Za cel przyświeca mi przedstawienie kilku bohaterów Żeromskiego wraz z nakreśleniem systemu ich wartości, a tym samym wartości autora. Oczywiste jest bowiem, że każdy utwór ma w sobie przekaz osobisty jego twórcy. Rzecz jasna jest on inny w zależności od epoki, w jakiej żył i tworzył. I tak Stefan Żeromski ma w swym pisarstwie cechy aż trzech epok literackich.

Pisarz drukował pod dwoma pseudonimami - jako Maurycy Zych i jako Józef Katerla. Urodził się 14 października 1864 we wsi Strawczyn w zubożałej rodzinie szlacheckiej. Nauki elementarne pobierał w szkole wiejskiej w Psarach, w 1874 wstąpił do gimnazjum w Kielcach' jednakże egzaminu maturalnego nie zdał. Musiał potem pracować jako guwerner, udzielał korepetycji, systematycznie prowadził dzienniki. Jesienią 1886 zapisał się do warszawskiej Szkoły Weterynaryjnej, brał udział w pracach tajnych organizacji, w tym w Związku Młodzieży Polskiej. Z braku środków materialnych zmuszony był porzucić studia weterynaryjne i podjął pracę nauczyciela domowego w dworach szlacheckich na Kielecczyźnie, Mazowszu, Podlasiu i w Nałęczowie, gdzie poznał swoją przyszłą żonę Oktawię, która mu ułatwiła nawiązanie kontaktów literackich. Jesienią 1892 roku objął posadę zastępcy bibliotekarza w Muzeum Polski w Raperswillu. Czteroletni pobyt w Szwajcarii umożliwił pisarzowi m.in. poznanie materiałów archiwalnych do dziejów polskiej emigracji XIX wieku, tutaj też nawiązał bliskie znajomości z politykami, związanymi z ówczesnym ruchem socjalistycznym. W tym okresie ukazują się pierwsze jego dzieła: "Rozdziobią nas kruki, wrony" (1895), "Opowiadania' (1895), "Syzyfowe prace" (1897). W latach 1897-1904 Żeromski pracował w bibliotece Zamoyskich w Warszawie. Po roku 1904 sytuacja materialna pozwoliła mu zająć się wyłącznie działalnością pisarską. Bywa w Nałęczowie, Zakopanem, we Włoszech, na trzy lata przenosi się także do Paryża. Po powrocie do kraju w 1912 osiada w Zakopanem, gdzie spędza lata pierwszej wojny światowej. W tym okresie rozwodzi się z Oktawią Żeromską, nawiązuje związek Anną Zawadzką. Jesienią 1818 przenosi się do Warszawy. W okresie plebiscytu na Warmii i Mazurach agituje na rzecz przyłączenia tych ziem do Polski, zresztą razem z Janem Kasprowiczem. W 1920 zakłada Towarzystwo Przyjaciół Pomorza. Pełni funkcje korespondenta wojennego w czasach wojny polsko-bolszewickiej. Zabiera publicznie głos w kwestiach publicznych, atakowany przez prawicę polityczną. Był inicjatorem projektu Akademii Literatury, założyciel Straży Piśmiennictwa Polskiego i polskiego oddziału PEN-Clubu (1924), współtwórca i pierwszy prezes Związku Zawodowego Literatów Polskich. Niepowodzeniem kończą się starania o przyznanie mu Nagrody Literackiej Nobla. Umiera 20 listopada 1925 roku w Warszawie. Pogrzeb Stefana Żeromskiego, który odbył się w Warszawie, 23 listopada 1925 stał się niemalże manifestacją narodową.

Przyjrzyjmy się teraz kilku bohaterom Żeromskiego należących do różnych literackich okresów, a zobaczymy jak przekłada się życiorys twórcy na myśli jego postaci. Pierwszym będzie Szymon Winrych, bohater noweli "Rozdziobią nas kruki, wrony". Jego Tematem jest schyłek powstania styczniowego, a dokładniej epizod śmierci powstańca. Żeromski demaskuje mit o powstaniu mówiący o wspólnej walce inteligencji, szlachty i chłopów, wskazuje przy tym na przyczyny klęski powstania styczniowego , które widzi w braku prawdziwego zjednoczenia się ludzi. Szymon Winrych, śmiertelnie ranny i bliski ostatniego tchnienia, wybiega myślami w przyszłość oraz rozprawia się z gloryfikacją powstania - mówi, że twórcy będą fałszować historię. Gorzkie oskarżenie zawarto w lapidarnym obrazku, niemal pozbawionym komentarza autorskiego, kiedy to chłop rabuje resztki dobytku powstańca dziękując przy tym Bogu za to, co udało mu się zabrać. Za postępek chłopa Żeromski wini społeczeństwo, które spowodowało zniszczenie i upodlenie chłopstwa. Oskarża także szlachtę o dopuszczenie do ciemnoty, nędzy i politycznej nieświadomości ludu. Jedną z przyczyn upadku zrywu powstania było to, ze starania o uwłaszczenie chłopów spotkały się z ich niezrozumieniem, bo nieświadomi politycznie chłopi, wrogo nastawieni do powstańców i powstania, często przekornie współpracowali z Rosjanami. Wynika to z oskarżeń szlachty o lata krzywd i niewolnictwa. Sami nie wiedzieli w jakiej sprawie walczą, nie czuli się związani silnymi narodowymi więzami ze społeczeństwem polskim. Pisarz krytykuje więc brak wspólnego języka między klasami - zauważa to, co potem rozwinie Stanisław Wyspiański w "Weselu".

Kolejna postacią wartą przypomnienia jest Stanisława Bozowska, bohaterka "Siłaczki". Ta nowela pokazuje rozziew pomiędzy ideałem a rzeczywistością. Problem starcia idealizmu z realiami życia pokazany jest na zasadzie kontrastu dwu postaw głównych postaci opowiadania, Pawła Obareckiego i Stanisławy Bozowskiej. Zestawienie ich losów, początkowo bardzo podobnych a w trakcie rozwoju życia dramatycznie poróżnionych , daje pełny obraz trudnej sytuacji, w której znajdują się młodzi pozytywistyczny intelektualiści. Największą wadą doktora Obareckiego jest brak zdecydowania i konformizm życiowy. W konflikcie z aptekarzem poświęca własne przekonania dla wygody i pieniędzy. Nie jest w stanie walczyć o swoje idee, choć wie, że kiedyś mógłby oddać za nie wszystko. Obarecki egoistycznie wybiera własną korzyść, wygodę, prowincjonalną karierę. Zupełnie inaczej jest w przypadku Stanisławy Bozowskiej, która poświęciła się nauce i oddała za swe ideały życie. Stasia jest prawdziwą altruistką, wrażliwą na krzywdę i nieszczęście. Nie zmienia swojej postawy życiowej nawet wobec przeciwności nędzy życia, do końca pozostaje wierna swym ideałom.

"Siłaczka" , choć jest tylko młodą nauczycielką, w imię walki z ciemnotą, zgodnie z ideą pracy u podstaw wyjeżdża na zapadłą wieś, by tam szerzyć oświatę wśród chłopów. Jej postawa jest przez cały czas pełna poświęcenia, oddania, wierności własnym ideałom. Żeromski jawnie czyni z niej symbol heroizmu i przekonania o konieczności podjętej walki do samego końca. Walkę tę przypłaca życiem - chora na tyfus umiera z braku szybkiej pomocy lekarskiej. I mimo małej tylko kropli dokonań Stasi wobec ogromnych potrzeb społecznych - nauczycielka osiąga wyższość moralną nad Pawłem Obareckim, niegdyś jej kolegą ze studiów.

Bohaterowie "Siłaczki", i tego także Żeromski nie ukrywa, mają w sobie dużo naiwności, nie rozumieją bowiem, że w ówczesnych warunkach społecznych, ekonomicznych próbują realizować niestety tylko szczytne, nierealne mrzonki. Bozowska walczyła do końca, zaś Obarecki poddał się, uległ rzeczywistości. Podobną decyzję podjęło wielu z pokolenia bohatera, którzy w młodości wierzyli mocno w ideały pozytywizmu.

Cezary Baryka natomiast to główny bohater powieści "Przedwiośnie"; jest on młodym człowiekiem urodzonym w polskiej, patriotycznej rodzinie w rosyjskim mieście Baku. Polska była dla niego mitem, ideałem, legendą z opowiadań rodziców. Tę idealną wizję kraju ojczystego Cezary wciąż później konfrontuje z prawdziwą sytuacją w Polsce. Przez całą powieść Cezary jednak poszukuje nie tylko odpowiedzi na pytanie o swoją tożsamość, ale również o to, jakie przekonania będą dlań najwłaściwsze, tak w polityce, etyce jak i przyjaźni czy miłości. Oprócz Baku śledzimy podróże bohatera do Nawłoci, Chłodka, Warszawy. W powieści pojawia się więc motyw tułaczki, w czasie której bohater poszukuje samego siebie, swych przekonań oraz poglądów. Czyni go to podobnym do mitycznego Odysa, który tuła się po świecie, chcąc w końcu powrócić do swego domu. I tak, a jest to główną myślą autora zawartą w powieści, stosunek Cezarego do rewolucji zmienia się w zależności od kolejnych jej etapów i konsekwencji, jakie niosła dla jego rodziny. Początkowo zachwycony rewolucyjnymi ideami i entuzjastycznie je chłonący, swą postawę zmienił dopiero po śmierci matki oraz po dostrzeżeniu wśród grzebanych przez siebie trupów ciała pięknej Ormianki. Wtedy to idealistyczne patrzenie do rewolucyjne dokonania zmienia się na podejście realistyczne, trzeźwo oceniające efekty przemian. Cezary przeżywa przez to kryzys tożsamości narodowej - nie czuje się do końca ani Polakiem ani Rosjaninem, ani Ormianinem czy Tatarem. Powoli sam dochodził do tego, że chce być Polakiem. Prawdziwy dramat młodego Cezarego rozgrywał się w czasie drogi do ojczyzny. Potem zaś, w wojnie polsko-bolszewickiej, staje po stronie Polaków, jednak w głębi duszy ściera się nadal z ideami, które popierał w Baku. Kolejnym ważnym etapem ideowej ewolucji Baryki jest pobyt w majątku przyjaciela - Hipolita w Nawłoci, gdzie spotyka stykające się dwa światy - świat służących i świat arystokratycznych panów. Mamy tu obraz sielankowej, idealnej wiejskiej miejscowości, gdzie czas upływa na zbytku. Cezary rewiduje tam swoje poglądy na temat stosunków między klasami społecznymi. Z Nawłocią potem kontrastuje Chłodek, w którym Cezary decyduje się zamieszkać, by przekonać robotników do rewolucji. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że robotnicy nie chcą wziąć na siebie odpowiedzialności za kraj i nie są w stanie udźwignąć pokładanych w nich nadziei. Po powrocie Cezarego do stolicy spotyka on Szymona Gajowca, z którym dyskutował o reformach w Polsce oraz o koncepcjach naprawy ojczyzny. Baryka zaczyna opowiadać się za zdecydowanymi, ostrymi reformami politycznymi i społecznymi. Gajowiec natomiast optuje za reformami wolniejszymi, które przyniosą długofalowe efekty. Nie potrafił jednak przekonać chłopaka, dla którego bieda wśród chłopów była tak duża, iż sądził, że reformy przewidziane na kilka lat nie przyniosą poprawy warunków ich życia.

Tak więc w osobach trojga powyższych bohaterów widzimy trzy różne spojrzenia autora na ówcześnie istotne kwestie. Pierwszą jest idealizm, jak w przypadku Stasi czy Szymona Winrycha - czyli mało racjonalna wiara w efekt działań, które nie mają racji bytu w świecie, gdzie nie ma wewnętrznej zgody społecznej i klasowej. Chociaż akurat ta dwójka przedstawiona jest jako męczennicy dla sprawy - Żeromski dokonał na nich apoteozy myśliciela pozytywistycznego, którego powinien stawiać za wzór - niestety, ta wizja okazała się tylko utopią. Cezary Baryka natomiast to postać, która wciąż się waha i swe życiowe doświadczenie zdobywa na bazie coraz to nowych sytuacji i zwrotów życiowych. Może to właśnie chce w finale powiedzieć autor - aby wybrać słuszną drogę, trzeba wpierw spróbować wejść na kilka różnych? Obarecki rezygnuje z walki; Winrych umiera z poczuciem nadziei i spełnionej misji. Stasia umiera za ideały. Cezary zaś - doświadczył najwięcej. I dlatego może - waha się jednak z ostatecznym wyborem? Tym razem bowiem Żeromski stawia czytelnikowi pytanie na które odpowiedź pozostaje otwarta - jaka jest najlepsza droga do odbudowy Polski, która dopiero zdążyła odzyskać niepodległość? Zarysowuje trzy koncepcje, teoretyczne wizje, które mogą zostać wprowadzone w życie. Jednak - wybór tak naprawdę zależy od nas indywidualnie.