Ideologia pozytywizmu buduje się na czterech głównych prądach. Wszystkie one zrywają z założeniami poprzedniej epoki. Pierwsze z założeń pozytywizmu sformułował Herbert Spencer. Założenie to opierało się o przekonanie, że społeczeństwo w swojej strukturze i prawach rządzących jego sprawnym funkcjonowaniem przypomina żywy organizm. Tak jak w organizmie, żeby całość działała sprawnie, wszystkie organy-elementy muszą być zdrowe. Oznacza to konieczność współdziałania poszczególnych elementów w imię całościowo pojmowanego dobra oraz odpowiednią opiekę nad poszczególnymi organami, których niedyspozycja wpływa na całokształt procesów organizmu- społeczeństwa. Organicyzm Spencera w praktyce postulowała konieczność zaopiekowania się upośledzonymi warstwami społeczeństwa- robotnikami, chłopami, miejską biedotą- bo bez rozwoju tych warstw całe społeczeństwo nie może być zdrowe i sprawnie działające. Kolejną ważną teorią był Scjentyzm- a więc przekonanie o wartości nauki, przejawiający się w rozwoju nauk ścisłych, dążeniu do usprawniania pracy, do polepszenia bytu w danym społeczeństwie poprzez wynalazki. Autorem tej teorii był Comte. Ze scjentyzmem i organicyzmem łączył się także utylitaryzm- przekonanie o tym, że każda jednostka, element społecznego organizmu, musi być dla całej struktury użyteczna, musi działać na jej korzyść, która jest jednocześnie korzyścią dla niej samej- jako nieodłącznego, organicznie związanego ze społeczeństwem bytu (Mill). Najbardziej ogólnym przekonaniem wyrażającym ogólną tendencję osiągania postępu i zmian był ewolucjonizm- niczego nie da się osiągnąć gwałtowna rewolucją, do wszystkiego potrzebne są stopniowe, właśnie ewolucyjne przemiany. Jak widać już z ogólnych założeń epoki, w jej centrum stanęło ogólnie pojmowane społeczeństwo- już nie wybitna jednostka- przewodnik narodu. Stopniowe przemyślane przemiany, odpowiednia praca wewnątrz społecznych struktur, przy wykorzystaniu zdobyczy nauki dla dobra ogółu, a także osobnicze poczucie konieczności bycia przydatnym społeczeństwu miały doprowadzić do wykształcenia się szczęśliwego, równego i dostatniego społeczeństwa. W Polsce znajdujące się pod zaborami idee społeczne przekładały się także na narodowe: tylko bowiem silne i nowoczesne społeczeństwo mogło kiedykolwiek znów myśleć o wolności. Ideologia społecznych przemian musiała zaowocować w literaturze, w jej tematyce i formie. Popularne stają się formy literatury interwencyjnej i zaangażowanej- nowelistyka, publicystyka, powieści tendencyjne. Recepty na rozwój i przyszłe szczęśliwe społeczeństwo były bardzo różne, bo i problemów do rozwiązania było bez liku. Przede wszystkim należało zająć się lekceważoną dotąd warstwą społeczną, która wreszcie zaczęła być zaliczana w poczet narodu- chłopami. Wsie były siedliskiem ciemnoty, chorób i analfabetyzmu. Stąd idea pracy u podstaw- stopniowego cywilizowania i kształcenia mieszkańców wsi, aby uczynić z nich pełnoprawnych i pełnowartościowych obywateli (ten problem, i skutki zaniedbań w tej sferze poruszane są przede wszystkich w nowelistyce Sienkiewicza- "Janko Muzykant", "Szkice węglem", Bolesława Prusa "Antek".). Nie tylko jednak wsie pełne były nędzy i ludzkiej tragedii. Miasta, w których powstawała nowa warstwa- robotników, intelektualistów i ubogich urzędników również wymagały podjęcia działań w celu pomocy ludziom. Ideę tę ujęto w pojęcie humanitaryzmu- zwrócenia się w stronę człowieka, ofiary przemian kapitalistycznych (np. w nowelistyce Marii Konopnickiej- "Miłosierdzie gminy"). Kolejną upośledzoną warstwą społeczną było środowisko polskich Żydów. Problem braku tolerancji i koniecznej asymilacji mieszkających na ziemiach polskich Żydów ze społecznością Polaków również był poruszany przez pisarzy (M. Konopnicka, "Mendel Gdański").
Wszystkie te problemy poruszają także dzieła większe, zwłaszcza gatunek, który w dobie pozytywizmu zyskuje przewagę, wykształcając swoje nowoczesne formy. Rozwija się nowoczesna powieść. Jej mistrzami stają się Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz, Eliza Orzeszkowa i inni.
Pełny obraz polskiego społeczeństwa, funkcjonujących w nim zaszłości, konfliktów, niechęci do koniecznych przekształceń społecznych obrazuje w swojej "Lalce" Bolesław Prus. Powieść dawała autorowi możliwość zawarcia w swojej wielowątkowej fabule szerokiego spektrum problemów, w które uwikłani byli kreowani bohaterowie. Prus na tle historii miłosnej Stanisława Wokulskiego i Izabeli Łęckiej przedstawia zarówno społeczną niewydolność w nowych realiach dawnych układów stanowych, w których szlachta gardziła pozostałą częścią społeczeństwa, kształtowanie się młodego pokolenia, które przyjęło sobie nowe ideały, rzeczywistość warszawską, której barwny krajobraz tworzyli zarówno arystokraci, kupcy, jak i robotnicy, miejska biedota, naukowcy, upadłe kobiety, jak i problemy uniwersalne- uwikłania człowieka w historię, samotność, uczucia sprowadzając życie człowiecze do wielkiej metafory teatru.
Wszystkie trzy warstwy społeczności miejskiej są bohaterami powieści znakomitego prozaika. Arystokracja- którą autor ukazuje w negatywnym świetle- nie potrafi przystosować się do nowej rzeczywistości. Nie przyzwyczajona do wysiłku, pracy tkwi w świecie własnych wyobrażeń o swojej szlacheckiej przeszłości, godności i wyjątkowości. Środowisko arystokratyczne przeczy zasadzie utylitaryzmu- pożyteczności, jest warstwą bezużyteczną, bezwartościową społecznie, nie poczuwającą się do odpowiedzialności za mniej światłe warstwy społeczne, której zajęcia sprowadzają się do organizowania zabaw, polowań, wyścigów, podwieczorków i proszonych obiadów. Szlachta za wszelką cenę chce zachować swoją odrębność, mimo, że większość z arystokratów dawno już potraciła swoje rodowe majątki, a pamiątki po świetnej przeszłości rodu pozastawiała w żydowskich lombardach. Szlachta jest bierna, znudzona i egoistyczna, odgradza się od pozostałych warstw społeczności miejskiej, którymi gardzi. W powieści warstwę arystokratyczną reprezentują Krzeszowscy, baronowa Zasławska, pani Wąsowska, Łęccy, Ochocki.
Mieszczaństwo jest znacznie bardziej zróżnicowane, nie tworzy jednej, jednolitej grupy. Tworzą je zresztą nie tylko Polacy, ale także Niemcy, Żydzi, reprezentują także różne statusy majątkowe i funkcje społeczne- kupcy, naukowcy, handlarze, urzędnicy, nauczyciele, kamienicznicy itd. Żydzi tworzą dosyć zamkniętą grupę, słabo zasymilowaną ze społeczeństwem, którego stanowią znaczącą i wpływową część. To w rękach Żydów znajduje się w większości handel i obrót pieniężny. Prus zauważa także, że niechęć do asymilacji nie jest jedynie kwestią Polaków. Żydzi również nie chcą wtapiać się w polską społeczność (np. Szuman, Szlangbaum). Niemcy i Polacy również tworzą odrębne, choć żyjące obok siebie społeczności. Niemcy (w powieści np. Minclowie) są dość zamożnymi, oszczędnymi mieszczanami uczciwie pracującymi na swój majątek. Pragną asymilacji ze społeczeństwem Polaków, ci ostatni jednak nie popierają tych tendencji, okazując Niemcom wyraźną niechęć. Polacy nie są tak zaradni i zorganizowani jak Niemcy. Stanowią grupę dość zróżnicowaną pod względem majątkowym. Są wśród nich zarówno zamożni kupcy (Wokulski), jak i ubodzy subiekci. Polacy nie mają środków, aby rozwijać przemysł, budować siłę gospodarczą swojej społeczności. Żyją z dnia na dzień. Niechętni innym narodowościom- Żydom, Niemcom.
Trzecia warstwą społeczności miejskiej, jaką obrazuje na kartach swojego arcydzieła Prus to miejska biedota, ludzi żyjący na krawędzi nędzy, bezrobotni żebracy, prostytutki, złodzieje. Wszyscy oni żyją w skandalicznych warunkach, oni też najbardziej potrzebują pomocy zamożniejszych i światlejszych warstw społecznych.
Co świadczy o artyzmie powieści Prusa. Przede wszystkim ogromna rozległość tematyczna połączona sprawną i zróżnicowaną narracją (narrator obiektywny, trzecioosobowy, ale także fragmenty narracji pierwszosobowej- wyjątki z pamiętnika Ignacego Rzeckiego), opisana bogatym, zróżnicowanym językiem, dostosowanym do charakteru i statusu społecznego poszczególnych bohaterów. Tłem dla fikcyjnej fabuły powieści uczynił autor także autentyczne wydarzenia historyczne, sięgające epoki napoleońskiej, Wiosny Ludów, Powstania Styczniowego. Ujawnia się w "Lalce" także niezwykły dar obserwacji prozaika, umiejętność celnego przedstawienia stosunków społecznych, obyczajów panujących w Warszawie lat 1878- 79 (w tych latach rozgrywa się zasadnicza akcja powieści). "Lalka" jest dojrzałą powieścią realistyczną, silnie naznaczoną tendencjami krytycyzmu, której akcja przebiega w dwóch planach czasowych. Plan zasadniczy to koniec lat siedemdziesiątych dziewiętnastego wieku, w których rozgrywa się nieszczęśliwa miłość bogatego kupca o szlacheckim pochodzeniu- Wokulskiego do wywodzącej się ze zubożałej arystokracji Izabeli Łęckiej. Wokulski, zakochawszy się w pięknej Izabeli postanawia zdobyć jak największy majątek, aby móc starać się o względy ukochanej. Udaje mu się dojść do wielkich pieniędzy, jednak arystokraci, mimo faktu, że mógłby wykupić większość z nich, i mimo tego, że Wokulski spłacał ich długi i pożyczał pieniądze- gardzą kupcem, pragną jego pieniędzy, ale nie chcą wpuścić go do swojego kręgu. Uważają, że zaszczyt wspomagania ich finansowo powinien mu wystarczyć. Izabela także okazuje się pustą panną, która przyjmuje podarki od bogatego adoratora, jednak wstydzi się zostać jego żoną, niemal na jego oczach flirtuje z arystokratycznym krewniakiem. Wreszcie, namówiona przez skuszonego majątkiem kupca ojca zgadza się zostać narzeczoną Wokulskiego. Ten jednak, rozczarowany kobietą, której uroda zewnętrzna kłóci się z pustką, miałkością duszy, porzuca kobietę, i w geście rozpaczy postanawia popełnić samobójstwo. Przegrywa walkę z feudalnymi zaszłościami i przepada bez wieści (nie wiemy jak skończyły się losy Wokulskiego). Drugi plan czasowy tworzą wydarzenia opisane w pamiętniku subiekta- Ignacego Rzeckiego, starego przyjaciela Stanisława Wokulskiego, którego opowieść sięga Wiosny Ludów, a nawet wcześniej- epoki napoleońskiej, w której duchu był jeszcze wychowywany. Z opowieści Rzeckiego poznajemy też wcześniejsze losy Wokulskiego- jego pobyt w Rosji, który przysporzył mu majątku, ożenek z wdową- właścicielką sklepu, z którego Wokulski zrobił jeden z najbardziej znanych magazynów w Warszawie, snuje także ogólne, uniwersalne refleksje o kondycji człowieka, który niczym marionetka gra w teatrze życia i historii. Rzecki nie popiera miłości Wokulskiego do Łęckiej, widząc w niej pustą istotę, wielokrotnie ostrzega przyjaciela, który jednak głuchy jest na rady Rzeckiego. Obaj przyjaciele żyją jeszcze epoką romantyczną. Rzecki jest w niej pogrążony znacznie bardziej, bo w dzieciństwie wychowywany był na bonapartystę, jest także starszy od Wokulskiego. Stanisław Wokulski jest przedstawicielem okresu przejściowego. W jego postaci i zachowaniu odnaleźć można zarówno elementy romantyczne (iście romantyczna miłość do ubóstwianej Izabeli, romantyczne lektury), jak i czysto pozytywistyczne- Wokulski nie cierpi biernie z miłości, lecz postanawia działać, zdobyć majątek. Jest człowiekiem czynu, świadomym konieczności pomocy biedniejszym- upadłej kobiecie, robotnikom- rodzina Wysockiego, Węgiełek, pomaga ludziom, którzy znaleźli się w trudnej życiowej sytuacji- np. pani Stawska, zatrudnia u siebie Żydów, kontaktuje się także z naukowcami, wspierając ich badania i wynalazki (Geist, Ochocki). Filantropia, umożliwianie uczciwego życia i pracy ludziom biednym i upośledzonym społecznie to patriotyzm w wykonaniu pozytywisty. To pozytywistyczna walka o naród i polepszenie jego losu. Wokulski ma jednak także za sobą romantyczny zryw rewolucyjny- z pamiętników Rzeckiego dowiadujemy się, że młody Wokulski brał udział w Powstaniu Styczniowym, za co został ukarany zsyłką na Sybir.