Starożytni Grecy wierzyli, że tym co rządzi światem jest siła. Jak to rozumieć? Samo pojęcie może być pojmowane w różny sposób. Siła to po pierwsze pewna fizyczna zdolność. To przewaga nad kimś, kto jest tej siły pozbawiony. Siła pozwala bowiem zdobyć przewagę nad kimś innym albo wręcz nad grupą ludzi czy narodem. Tym samym siła rodzi władzę. Siłą obdarzeni byli greccy bogowie. Dzięki posiadaniu nadprzyrodzonych zdolności mogli rządzić światem. Często były to pewne specyficzne zdolności, które wyróżniały ich nie tylko od ludzi ale pozwalały także na odróżnienie bogów od siebie nawzajem. Siła i zdolności jakie mieli poszczególni bogowie decydowały także o pozycji jaką zajmowali na Olimpie. Jednak siłę można rozumieć nie tylko jako przewagę i zdolność fizyczną. Siłą może być często także hart ducha i przewaga nie polegająca na fizycznej zdolności ale na wyższości duchowej, emocjonalnej lub psychicznej. Siła taka wiąże się z ideałem człowieka, który wyznawali Grecy. Tężyzna fizyczna miała według nich iść w parze z siłą woli. Człowiek silny to człowiek prawy.
Niestety taki ideał siły nie zawsze sprawdza się we współczesnym świecie, ani nawet w wiekach poprzednich. Najlepszym tego dowodem jest polska historia. Przewaga wojskowa i polityczna innych państw doprowadziła do tego, ze Polska straciła niepodległość. Na nic zdały się heroiczne postawy Polaków, hart ducha i niezłomna wola walki, jaką wykazywali. Nie wystarczyła chęć walki i odwaga, Polacy byli mniej liczebni a przede wszystkim słabsi i gorzej uzbrojenia. Dlatego przegrali. Być może zabrakło także rozwagi i umiejętności porozumienia, która doprowadziła do rozbiorów. Jak pojęcie "siły" rozumieli twórcy literaccy? Czy było ono ważne w pisanych przez nich utworach?
Jako pierwszy utwór, w którym został poruszony ten problem chciałabym przytoczyć powieść Stefana Żeromskiego pod tytułem "Przedwiośnie." Utwór pokazuje okrutny obraz rewolucji w Rosji. Rzecz dzieje się w Baku, gdzie mieszka tytułowy bohater wraz z matką. Ojciec został powołany do wojska. Rewolucja w "Przedwiośniu" ukazana jest jako ogromna, nieludzka i niezwykle krwawa siła. Jak czytamy w powieści podczas rewolucji krew płynęła "nie rowami, lecz lała się po powierzchni jako rzeka wieloramienna". Obraz ukazany przez Żeromskiego jest makabryczny. Wojna pozbawia ludzi człowieczeństwa, stają się okrutni, mściwi. Los jaki spotkał matkę Cezarego Baryki pozostawioną samotnie wśród rewolucyjnej zawieruchy ukazuje jak niszczącą siłą jest rewolucja. Jadwiga za wszelką cenę chce przeżyć i zapewnić byt synowi. Dlatego posuwa się nawet do oszustw i kradzieży. Jednak skazana za ukrywanie żywności, na przymusowe roboty i to jest bezpośrednim powodem jej śmierci. Wyczerpana pracą jak czytamy: "Pchnięta przez dozorcę, padła na drodze i skończyła życie". Jej przykład ukazuje kruchość ludzkich losów wobec niszczącej siły rewolucji.
Problem siły podjął także Władysław Reymont w powieści pod tytułem "Chłopi." Powieść opowiada o życiu mieszkańców wsi Lipce. We wsi panuje określona hierarchia. Tutaj także o tym, kim kto jest decyduje siła. Siłę stanowią pieniądze i posiadana ziemia. To one decydują o miejscu w hierarchii społecznej ale także pozwalają kierować polityką wsi. Siła w Lipcach nie polega tylko na przejmowaniu władzy. Siłę ma także cała społeczność, która ustala zasady funkcjonowania. Chłopi wypracowali szereg zasad i norm społecznych, których przestrzegania wymaga się od tych, którzy żyją we wsi. Tym samym wywierają na jednostkę siłę i wymuszają określony sposób zachowania. Jeśli ktoś nie podporządkuje się tym zasadom nie będzie dla niego miejsca we wsi. To właśnie spotkało Jagnę. Złamała przyrzeczoną swemu mężowi wierność, nie licząc się z ze zdaniem innych kobiet spotykała się z innymi mężczyznami. Społeczność Lipiecka nie mogła przystać na postępowanie Jagny, na jej witalność i podleganie swym kaprysom. To nie mieściło się w jej moralności, dlatego Jagnę wygnano.
Na największą próbę była jednak wystawiona ludzka jednostka w trudnym czasie wojny. Literatura poświecona czasom drugiej wojny światowej ukazuje niszczącą siłę wojny. Jako przykład służyć mogą opowiadania Zofii Nałkowskiej zebrane w tomie pod tytułem "Medaliony." Są to krótkie szkice, portrety, historie będące świadectwem tych, którzy przeżyli wojnę. Są wstrząsającym dokumentem nieludzkich czasów i cierpień jakich doznali wówczas ludzie. Autorka przedstawia swych bohaterów prostym językiem. Nie stosuje wyszukanych opisów, dzięki temu okrutne opowieści nabierają jeszcze bardziej tragicznego wyrazu. "Medaliony" ukazują jak wojenna rzeczywistość łamie ludzką psychikę. Ludzie w strachu o własne życie nie decydują się na przykład na to, aby nie pomóc innym. Opowiada o tym nowela pod tytułem "Przy torze". Jest to historia kobiety, Żydówki, która wyskoczyła z pociągu. Zrobiła to ponieważ pociąg wiózł kolejny "transport" więźniów do obozu Zagłady. Kobieta uciekła więc przed śmiercią. Jednak w czasie ucieczki doznała poważnych obrażeń, tak iż nie mogła uciekać dalej, leżała bezbronna obok torów kolejowych, skazana na łaskę i niełaskę przechodniów. Ponieważ za pomoc Żydom groziła śmierć, więc mieszkańcy pobliskich miejscowości bali się jej pomagać. Leżała samotna i opuszczona, w końcu poprosiła jednego z mężczyzn, żeby ją zabił. Mimo, iż kobiecie udało się uniknąć obozu koncentracyjnego, wojna skazała ją na samotną śmierć wśród ludzi. To co w czasach pokoju było rzeczą normalną i oczywistą, jak na przykład pomoc potrzebującej kobiecie, w czasie wojny stawało się heroicznym czynem. Wojna niszczyła ludzką psychikę, zmieniała hierarchię wartości. Najtragiczniejsze wydaje się jednak być w tym kontekście motto, rozpoczynające zbiór Zofii Nałkowskiej. Jak czytamy na początku książki to "Ludzie ludziom zgotowali ten los". Jak więc zauważa autorka, to, że ludzie cierpieli i musieli znosić nieludzkie warunki, dlatego, że inni ludzie do tego doprowadzili.
O tym, jak czasy wojny wpływają na psychikę człowieka pisał także Gustaw Herling - Grudziński w swej książce pod tytułem "Inny świat." Ukazał on funkcjonowanie łagrów sowieckich. Pokazał jak obozowa rzeczywistość niszczy psychikę człowieka i powoduje rozpad jego moralności. Ludzie aby móc przeżyć decydują się na kradzieże, donoszenie na innych i gwałty. Stają się zupełnie innymi ludźmi. Jednak jak widać na przykładzie Kostylewa czy samego narratora, pisarz, który także przeżył obóz, trudna rzeczywistość nie zawsze niszczy człowieka. Oni bowiem nie poddali się i ocalili swe człowieczeństwo, co jest najlepszym dowodem tezy, iż człowieka nie można złamać, nawet jeżeli można go zniszczyć i wystawić na próbę.