W okresie pozytywizmu zmianom podlegała każda dziedzina ludzkiego życia. W owym czasie pod wpływem rewolucji technicznej ludzie zaczęli spoglądać na świat przez inny niż do tej pory pryzmat. Co prawda Polski nadal nie było na mapie, lecz mimo to w poszczególnych zaborach zachodziły intensywne reformy. Polacy po nieudanym powstaniu styczniowym, odrzucili dalszą walkę o suwerenność kraju, a swoje wysiłki skupili na wykształceniu, nauce i poprawie sytuacji gospodarczej. Bohaterem narodowym nie był już idealista, który na ołtarzu ojczyzny poświęcał siebie, lecz miał to być człowiek postępowy, naukowiec, technik. Odchodziła więc w zapomnienie epoka burzliwych romansów, dramatycznych zgonów, a zaczynał się czas, w którym dominować będzie rozum nad sercem. Utwory literackie już nie zagrzewają do walki zbrojnej, natomiast pełnią funkcje utylitarne, bowiem służą polskiemu społeczeństwu, pomagają, a przede wszystkim propagują nowe zmiany na lepsze. Dlatego tez nikogo nie dziwi określenie, iż pozytywizm był czasem ,,niepoetyckim" lub też "nieczułym".

O niedoli polskiego ludu często pisała w swoich utworach jedna z najpopularniejszych pozytywistycznych pisarek, mianowicie Maria Konopnicka. Pragnęła poprzez swoją literacką pracę pomagać rodakom, cierpiącym i skrzywdzonym przez innych ludziom. Starała się pokazać społeczeństwu, w jaki sposób należy realizować pozytywistyczne postulaty, czyli pracę organiczna, pracę u podstaw oraz asymilację Żydów.

W wierszu zatytułowanym ,,Wolny najmita" Konopnicka pisze o realizacji carskiej reformy uwłaszczeniowej w myśl, której każdy chłop otrzymywał wolność, a zarazem tracił jakąkolwiek pomoc i opiekę ze strony do niedawnego pana. Sytuacja ludności wiejskiej była wręcz tragiczna, bo oto należało uregulować zaległe podatki zwane kontrybucją, na które nie było pieniędzy. W takim właśnie położeniu znalazł się tytułowy najmita, który nie miał żadnych pieniędzy na opłaty zaległe i dlatego też stracił wszelki dobytek, dom, a w konsekwencji rodzinę. Tak naprawdę nikt nie jest zainteresowany losem biedaka, skazując go tym samym na śmierć. Konopnicka w zamierzony sposób ukazała z gorzką ironią dramatyczny wymiar pozornej ,,wolności" chłopa polskiego. Chciała wzbudzić w społeczeństwie współczucie, które miałoby przełożenie na konkretne czyny. Pisarka przypominała, iż nie można być obojętnym wobec krzywdy i dziejącej się niesprawiedliwości.

Tematyka związana z gorzkim i ciężkim losem chłopów pojawia się również w wierszu pod tytułem ,,Na fujarce", który poprzez zastosowaną przez pisarkę stylizację, przypomina pieśń ludową. Widzimy w utworze chłopa, płaczącego nad światem, który jest dal niego okrutny i bezlitosny. Do lamentu wieśniaka dołącza się cała natura. Bohater liryczny uważa, iż aby wysuszyć łzy, które wypłakała ludność wiejska Bóg musiałby zapalić Ziemię. Wiersz ma wymowę bardzo pesymistyczną i przygnębiająca. Ten smutek, jaki pojawia się w poszczególnych sformułowaniach miał obudzić w czytelniku uczucie żalu i współczucia.

W utworze pt. ,,A jak poszedł król na wojnę" Konopnicka pisała o śmierci chłopa, który poszedł na wojnę. Jego zgon przeszedł w niepamięć, nikt nigdy nie będzie wspominał, że on oddał życie za ojczyznę. Najprawdopodobniej ciało chłopa spocznie w byle jak wykopanym dole, w otoczeniu kwiatów i drzew. Król zaś, który nie narażał na śmierć swojego życia będzie wracał do domu przy akompaniamencie wiwatów i fanfar. O nim każdy będzie pamiętał, wspominając jego rzekome zaszczyty. Pisarka zwraca uwagę czytelnika na tę olbrzymia niesprawiedliwość społeczną.

Opis doli chłopskiej pojawia się także w utworze zatytułowanym ,, Z szopką". Rolę podmiotu lirycznego spełniają chłopi. Wiersz informuje czytelników o tym, iż ludność wiejska jest niewykształcona, głodna, gdyż nie mają co jeść, a chaty, w których żyją są brudne i nie chronią mieszkańców przed chłodem. Ludziom na wsi brakuje już miłości. Mężczyźni zazwyczaj są pijani i ze swojej bezsilności znęcają się nad swoimi żonami. Dzieciom chłopskim od najmłodszych lat wpaja się całkowite posłuszeństwo panom, natomiast nie nauczono ich dbać o swoją godność i poczucie własnej wartości. W refleksjach społeczności wiejskiej pojawia się nawet myśl, iż może tak naprawdę Bóg nie przyszedł do nich, lecz wyłącznie do bogatych ludzi. Chłopi nie czują żadnych powiązań ze społecznością polską, ponieważ z ich strony spotyka ich tylko krzywda. Większość obywateli wykorzystuje niewiedzę chłopów, oszukując ich. Jest to przerażający obraz ludności wiejskiej, pozbawiony jakichkolwiek upiększaczy, aby na czytelniku wywrzeć określone estetyczne wrażenia.

W wierszu ,,...Idziem do ciebie..." poznajemy chłopów, którzy za chlebem decydują się emigrować do Brazylii. Muszą opuścić ukochaną ojczyznę, ziemię najmilszą ich sercom, gdyż do wyjazdu zmusza głód. Lecz gdy kraj przodków będzie zagrożony, oni w każdym momencie wrócą, by walczyć o dobre imię Polski. W utworze tym poetka przekonuje czytelnika o potędze, sile polskiego chłopa, który zawsze jest gotowy do walki z zaborcą. Wiersz jest jej wyrazem głębokiej wiary w chłopa.

Maria Konopnicka nie poruszała tylko i wyłącznie tematyki ściśle związanej z ludnością wiejską, lecz była zainteresowana wszystkimi problemami, z jakimi borykał się naród polski. Bo oto w wierszu pt. ,, O Wrześni" głównym tematem uczyniła powstanie dzieci polskich we Wrześni. Poetka zachęcała Polaków, by nie zapominali o swoich korzeniach i troszczyli się o polską kulturę, o która w razie zagrożenia należy walczyć z zaborcą. Polacy, jeśli się zjednoczą mogą być groźni, źli i bezwzględni. Wiersz ten miał za zadanie obudzić nienawiść do Prusaków, którzy katują bezbronne polskie dzieci.

Tematyka niedoli i cierpienia ludzi obecna była również w nowelach Konopnickiej, a co potwierdza m.in. utwór "Mendel Gdański". Jest on wyrazem buntu pisarki na polski antysemityzm. Tytułowa postać jest Żydem o imieniu Mendel, która od pokoleń żyje w Polsce. Wspólnie z Polakami walczył o ojczyznę, pracował, żył. Gdy tymczasem pewnego dnia zjawią się rozochocona banda antysemitów, która linczuje każdego człowieka, będącego Żydem. Konopnicka poprzez treść swojej noweli wzywa Polaków do tolerancji względem ludzi innego wyznania. Z zarazem apeluje o zapewnienie mniejszościom narodowym, które zamieszkują Polskę takich samych praw, jakie posiadają rdzenni Polacy. Dla pisarki brak tolerancji, którego jedną z form jest antysemityzm stanowi najgorsze zło. Dlatego też należy z nim za wszelką cenę walczyć, gdyż niesie on ze sobą bezsensowną nienawiść, przemoc, które doprowadzić mogą do tragedii niewinnych ludzi.

W utworze ,,Miłosierdzie gminy" Konopnicka zainteresowała się kwestią rzekomego współczucia dla ludzi starych, bezdomnych i schorowanych. Oto pisarka kreśli przerażający obraz, na którym widzimy nieudaną realizację filantropii. Oto opisuje politykę społeczną jednej ze szwajcarskich gmin, w której realizuje się własny ,,akt miłosierdzia" nad ludźmi starymi i zniedołężniałymi. Samo słowo ,,miłosierdzie" w świetle noweli ma wydźwięk gorzkiej ironii, ponieważ znaczy ono licytację starego człowieka, który ostatkiem swoich sił musi zarobić na swoje utrzymanie. Owocem takich przetargów jest pozbawienie licytowanego jego człowieczeństwa, odbiera mu się jego godność. Istota ludzka staje się więc w konsekwencji działania owego aktu miłosierdzia zwierzęciem, traktowanym jak tania siła robocza. Poprzez "Miłosierdzie gminy" Maria Konopnicka oskarża fałszywie pojętą filantropię, która doprowadza do poniżania i upodlania ludzi. Namawia więc społeczeństwo, by zatroszczyli się o los starszych czy biednych ludzi, zapewniając im prawdziwą o godną opiekę

Maria Konopnicka na kartach swoich utworów ukazywała nie zło, niesprawiedliwość i zakłamanie, jakie ukryte są w społeczeństwie. Nie potrafiła przejść obojętnie wobec cierpienia i krzywdy drugiego człowieka. Swoimi dziełami literackimi pragnęła skłonić ludzi do refleksji i działania na rzecz pokrzywdzonych obywateli społeczeństwa polskiego. Budzi w odbiorcy współczucie, gdyż zależy jej na tym, by ludzie zbuntowali się przeciwko złu. Tym samym apeluje o zmianę sytuacji, jak również zlikwidowanie wszystkich przeszkód, które uniemożliwiają realizację szczytnych haseł pozytywizmu.