symbolem siły moralnej i wytrwałości.

Ja chciałbym przedstawić w swych rozważaniach inną postać, człowieka który także wykazał się niezwykłą siłą woli, determinacją i odwagą i do którego mogą odnosić się słowa, iż "człowieka nie można zniszczyć", jest to polski kardynał Stefan Wyszyński. Postać niezwykle ważna nie tylko dla polskiego kościoła ale i całego narodu i polskiej historii.

Stefan Wyszyński był zwierzchnikiem polskiego kościoła w trudnych czasach, kiedy w Polsce panował ustrój komunistyczny. Kościół wówczas był miejscem, w którym często zbierali się ludzie stanowiący opozycję dla panującej władzy. Wspierał dążenia do wolności słowa, spotkań. Stał się ostoją polskości. Dlatego często władza prześladowała kościół i jego zwierzchników. Działo się to między tysiąc dziewięćset pięćdziesiątym rokiem a rokiem tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym. Prześladowania te dotknęły także Prymasa Tysiąclecia.

Kardynał Stefan Wyszyński był zwierzchnikiem polskiego kościoła, był także myślicielem i publicystą. Był także człowiekiem o niezwykłej osobowości. Stąd wywierał ogromny wpływ na swych podwładnych i na członków kościoła. Stanowił więc niebezpiecznego człowieka dla komunistycznych władz. Stefan Wyszyński jednak przez całe swoje osiemdziesięcioletnie życie nie ugiął się, nie zdradził kościoła i swych ideałów. Nie odszedł od Boga, mimo iż doznał ogromnych prześladowań.

Dla władz stanowił trudnego przeciwnika ponieważ z jednej strony był człowiekiem niezłomnym, który nigdy nie porzuciłby swej wiary. Z drugiej strony jednak starał się nie dopuścić do otwartej konfrontacji władzy i kościoła. Dbał o poprawne, dyplomatyczne stosunki między władza a kościelna hierarchią. Było to przyczyną rozpętania przeciw prymasowi prasowej nagonki przez władze. W prasie padały oszczerstwa, oskarżano go o powiązania z obcymi wywiadami.

Kardynał doznał także represji. Władze uwięziły Kardynała Wyszyńskiego. Czterokrotnie zmieniano miejsce jego więzienia. Warunki w jakich go przetrzymywano nieraz były bardzo trudne. Trudno było także schorowanemu prymasowi, któremu przyszło mieszkać w chłodnych i pełnych wilgoci klasztornych celach. Opis swego pobytu w przymusowych więzieniu Stefan Wyszyński opisał w "Zapiskach więziennych." Mimo trudu Wyszyński nie poddał się. Nie uległ represji również polski kościół pozbawiony swego przywódcy. Nikt z wiernych jednak nie zwątpił w siłę i uczciwość wielkiego prymasa.