Młoda Polska to okres literacki obejmujący lata 1890 - 1918, okres przypadający na lata wielkich niepokojów egzystencjalnych, strachu i obawy przed przyszłością, wiązanych z przełomem wieków XIX i XX. Programem artystycznym całej generacji artystów młodopolskich była tak zwana "sztuka dla sztuki". Program ten odrzucał sztukę utylitarną, tendencyjną, wyraźnie oddzielał sztukę od polityki, religii, etyki itp. ogromnie silny akcent kładziono na odrębność artysty i jego dzieła, a sztukę uważano za najwyższą wartość. W poetyce młodopolskiej ujawniają się dobitnie założenia tego programu.
Wiersz Kazimierza Przerwy - Tetmajera "Schnąca limba" już intuicyjnie można zaliczyć do antologii poezji młodopolskiej. W wierszu tym już na pierwszy rzut oka ujawnia się młodopolski estetyzm. Wiersz ma formę sonetu. Jego dwie pierwsze strofy to kwadryny, z których każda ma po cztery trzynastosylabowe wersy. Dwie kolejne strofy to tercyny, każda ma po trzy wersy również trzynastosylabowe. W dwóch pierwszych strofach można zaobserwować rymy okalające - łączące pierwszy i ostatni wers, a w dwóch ostatnich rymy parzyste łączące dwa kolejne, sąsiadujące ze sobą wersy. Wiersz posiada staranną symetrię kompozycji, wpływa tym samym na wrażenie estetyczne czytelnika.
W "Schnącej limbie" pojawiają się także znaki opisujące barwy i kolory charakterystyczne dla impresjonizmu. W warstwie obrazowej nagromadzone zostały przymiotniki, epitety, a także porównania: "ciemne niebo", "blady księżyc, podobny wodnej białej lilii", "ciemne głębiny", "zżółkłe konary", które mają wpływ na wrażenia zmysłowe czytelnika oraz nadają cechy grozy i tajemniczości opisywanej sytuacji lirycznej i stanu psychicznego podmiotu lirycznego. Sytuacja liryczna w wierszu zorganizowana jest na zasadzie poetyki onirycznej, jednak nie do końca. Nie ma przedmiotów silnie dynamizujących tekst. Panuje cisza i "grzmot słychać tylko huczącej kaskady". Opisany pejzaż wykreowany impresjonistycznie buduje cały nastrój utworu.
W miejsce jednoznacznej ekspresji bezpośredniej młodopolscy poeci wprowadzili symbolizm, który poszukiwał przedmiotów i symboli aluzyjnych i wieloznacznych. Istotnym symbolem w wierszu Kazimierza Przerwy - Tetmajera jest tytułowa schnąca limba. W znaczeniu potocznym jest zwykłym drzewem "wyrosłym ze skalnej posady", z "zżółkłymi konarami", starganymi przez lata bezlitosnych żywiołów. W znaczeniu odrealnionym "konary smutno na dół chyli, czując, że dłużej walczyć na próżno się sili". Schnąca limba jest wyrazem ludzkości chylącej się ku upadkowi. Symbolizm w wierszu jest związany z dekadencką postawą podmiotu lirycznego. Już od pierwszej strofy w utworze ujawnia się nastrój dekadenckiego niepokoju. Obok schnącej limby istnieją: "dzika przepaść", "ciemne niebo", "ciemne głębiny", "wicher, który szumi hymny zagłady", które potęgują mroczny nastrój utworu. Podmiot liryczny należy do typowych dekadentów. Cechuje go pesymizm oparty na stwierdzeniu, że "są ludzie i narody całe na przedwczesną śmierć skazane, przez losów okrutne przekleństwo". Podmiot liryczny odczuwa strach, lęk, obawę, brak jakiejkolwiek alternatywy. Przekonany jest o nieuchronnie nadciągającym końcu, nie wierzy w sens istnienia, nawet nie wierzy w przyszłość. Nie odczuwa woli walki z przeciwnościami losu, nawet woli życia, stąd znajdujące się w ostatniej strofie pytania retoryczne
"i czyż warto jest walczyć nie wierząc w zwycięstwo?
I czyż warci są życia, którym brak doń siły?
I cóż z tych łez wylanych na słabych mogiły?"
Pytania te tragicznie finalizują utwór, który bardzo kunsztownie łączy cechy poetyki młodopolskiej. Opisane wyżej estetyzm, impresjonizm, symbolizm i dekadentyzm to tak zwane cztery "izmy" młodopolskie, które powinny zawierać się w każdym wierszu reprezentatywnym dla tego okresu literackiego.