Portret społeczeństwa polskiego w "Lalce" jest jednoznacznie pesymistyczny. Pisarz szczegółowo charakteryzuje wszystkie grupy społeczne, ale nie widzi szans na poprawę sytuacji. Dostrzega to, jak pieniądz i pochodzenia społeczne decydują o randze człowieka, tym samym jednostki kierujące się szlachetnymi ideami nie maja szans przebicia, są tłamszone przez masę. Społeczeństwo jest mocno podzielone na hermetycznie zamknięte warstwy, które wzajemnie nie współpracują. Szczególnej krytyce zostaje poddana a "Lalce" arystokracja. Okazuje się, że ludzie, którzy powinni być autorytetami nic nie robią dla państwa, żyją we własnym świecie, skupieni wyłącznie na zaspokajaniu swych egoistycznych potrzeb. Przedstawiciele arystokracji w powieści to: Tomasz Łęcki (dawno utracił majątek, utracjusz i hazardzista, marzy by bogato wydać córkę za mąż, bo wtedy miałby zapewnioną spokojną starość), jego córka Izabela (wielbicielka salonów, zimna kobieta niezdolna do uczuć, bawiła się kosztem Stanisława Wokulskiego, doprowadzając go do klęski finansowej moralnej); Julian Ochocki - nietypowy arystokrata naukowiec, który nie szczyci się swym pochodzeniem, nie akceptuje stylu życia lansowanego przez tę grupę społeczna, sensem życia uczynił wiedzę i naukę. Kolejna warstwa społeczna to zróżnicowane pod względem majątkowym mieszczaństwo. Do tej grupy należą: stary subiekt Ignacy Rzecki - wychowany w kulcie dla Napoleona, niegdyś uczestnik walk za wolność waszą i naszą, teraz czeka na nadejście nowego zbawcy Napoleona, przez otoczenie uważany za odludka i niegroźnego dziwaka, doskonały subiekt i wierny przyjaciel Stacha Wokulskiego; doktor Szuman - Żyd, lekarz, altruista; Stanisław Wokulski - najpierw skromny subiekt, później właściciel sklepu, w końcu kapitalista, człowiek interesu, który jednak wpada w sidła Izabeli, ta urojona miłość niszczy go.

Najniższy szczebel drabiny społecznej to biedota zamieszkująca Powiśle. Ludzie wegetujący, znajdują się poza nawiasem społecznym, są pozbawieni jakiejkolwiek nadziei na poprawę swego losu. Nielicznym pomagają organizowane akcje dobroczynne, niektórzy (Magdalena- prostytutka) mogą liczyć na pomoc Wokulskiego. Potrafią być wdzięczni, jeśli da im się szansę lub chociażby pracę. Żyją na skraju ubóstwa w urągających warunkach higienicznych. Państwo w zasadzie się nimi nie interesuje. Autor "Lalki" niejako przypomina o ich istnieniu, o potrzebie realizacji takich haseł, jak: praca organiczna, praca u podstaw czy solidaryzm społeczny. Bez tego, jak dowodzi pisarz, nie dokona się odbudowa państwa, bo w procesie tym muszą uczestniczyć wszyscy obywatele. Tym samym Prus rozwiewa złudzenia o zgodnym społeczeństwie, pokazuje brak solidaryzmu społecznego, stereotypy i wewnętrzne konflikty, które zaprzeczają lansowanej przez pozytywistów idei państwa sprawiedliwego i opiekuńczego.