Wyspiański w swym dramacie "Wesele" poddaje osadowi obie warstwy społeczne - chłopów i inteligencję. Wydobywając z ich dusz ukryte zmory, a przez to najprawdziwsze odczucia, pyta o możliwość wspólnego zjednoczenia się przeciw zaborcy. Okazuje się jednak, ze obie strony zawodzą - inteligencja jest niedojrzała a chłopi jeszcze za mało świadomi wielu społecznych rzeczy. Tragizm narodowy tkwi wiec w braku znalezienie porozumienia i braku chęci na połączenie wspólnych potencjałów obu klas.

Do inteligencji należą - Pan młody, czyli Lucjan Rydel; zamiast szczerości działania bliższe mu jest ludomaństwo, egzaltacja, łatwe poddawanie się nastrojowi i powierzchowne zainteresowanie chłopami li tylko jako źródłem egzotyki i folkloru. Dziennikarz, czyli Rudolf Starzewski, chciałby, aby chłopi pozostali w biernym trwaniu , w spokoju i wiejskiej sielance, bo tylko to ich powinno interesować. Stańczyk, ukazując się mu jako wyrzuty sumienia, oskarża go o bierność i gaszenie aktywnego ducha walki poprzez popieranie stronnictwa konserwatywnego biorącego pod uwagę porozumienie z zaborcami. Dziennikarz nie jest zatem zdolny przewodzić chłopom gdyż sam nie ma samoświadomości powagi sprawy i woli walki. Kazimierz Przerwa Tetmajer, czyli postać Poety, choć tęskni w głębi ducha za potęgą, to tak naprawdę tkwi w marazmie marzeń o mitach i w oparach dekadenckich tworów literackich, które nijak nie mają potencjału by zrywać ludzi do walki. Nos (Tadeusz Noskowski) jest przykładem chorowitego dekadenta, który swój apokaliptyczny ból istnienia zabija alkoholem i marzeniami o erotyce. Gospodarz, czyli Włodzimierz Tetmajer, jest bardzo świadom spraw narodowych, czeka nawet na sygnał walki, ale nic z tego nie wychodzi przez jego obawy przed współpracą z chłopami.

Chłopów reprezentują natomiast - Czepiec, jako symbol wartości ludu, przykład siły i potęgi jaka tkwi w tej warstwie. Jednakże , jak wszyscy chłopi, jest bardzo prosty i prymitywny, co skazuje go na brak umiejętności przywódczych i świadomość uzależnienia od inteligencji. Dziad jest symbolem stale żyjących antagonizmów chłopsko - inteligenckich wynikających ze strachu przed powtórzeniem galicyjskich wydarzeń z roku 1846. Jasiek jest zbyt młody i zbyt przywiązany do codziennych dóbr, bardziej dba o to, by błyszczeć przed innymi niż o narodowe sprawy. Symboliczne zgubienie Złotego Rogu na rzecz czapki z piór jest tego znakiem.

Polacy u Wyspiańskiego stoją więc w patowym położeniu, gdyż ani inteligencja ani chłopi nie nadają się jeszcze do działania. Z jednej strony brak przywódców, z drugiej zaś brak świadomości doprowadza do biernego, chocholego tańca, czyli niby aktywnego ruchu, lecz bez określonego celu czy reguł. Inteligenci żyją mitem wiejskiej arkadii i oszukują się pustym, mitycznym obrazem chłopa - Piasta. Ich bratanie się z chłopstwem to tylko i wyłącznie poza i maniera. Chłopi przedkładają pragmatyzm życiowy nad dobro ogólnonarodowe. Nie są na tyle wytrwali i zbyt zapalczywi z natury, by do końca dać się pokierować inteligencji przeciw wspólnym wrogom. U obu warstw wychodzi zresztą jeszcze jedna, jakże Polska wada - zbytnie zagubienie się w każdej okazji do zabawy i pijaństwa, co prowadzi tylko do pozorów bratania się jednych z drugimi.