Już pod koniec siedemnastego wieku w zachodniej Europie dały się zauważyć zmiany w myśli, mentalności ludzkiej, które z czasem rozwinęły się w prąd zwany oświeceniem. Cały wiek osiemnasty był inaczej nazywany "wiekiem rozumu", czy "wiekiem filozofów". Sam termin "oświecenie" został stworzony w Niemczech, mimo iż największy oddźwięk znalazł on we Francji. Wytworzyła się wtedy swoista kultura, rozumiana jako "ogół zasad, reguł i sposobów ludzkiego działania, wytworów ludzkiej pracy oraz twórczości stanowiący zbiorowy dorobek społeczeństw ludzkich", znajdująca odbicie w sztukach plastycznych, architekturze, literaturze, myśli polityczne, społecznej i filozoficznej.

Ważne były zachodzące również w tamtych czasach przemiany społeczno-gospodarcze, znajdujące wyraz w przechodzeniu od polityki folwarczno-pańszczyźnianej, do towarowo-pieniężnej. Zaczął się również gwałtownie rozwijać przemysł, w połowie osiemnastego wieku zaczęto udoskonalać technologię i maszyny produkcyjne, przez co wsie jęły się stopniowo wyludniać, zaś ludzie przekwalifikowywali się z rolników, na rzemieślników i robotników. To również w ówczesnych miastach całej Europy myśl oświeceniowa znajdowała najszersze ujście.

W dziedzinie filozofii prekursorami stali się dwaj myśliciele Kartezjusz i Baruch Spinoza. Pierwszego z nich, żyjącego w latach od 1569 do 1650, uważa się za twórcę filozofii nowożytnej, w duchu racjonalistycznym. W niepozornej pod względem wyglądu, lecz doniosłej dziejowo "Rozprawie o metodzie" wyłożył on swój pogląd, ze to rozum jest najlepszym sposobem poznawania i wyrażania świata. Ukuł on w niej słynne twierdzenie "Myślę, więc jestem" - "Cogito, ergo sum". Zanegował cały dorobek myślowy poprzedzających go wieków i dążył do stworzenia nowej nauki, opartej na myśleniu matematycznym, która, takie były jego kryteria, byłaby jasna i prosta. Dowodził on również istnienie Boga, nie na podstawie wiary, czy świata, lecz samego jego pojęcia, które bytuje w ludzkim umyśle. Z kolei Spinoza w swojej filozofii główny nacisk położył na człowieka. Urodził się on w 1632, zaś zmarł w 1677 roku. Również on cenił umysł ludzki i samego człowieka włączał w świat natury. Wolność jednostki ludzkiej widział w kierowaniu się jej indywidualnymi przekonaniami i pozostawaniu obojętnym na afekty płynące z zewnątrz. Boga zaś poznać można było poprzez miłość, którą on sam powoduje w duszy ludzkiej. Wielkiego rozpędu nabrał w oświeceniu pogląd nazywany krytycyzmem, negujący tradycyjne systemy polityczne, oraz negatywnie odnoszący się do Kościoła i religii.

Racjonaliści odrzucili zasadność wiary i prawd objawionych. Występowali konsekwentnie przeciwko religii, widząc poznawanie świata jedynie w kierowaniu się rozumem. Wyróżnić też warto dwa prądy w spojrzeniu na Boga. Deiści odmawiali mu włączania się w sprawy ziemskie i widzieli w Nim jedynie pierwszego poruszyciela, zegarmistrza, który nakręcił świat, lecz już dalej się nim nie interesuje. Zachowywali jednak szacunek, dla wartości moralnych i starali się wytworzyć bliska chrześcijańskiemu ujęciu etykę. Do grona deistów należały najświetniejsze umysły ówczesnej epoki, jak Wolter, czy Diderot. Dalej w krytyce dotychczasowej, katolickiej wiary i stworzonego przez nią pojęcia Boga poszli ateiści. Francuz, niemieckiego pochodzenia, baron Holbach uważał mianowicie, że religia to twór szkodliwy społecznie, stanowiący źródło zepsucia. Zaprzeczał przy tym jakiemukolwiek istnieniu Boga, którego człowiek sam sobie stworzył, byle tylko nie poddawać się prawu naturalnemu, płynącemu ze świata natury.

Inaczej na poznanie zapatrywał się empiryzm. Ważne dla jego wyznawców było doświadczenie, kształtujące sposób widzenia i rozumienia świata, przez doznającego go poprzez empirię człowieka. Podwaliny pod taki pogląd stworzyli Francis Bacon i John Locke.

Ciekawą teorie stworzył Etienne de Condillac. Mówił on o sensualizmie, czyli pochodzeniu całości wiedzy ludzkiej z wrażeń. Stworzył on obrazową koncepcje posągu, który wraz z nawarstwianiem się coraz to nowych wrażeń, zestawia je z już zapamiętanymi i wykształca w sobie władze sądzenia o nich.

Ukoronowaniem niejako, wielka syntezą filozofii oświecenia były poglądy Immanuela Kanta, żyjącego od 1724, do 1804 roku. Stworzył on pojęcie sądów syntetycznych a priori, co znaczyło że człowiek potrafi poznać dany przedmiot niejako "z góry", zanim go jeszcze doświadczy, poprzez ujrzenie go w naoczności wcześniej zebranych o nim przesłanek.

Czas oświecenia to także prężny rozwój nauki. Pod redakcja Denisa Diderota, lecz przy współudziale Woltera, Rosseau, Holbacha i d'Alemberta przez ponad dwadzieścia lat, poczynając od roku 1551 ukazywała się we Francji "Wielka Encyklopedia". Była on a kodyfikacją i trybuna najnowszych dokonań we wszystkich dziedzinach myśli i nauki oświecenia. Podobnej inicjatywy podjęli się Anglicy wydając "Encyklopedię Brytannicę". Wspaniale rozwija się astronomia , w której to dziedzinie Kepler wyznaczył ruchy planet, zaś w fizyce Newton odkrył prawo ciążenia. Matematyka wzbogaca się o logarytmy i rachunek różniczkowy. Zaczynają unosić się nad głowami ludzi balony, stworzone przez braci Montgolfier. Wielki renesans przeżywa oświata, gruntownie zreformowana, by wspomnieć tu tylko ważny traktat o jej formowaniu napisany przez Johna Locke a noszący tytuł "Myśli o wychowaniu".

W okresie oświecenia zaczęły się formować również nowoczesne poglądy polityczne wyrażające się w niechęci do despotyzmu i feudalistycznego ustroju. Już wcześniej John Locke jako autor "Traktu o rządzie" oraz "Listu o tolerancji" zawarł wiele z wykorzystanych w osiemnastym wieku podglądów na politykę. Państwo widział jako organ socjalny, skupiający się na ochronie jednostek, dbający o wolność i prywatna własność. W wielu elementach oparł się na rodzinnym, angielskim systemie państwa. Wielkie osiągnięcia na tym polu odniósł Francois-Marie Arouet zwany Wolterem urodzony w 1694 a zmarły w 1778 roku. Skupiał się głównie na ogólnoludzkiej tolerancji i utrzymaniu społecznych swobód. Krytycznie widział idee absolutyzmu, jedna na "monarchów oświeconych", jak caryca Rosji Katarzyna II, czy pruski król Fryderyk II, patrzył z nadzieja, ujrzenia w ich rządach ideałów oświeceniowego państwa. Widział on istnienie zła w otaczającym świecie, w którym jego zwalczanie było głównym zadaniem każdego człowieka. Pomoc ku temu znajdował nie w religii, czy metafizyce, lecz w etyce, wrodzonej każdemu człowiekowi. Powinno tak żyć się w państwie, by umierając nie miało się nic sobie do wyrzucenia. W dziele zatytułowanym "O duchu praw", wydanym zaś w 1748 roku, Karol Monteskiusz zawarł krytykę monarchii, zaś dobrze działające państwo było dla niego tylko i wyłącznie państwem demokratycznym. To on również jest uznawany za pierwszego, który wyraźnie rozgraniczył trzy władzę w państwie, władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Odmiennym od poprzednich jest traktat Jeana-Jacquesa Rousseau "Umowa społeczna" wydany zaś w roku 1762. było ono wyrazem sprzeciwu wobec jakiegokolwiek ustroju społecznego. Rousseau widział człowieka w jego indywidualności, odnajdywanej poprzez naturę. Wszelka społeczność zakłóca te pradawną łączność, pozbawia wolności. Już na początku uspołecznienia, wytwarza się podział na różne klasy i grupy społeczne, co godzi we wrodzona równość każdego człowieka. Jeśli jej nie ma, nie ma też i zgody. To była w rozwoju społecznym prosta droga do wojen. By im zapobiegać ludzie w wyniku tytułowej "społecznej umowy" tworzyli swoje państwa. Był więc to twór powstały w oparciu o sprzeciw wobec natury i równości. Myśl Rousseau godziła w oświeceniową wiarę w postęp i cywilizację. Powyżsi filozofowie wywarli swoimi pismami wielki wpływ nie tylko w Europie. Byli duchowymi kierownikami m.in. konstytucji Stanów Zjednoczonych, zaś później i konstytucji Rzeczpospolitej. Z ich poglądów czerpali też rewolucjoniści francuscy z 1789 roku.

W sztukach pięknych najogólniej mówiąc dał się odczuć powrót do sztuk widzianych w ujęciu starożytnych Greków i Rzymian. Jednak granice końca baroku, a następnie u zmierzchu klasycyzmu, początku romantyzmu, są trudne do określenia.

W literaturze prym wiodły trzy zasadnicze nurty w twórczości: sentymentalizm - wypływający z ducha Rousseau, klasycyzmrokoko. Teoretykiem klasycyzmu był Nikolas Boileau-Despreaux, również autor poematów heroikomicznych, jak np. "Pulpit". W swoim dziele zatytułowanym "Sztuka poetycka" zestawił reguły pisania doskonałych utworów w określonych gatunkach. Typowymi były powiastka dydaktyczna, satyra, bajka, poemat heroikomiczny. Utwory klasycystyczne, w czym ich niewątpliwa zasługa, miały być pisane w języku ojczystym dla danego pisarza, w sposób prosty i wykwintny. Pewna sztywność wprowadzał jednak Boileau w nakazie trzymania się wyznaczników gatunkowych w danym dziele i w zaleceniu tworzenia typów, a nie pełnowartościowych postaci. W kwestii kompozycji miała być ona regularna i klarowna, zaś całość dzieła miała podlegać jeszcze horacjańskiej zasadzie, by "bawić ucząc i uczyć bawiąc".

Oświecenie to także wspaniały rozwój muzyki, nie tyle już jednak we Francji co w Niemczech. W wartym również wspomnienia jest piękny polonez skomponowany przez Ogińskiego w odpowiedzi na upadek państwa polskiego, a zatytułowany "Pożegnanie ojczyzny". Muzykę tamtych czasów można podzielić na dwa nurty , w które się rozwinęła; były to dworski styl rokoka i mieszczański galant. To co było częścią wspólną tej muzyki, niezależnie od jej pochodzenia, to lekkość, zwiewność i żywiołowość. Często jej udziałem, co stało się charakterystyczne np. dla Wolfganga Amadeusza Mozarta, jest jej żartobliwość, wykorzystywanie zaskakujących dźwięków, jej nieprzewidywalność i pobudzanie do śmiechu. Wielu kompozytorów komponowało też w tamtych czasach wspaniałe, grane do dzisiaj utwory, przeznaczone do uświetnienie obrzędów religijnych, było to na przykład udziałem Jana Sebastiana Bacha i jego wielkiej rodziny muzyków, których o tym nazwisku istniało około trzydziestu. W latach oświecenia kształtowała się włoska opera zwana "buffo", wywołująca głosy krytyki, ale znajdująca wielu odbiorców spragnionych odpoczynku i wytchnienia w momencie słuchania muzyki. Popularne były także adaptacje operowe dzieł takich dramatopisarzy, jak Molier czy Piotra Corneille, tworzone przez Jana Baptystę Lully'ego. Reprezentatywne dla ówczesnych salonów były koncerty klawesynowe, (wiele utworów na ten instrument stworzył m. in. wspomniany Jan Sebastian Bach). Ważna odnotowania jest twórczość muzyczna klasyków wiedeńskich (obok Mozarta, był to twórca potężnych symfonii Ludwig van Beethoven). Można powiedzieć, że austriacki dwór skupiał wokół siebie jednych z najwybitniejszych kompozytorów tamtych czasów.

W przeciwieństwie do klasycyzmu sentymentalizm opierał się o irracjonalizm. Jego podstawy stworzył Rousseau. Wedle jego poglądów człowiek powinien żyć nie wedle praw stanowionych przez państwa, ale przez naturę. Droga jego życia powinna być zaś wskazywana przez serce, a nie rozum. Stąd też bohater utworów sentymentalnych to postać wrażliwa, którą cechuje egzaltacja.

Nazwa rokoko pochodzi od słowa oznaczającego ornament w kształcie wyrafinowanej muszelki, wziął swoją nazwę trzeci nurt w literaturze oświecenia. Literatura tego prądu cechowała się ozdobną kompozycją i wyrafinowaną treścią, zaś jej temat stanowiły najczęściej delikatne uczucia zakochanych w sobie ludzi. Wiele w niej możemy odnaleźć romansów, nieszczęśliwych zauroczeń, historii zdobywanych kobiet i zdobywających mężczyzn.

Wielka Rewolucja Francuska z jednej strony zapoczątkowana przez oświeceniowy ferment w religii, skostniałej władzy, zakończyła też jednocześnie rozwój tego okresu w kulturze europejskiej. Na podsumowanie warto przytoczyć jeszcze odpowiedź Immanuela Kanta, na zasadnicze pytanie, czym tak naprawdę jest oświecenie. Odpowiedział on: "Oświeceniem nazywamy wyjście człowieka z niepełnoletności, w którą popadł z własnej winy. Niepełnoletność to niezdolność człowieka do posługiwania się swym własnym rozumem, bez obcego kierownictwa. (...) Miej odwagę posługiwać się swym własnym rozumem ...". i to było chyba największe osiągnięcie tych czasów, wyjście człowieka z "niepełnoletności".

W Polsce przyjmuje się, ze oświecenie rozpoczęło się wraz z wejściem na tron króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1764 roku, zaś zakończyło się wraz z trzecim, ostatnim zaborem ziem polskich w 1795. jednak jak żądnej epoki, i tej nie da się wpisać w sztywne ramy już u początku drugiego kwartału osiemnastego wieku do Polski przenikały najnowocześniejsze myśli europejskie, czego niezbitym dowodem było m. in. założenie w 1740 roku w Warszawie przez Szymona Konarskiego Collegium Nobilium. Także i w dobie zaborów, wiele z instytucji oświeceniowych pełniło swoje funkcje, nadal żyli i tworzyli pisarze i publicyści czasów stanisławowskich, choć już innych rzeczy wymagali od samego społeczeństwa. Na początku dziewiętnastego wieku zostało założone również Towarzystwo Przyjaciół nauk, jedna z najszacowniejszych naukowych instytucji, po przemianach działająca do dzisiaj. Wielkie zasługi dla polskiej kultury położył król Stanisław August. Stał się on mecenasem całej plejady rodzimych i zagranicznych pisarzy, malarzy, architektów i rzeźbiarzy. Finansował pierwsze polskie gazety, jak "Monitor" i "Zabawy przyjemne i pożyteczne". W Łazienkach królewskich urządzał słynne "obiady czwartkowe" na których, wraz cała elita intelektualna stolicy, dyskutował najnowsze myśli, poglądy, słuchano tam wierszy, oglądano komedie.

Wspomniana żywa działalność mecenasowska króla Stanisława Augusta Poniatowskiego pozwalała na osiedlenie się w Polsce wielu wybitnym malarzom, rzeźbiarzom czy architektom, zjeżdżającym z całej Europy. Do najwybitniejszych malarzy tamtych czasów, obcego pochodzenia należą: królewski portrecista, oraz autor obrazów historycznych Marcelo Bacciarelli, twórca pejzaży miejskich, bratanek słynnego Antoniego Canaletta - Bernardo Belotto, podpisujący się nieraz imieniem własnego wuja, oraz twórca rokokowych obrazów, lekkich i wesołych - Jan Piotr Norblin, najbardziej spośród wymienionych artystów związany z Polską. W klasycystycznej manierze przebudowano, lub wystawiono całkiem nowe budowle, jak m. in. budynki, oraz założenie parkowe w Łazienkach Królewskich, Zamek Ujazdowski i wreszcie Zamek Królewski, który gruntownie odświeżono w nowym stylu. Dowodem pianistyki miejskiej doby oświecenia jest założenie miejskie Warszawy poczynające się od Starego Miasta i wiodące aż do Królewskich Łazienek.

Zaczęto zakładać w czasach stanisławowskich wielkie kolekcje rycin, obrazów, starych map, monet czy militariów. Jeden z najwspanialszych tzw. gabinetów starożytności mieścił się oczywiście w Zamku Królewskim. Zbiory te często stawały się później zaczątkami publicznych muzeów.

Poza królem i rody arystokratów zajmowały się mecenatem artystów. . Czartoryscy stworzyli bardzo znany ośrodek w Puławach. Tworzył tam m. in. Franciszek Kniaźnin, czy Julian Ursyn Niemcewicz. Sama księżna Izabela założyła wspaniały, bliski naturze, park sentymentalny. Był on pełen sztucznych ruin, kaskad, wodospadów, gdzie pojawiały się nawet symboliczne groby, bądź wiejskie zabudowania. Wystawione w nim były lapidaria mieszczące narodowe pamiątki, takie przeznaczenie miała Świątynia Sybilli, zaś zbiory malarstwa, m. in. słynna "Dama z Łasiczką" autorstwa Leonarda da Vinci, wystawione były w Domku Gotyckim.

Do dzisiaj zachowało się również założenie ogrodowe Szymona Bogumiła Zuga, zrealizowane przez niego dla księżnej Heleny Radziwiłowej w Arkadii pod Nieborowem. Stworzył on tam równie doskonały jak wspomniane Puławy przykład parku krajobrazowego, którego koncepcja przedostała się na grunt Polski z Anglii. Tak rozplanowany park miał dawać poczucie bezpieczeństwa i szczęści i stanowić wytchnienie dla ludzi w nim się przechadzających.