Antoni Lange był jednym z twórców zaangażowanych w powstanie grupy literackiej o nazwie Skafander. Jego twórczość umieszcza się w początkowych nurtach Młodej Polski, zatem śmiało można o niej mówić jako o literaturze zainteresowanej impresjonizmem literackim. Choć jego główną domeną było poezja, to jednak warto przyjrzeć się także i prozie, której jeden tom zasługuje na szczególną uwagę - mam w tym momencie na myśli wydaną w 1924 roku Mirandę. Niestety nie miałam przyjemności zapoznać się z całością dzieła, jednak po przeczytaniu jednego z opowiadań, mam nieodparte wrażenie, że jest to książka niesamowita. Eksperyment, bo taki nosi tytuł opowiadanie, które chciałabym przedstawić w swojej pracy, to jedno z najdziwniejszych opowiadań, jakie miałam okazję w życiu czytać. Od pierwszych zdań towarzyszy nam zahipnotyzowany noworodek, który szczegółowo wyjaśnia nam różnice między nami, ludźmi, a istotami zamieszkującymi świat przedstawiony przez autora. Pierwsza z nich to pochodzenie - my pochodzimy od zwierząt, bowiem rodzimy się z łona naszych matek, istoty w opowiadaniu zaś swój początek ściśle wiążą z roślinami. Kolejna rozbieżność rozgrywa się w warstwie celowości życia. Z całą pewnością rządzą nami różnorodne pobudki moralne, jednak nikt nie może zaprzeczyć, że głównym celem życia każdego człowieka jako przedstawiciela konkretnego gatunku homo sapiens, jest przedłużenie życia tegoż na ziemi. Inaczej kwestia ta przedstawia się w przypadku istot stworzonych przez Langego - ich celem jest ciągłe poznanie oraz rozwój osobisty we wszystkich możliwych dziedzinach. W odróżnieniu od nas, zamieszkują oni bardzo wielką ilość planetek, które są nawet czterokrotnie mniejsze od ziemi. Oczywiście pomyślałam, że muszą czuć się bardzo samotni, skoro mieszkają tak daleko od siebie, jednak niemal od razu dowiedziałam się także, że posługują się oni telepatią, czyli potrafią komunikować się na wielki odległości bez użycia telefonów, Internetu czy jakichkolwiek nawet słów. Nie można powiedzieć jednak, że istoty te nie posiadają języka. Przeciwnie mają go, jest niezwykle piękny i melodyjny, a przede wszystkim jest powszechnie zrozumiały, bez względu na odległości czy pochodzenie poszczególnych przedstawicieli chcących ze sobą porozmawiać. To kolejna różnica, bowiem jak na pewno wiadomo na ziemi funkcjonuje niezliczona ilość języków, dialektów i narzeczy, które bardzo się od siebie różnią. Ostatnimi czasy zostaje wprowadzony język angielski jako przedmiot obowiązkowy w szkołach, co jest gwarantem zawiązania ale także i zacieśnienia kontaktów pomiędzy narodami Europy i świata. Inaczej także przedstawia się sfera potrzeb czysto fizjologicznych. My, Ziemianie, potrzebujemy określonych produktów roślinnych i zwierzęcych w odpowiedni sposób przetworzonych, aby dostarczyć naszym organizmom odpowiednich ilości energii, zaś istoty z opisywanego utworu odżywiają się echem własnych głosów, promieniami słońca oraz powietrzem - wydaje mi się to niezwykle skutecznym rozwiązaniem, które pozwoliłoby zapobiec głodowi najbiedniejszych rodzin.

Antoni Lange należał do ludzi, którzy wyrastali pod wielkim wrażeniem okultyzmu, egzotyzmu oraz rodzimych wierzeń, podań i legend, dlatego nie powinna dziwić próba stworzenia własnej mitologii czy też mitologicznego świata, który mógłby kształtować w dowolnie wybrany przez siebie sposób. Co więcej widać bardzo wyraźnie w Eksperymencie tendencje filozoficzno - społeczne, które obowiązywały lub zaczynały obowiązywać w Młodej Polsce. Stąd zapewne należy wywodzić kolejną cechę mieszkańców tego fikcyjnego świata, a mianowicie świadomość swoich wcześniejszych wcieleń. Lange należał do kilku stowarzyszeń okultystycznych oraz brał udział w wielu, skądinąd bardzo wówczas modnych, seansach spirytystycznych, które wywołały u niego bardzo silne emocje, dając złudzenie kontaktu ze zmarłymi - jak widać wrażenie było tak silne, że znalazło oddźwięk w opowiadaniu.

Tym wnioskiem chciałabym zakończyć przedstawienie Eksperymentu i jeszcze raz zachęcić do przeczytania całej Mirandy. Wydaje mi się, że technika pisarska, którą wykorzystał pisarz jest niezwykle interesująca a szczególne wrażenia na pewno wywoła wśród tych, którzy poznali i polubili dzieła J. R. R. Tolkiena, C. S. Lewisa czy A. Sapkowskiego.