Na początku warto by wspomnieć o polskich tradycjach rycerskich, gdyż to właśnie z rycerstwa wywodzi się stan szlachecki. Kultura rycerska rozwijała się w Europie w okresie średniowiecza. Była to zarazem kultura dworska, gdyż rycerstwo było warstwą uprzywilejowaną. Rycerstwo ceniło sobie tak zwany etos i starało się postępować zgodnie z jego wskazaniami. Był to regulamin, określający zasady szlachetnego postępowania. Średniowieczny ideał rycerza służy Bogu i Ojczyźnie, jest gotowy na wszelkie poświęcenie, staje w obronie niewiast i słabych tudzież postępuje w sposób prawy i honorowy. Takich rycerzy opisuje między innymi Pieśń o Rolandzie lub powieść historyczna „Krzyżacy” Henryka Sienkiewicza, mając Zbyszka z Bogdańca za przykładnego rycerza. Pojęcie honoru w kulturze rycerskiej wspierało się na dwóch filarach: antycznych zasadach postępowania wojownika oraz chrześcijaństwie.

Oczywiście, rycerstwo posiadało także swoje rozrywki. Były to efektowne turnieje, polowania oraz uczty. Atrakcje te toczyły się zazwyczaj na dworze królewskim. Otoczenie władcy tworzyło odmienny typ kultury, który przenikał do reszty społeczeństwa, zwłaszcza do jego wyższych warstw, czyli rycerstwa.

Niestety, rozrywki nie mogły trwać wiecznie. Rycerz powinien być gotowy, aby stawić się na wojnę w obronie ojczyzny lub chrześcijaństwa. W niektórych rycerzach czuć było nawet zapał do wojen, których wtedy prowadzono dość wiele. Warto wspomnieć najsłynniejszą bitwę pod Grunwaldem. Stawiły się tam dziesiątki tysięcy polskich rycerzy, co świadczy o wzorowym wręcz poświęceniu dla spraw narodowych.

Wchodząc w okres późnego średniowiecza i renesansu można było zaobserwować przemianę rycerstwa w szlachtę. Uzewnętrznieniem tego procesu było pojawienie się w XV wieku nazwisk szlacheckich, najczęściej tworzonych od nazwy własności ziemskich posiadanych przez daną rodzinę. Doszło także do osłabienia więzów rodowych. Stany uprzywilejowane zaczęły bardziej interesować się swoim wiejskim gospodarstwem aniżeli rycerską posługą. Polscy pisarze oraz poeci renesansowi preferowali spokojny, wiejski styl życia w swoim gospodarstwie, co zresztą opisywali. Znakomitym przykładem może być fraszka Jana Kochanowskiego „Na dom w Czarnolesie”.

Inszy niechaj pałace marmórowe mają

I szczerym złotogłowiem ściany obijają,

Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gnieździe ojczystym,

A ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym.

Poeta chce mieszkać w swym „gnieździe ojczystym”. Podobne wartości wychwala „Pieśń świętojańska o Sobótce”, w której zawarta jest pochwała „wieśnych czasów i pożytków” oraz opisane są zwyczaje wiejskie. Mikołaj Rej w „Żywocie człowieka poczciwego” zamieszcza praktyczne porady dotyczące prowadzenia wiejskiego gospodarstwa szlacheckiego. W literaturze pojawiały się motywy arkadyjskie.

Szlachta polska w okresie renesansu brała jednak aktywny udział w życiu politycznym. Wtedy zaczęła się tradycja urządzania sejmików oraz innych elekcji. Według przywilejów cerekwicko-nieszawskich król nie mógł wydać nowych praw ani nakładać nowych podatków bez zgody sejmików ziemskich. W statutach piotrkowskich roku 1496 szlachta zwolniona była z opłat celnych za sól oraz towary własne, z kolei w 1505 roku w Radomiu zawarto konstytucję nihil novi, według której król nie może wprowadzić nowych przepisów bez zgody stanu szlacheckiego. Pod koniec epoki renesansu ustanowiono złotą wolność. Były to ważne decyzje dla stanu uprzywilejowanego, gdyż jego przedstawiciele mogli uzyskać jak najlepsze warunki życia dla szlachty. Stan szlachecki znacznie zwiększył swoją pozycję w państwie. A cóż działo się ze stanem uprzywilejowanym w następnej epoce?

Po okresie renesansu nadszedł barok, a wraz z nim nurt kulturowo-ideologiczny zwany sarmatyzmem. Według niego, polska szlachta ma się wywodzić ze starożytnego plemienia Sarmatów. Jest to oczywiście teza fałszywa. Aby podkreślić swą wyższość nad innymi stany, stan szlachecki próbował znaleźć sobie przodków w starożytności. Karpaty nazywano „Górami Sarmackimi”, a Bałtyk „Morzem Sarmackim”. Posuwano się także do odważniejszych stwierdzeń. Ksiądz Wojciech Dembołęcki dowodził, iż Adam i Ewa rozmawiali ze sobą po polsku.

Szlachta wywyższała się ponad inne stany, była ksenofobicznie nastawiona wobec innych narodów. System wartości nawiązywał do tradycji. Dumą otaczano własną koncepcję wolności, demokracji, honoru i religijności. Podstawę tegoż systemu stanowiło patriarchalne przywiązanie się do cnót domowych, stanowych i ogólnonarodowych. Konsekwencją takich postaw stał się konserwatyzm. Szlachcic Sarmata preferuje sielsko-arkadyjski styl życia, pomimo tego, iż aktywnie włącza się w politykę państwa. Mocno była rozwinięta solidarność szlachecka. Szlachcic polski uważał za „pana brata” szlachcica z Litwy lub Rusi. Stare przysłowie głosi, iż „Szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie”. Teoretycznie obowiązywała równość, a co z tego wynika, magnat, właściciel wielu majątków ziemskich równy był prowincjonalnemu szlachetce nie posiadającemu nawet ziemi. Atoli wszelkiego rodzaju tytuły, choćby i fikcyjne, znacznie podwyższały status społeczny szlachcica. Stan uprzywilejowany uważał, iż szlachectwo pochodzi od Boga, dlatego odznaczał się pobożnością.

Tak wspaniała szlachta musiała mieć także wyśmienite tradycje. Polski szlachcic - Sarmata chodził w stroju polskim, a więc w żupanie, kontuszu i delii. Szlachta nie dawała dostępu obcym modom, gdyż sądziła iż strój narodowy to powód do dumy. Wszystko organizowano z wielkim przepychem. W komnatach magnatów lśniło złoto, jadano na srebrnych naczyniach. Często jednak wśród tych nadmiernych dekoracji brakowało dobrego smaku. Niekiedy nawet uboga szlachta chciała spróbować uczty „po królewsku”, zadłużając się. Budownictwo dworów szlacheckich nawiązywało do królującego wówczas baroku. Starano się, aby siedziba szlachcica prezentowała się jak najkorzystniej, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Istniały dwa typy dworów: „chudopacholski” i „pański”. Ten pierwszy wyłącznie zaspokajał potrzeby rodziny szlacheckiej, drugi, bardziej okazały, pełnił funkcje reprezentatywne. Gości witała dość duża, reprezentatywna sień, po bokach umieszczone były pokoje mieszkalne. Dwór był otoczony przez pomieszczenia gospodarcze. W dworze tym urządzano liczne uczty, słynące z wystawności i bogactwa serwowanych dań. Często uczty te przeradzały się w długie biesiady, a nawet pijatyki. Kuchnia szlachecka opierała się na szerokim asortymencie artykułów żywnościowych. Podstawą były mięsa. Niezbędnym dodatkiem do nich były sosy. Spożywano także wiele ryb i raków. Jedzono wyszukane pieczywo takie jak ciasta i torty. Szlachta piła wiele trunków, takich jak miody pitne, wódki oraz wina.

Ten wspaniały, jedyny w swoim rodzaju obraz szlachty sarmackiej przedstawia Jan Chryzostom Pasek w swoich „Pamiętnikach”. Autor - szlachcic opisuje uroki życia szlacheckiego epoki baroku. Utwór jest utrzymany w formie tradycyjnej gawędy szlacheckiej. Jego styl językowy był bogaty, rubaszny, pełen makaronizmów. Pasek przedstawia siebie w bardzo dobrym świetle.  Sytuacje są opisywane swobodnie i mają silne zabarwienie emocjonalne. Szlachcicem Sarmatą jest także bez wątpienia Onufry Zagłoba z sienkiewiczowskiego „Potopu”. Skory do rozmów i przechwałek, lubi ucztować, posiada wesołe i rubaszne usposobienie.

Po epoce sarmatyzmu przychodzi oświecenie. Bogata szlachta zaczyna interesować się podróżami. Do Polski napływają francuskie wzory. W świat wyjeżdżają młodzi ludzie, chcący otrzymać wykształcenie. Na całym świecie panują idee racjonalistyczne i liberalne. Szlachta stopniowo wyrzeka się polskości na rzecz obcej mody. Powszechne są peruki, a także wysławianie się w języku francuskim. Kto chciał uważać się za człowieka wykształconego, musiał znać ten język. Satyrycy często ośmieszali bezmyślne naśladownictwo francuszczyzny. Przykładem może być „Żona modna” Ignacego Krasickiego, w którym tytułowa bohaterka, szlachcianka, przeciwstawia się narodowym wzorom. swój dom każe przerobić na sentymentalny pałacyk.

W dwa tygodnie już domu i poznać nie można.

Jejmość w planty obfita, a w dziełach przemożna,

Z stołowej izby belki wyrzuciwszy stare,

Dała sufit, a na nim Wenery ofiarę.

Na szczęście niektórzy nie ulegli cudzoziemskim wpływom. W ogólnym mniemaniu przywdziewając strój cudzoziemski przechodziło się na stronę antysarmatyzmu. Na ucztach wśród magnatów rozprawia się o sztuce i wykształceniu. Sam władca, Stanisław August Poniatowski organizował obiady czwartkowe, czyli rodzaj spotkań kulturalnych. W „Panu Tadeuszu” Podkomorzy krytykuje obyczaje francuskie. Doszło nawet do tego, iż „nie wierzono rzeczom najważniejszym w świecie, jeśli ich nie czytano w francuskiej gazecie”.

W okresie rozbiorów kultura szlachecka zaczyna się rozpadać. Aby ją zachować, wybitny autor polskiego romantyzmu, Adam Mickiewicz, pisze epopeję „Pan Tadeusz” mającą za zadanie ocalić od zapomnienia zwyczaje szlacheckie, takie jak polowania, sejmiki, uczty. Nawet taki drobiazg jak parzenie kawy przedstawiony jest z najdrobniejszymi szczegółami. Poeta opisuje je bardzo obrazowo i dokładnie, działa wręcz na nasze zmysły. Przy czytaniu możemy wyobrazić sobie smak szlacheckiego bigosu lub bogactwo potraw.

Kto zrozumie nie znane już za naszych czasów

Te półmiski kontuzów, arkasów, blemasów,

Z ingredyjencyjami pomuchl, figatelów,

Cybetów, piżm, dragantów, pinelów, brunelów.

Owe ryby! łososie suche, dunajeckie,

Wyżyny, kawijary weneckie, tureckie,

Szczuki główne i szczuki podgłówne, łokietne,

Flądry i karpie ćwiki, i karpie szlachetne!

W tekście często pojawia się przymiotnik „ostatni” podkreślający zanikanie tych obyczajów. Mamy tam takie wyrażenia jak: „ostatni klucznik Horeszkowa”, „ostatni zajazd na Litwie”, „ostatni, co tak poloneza wodzi”. Podczas pisania utworu tradycje te po prostu nie istniały. Do zaniku zwyczajów przyczyniły się w wielkiej mierze rusyfikacja tudzież germanizacja. Szlachta przekształciła się w inteligencję lub ziemiaństwo, które przedstawione jest w powieści Marii Dąbrowskiej „Noce i dnie”. Na szczęście niektóre elementy kultury szlacheckiej przetrwały aż po dzień dzisiejszy.

W czasach dzisiejszych wraca styl szczęśliwego życia na wsi, posiadania własnego gospodarstwa. Nasza Rzeczpospolita jest częściowo ukształtowana na demokratycznej tradycji szlacheckiej. Izba sejmowa wywodzi się ze szlacheckiego zwyczaju zwoływania sejmu. Popularny savoir vivre poniekąd pochodzi z tradycji stanu uprzywilejowanego. Kultura szlachecka w pewnym stopniu zachowała się w obrzędach ludowych i narodowych. Domy mieszkalne tworzy się na kształt dworków, produkty spożywcze są „szlacheckie” i „magnackie”, reżyserowane są filmy ukazujące życie szlachty, a „Pan Tadeusz”, „Pamiętniki” Paska i „Potop” weszły do kanonu lektur szkolnych. Wiele ludzi zajmuje się także genealogią, doszukując się szlacheckich korzeni. Widać więc wyraźnie, iż elementy tej kultury przetrwały do XXI wieku i zataczają coraz szersze kręgi popularności.