Jedną z najbardziej dramatycznych dat w historii Polski jest rok 1864. To właśnie w tym czasie upadło kolejne w tym stuleciu powstanie, zryw narodowowyzwoleńczy, który porwał tysiące istnień ludzkich. W konsekwencji wielu powstańców zginęło, kolejni zostali wywiezieni w nieznane, gdzieś na Sybir. W kraju, który niegdyś był Polską szalał terror carskiej władzy. Nie było dla nikogo litości. Jedno podejrzenie, jeden donos i wielu patriotycznych Polaków, sympatyzujących z powstaniem styczniowym pozbawiano majątków, posiadłości, a często i środków do życia. Długo oczekiwana przez chłopów reforma uwłaszczeniowa zbiera swoje plony, niekoniecznie obfite. Posiadłości dworskie w niewłaściwy sposób zarządzane upadają. Nie każdy potrafił odnaleźć się w nowej sytuacji. Chłopi otrzymali od dawna oczekiwaną wolność, jednak nie potrafią z niej korzystać. Są niewykształceni, nie potrafią pisać, czytać, a tym samym nie umieją poradzić sobie w nowej rzeczywistości, w której zdani są tylko na siebie. Znaleźli się i tacy, którzy w perfidny sposób potrafili wykorzystać niewiedzę ludu, który nie zna nawet najprostszych przepisów prawnych.
Chłopi często padali ofiarami sprytniejszych i przebiegłych ławników, wójtów, pisarzy gminnych. Koniecznością było stworzenie odpowiednich koncepcji, programów, które pozwoliłyby na naprawę anachronicznych i niesprawiedliwych relacji międzyludzkich. Na grunt polski przyjęły się wówczas myśli wypracowane przez Comte'a, Milla, Spencera, czy Buckle'a. Powstała nowa generacja ludzi, która określała siebie ,,my" i ostro przystąpiła do walki z tym co stare, odrzucając idee wypracowane w romantyzmie. ,,Młodzi" społeczeństwo traktowali jako organizm, w którym każdy element, a więc obywatel powinien pracować dla dobra wszystkich. Ostro protestowali przeciwko antysemityzmowi, apelując o tolerancję w stosunku o ludności żydowskiej oraz do każdej innej mniejszości etnicznej. Zwracali uwagę na emancypację kobiet, uwrażliwiając na kwestię ich wykształcenia. Na ludzi wykształconych i inteligentnych spadł obowiązek szerzenia wiedzy wśród ludności wiejskiej. Postulowano, by realizować założenia pracy u podstaw, która miała w zasadniczy zmienić aktualną sytuację.
Młode pokolenie dążyło do stworzenia nowoczesnego rolnictwa, narodowych fabryk i przedsiębiorstw. Śniło o szczęśliwym i pełnym harmonii społeczeństwie. Tym marzeniom poświęcali swoje artykuły, nowele, powieści tendencyjne.
Z czasem jednak i ich - młodych poddano rozliczeniu. Powstały wielkie i dojrzałe utwory tj. ,,Lalka" i ,,Nad Niemnem". Opisano w nich społeczności, targane przeżyciami, wielkimi konfliktami. Hasła, jakie propagowali ,,młodzi" okazały się bardzo trudne w realizacji.
Młoda generacja Polaków, wychowana na ideałach romantycznych została skazana na niezwykle trudne wybory. Musieli odrzucić prawdy ojców, by żyć dalej. O walce narodowowyzwoleńczej, jakże żywej jeszcze w czasach ich ojców, musieli teraz zapomnieć, bo naród już nie miał w sobie tyle sił, by podnieść znów oręż. Pozostało więc młodym pozytywistom postępować w myśl słów Asnyka:
,,Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!"