Dlaczego 11 listopada obchodzimy w Polsce jako Święto Odzyskania Niepodległości?

W 1918 roku, po 123 latach niewoli, Polska odzyskała niepodległość. Przez ten czas państwo polskie nie istniało na mapie Europy. Cały ten okres, kolejne pokolenia Polaków z nadzieją i wytęsknieniem oczekiwały wolności. Literatura polska dobry Romantyzmu i Pozytywizmu, czyli dwóch epok niewoli, obfitowała w dzieła prorokujące powrót niepodległości. Nie bez przyczyny naszym wieszczem narodowym został, nie twórca literatury Baroku lub Renesansu, ale wielki pisarz i patriota tworzący pod zaborami - Adam Mickiewicz. W swoich utworach kultywował on pamięć o Polsce wspaniałej i heroicznej. Kolejne pokolenia wychowywały się w pragnieniu odzyskania wolności, wznosząc modlitwy w tej intencji. Szansę dla narodu polskiego widziano w kolejnych zrywach, wojnach i konfliktach ale dopiero wydarzenia z lat 1914 - 1918 okazały się momentem korzystnym dla Polski. Między innymi dlatego, że głównymi przegranymi I wojny światowej byli wszyscy trzej zaborcy: Rosja, Niemcy i Austro-Węgry. W skład tego ostatniego mocarstwa wchodziło wiele narodów europejskich, które także czekały na wyzwolenie się z okupacji.

Pokonanie tych trzech mocarstw zdawała się z początku mało możliwa, gdyż przewidywano, że któreś z nich powinno wygrać wojnę. Takiego rozwoju wydarzeń, gdzie w pierwszym etapie wojny Rosja została pobita przez państwa centralne, a następnie te państwa pokonała Ententa, czyli koalicja zachodnia, nie spodziewano się w Polsce.

Sytuacja na frontach nie była jedynym warunkiem, który mógł wpłynąć na odzyskanie przez Rzeczpospolitą suwerenności. Mimo porażek militarnych, mocarstwa zaborcze pozostawały wciąż wystarczająco silne, aby utrzymać swoją władzę na ziemiach polskich. Sprawę skomplikował, na nasze szczęście, wybuch rewolucji bolszewickiej i w jej rezultacie zamęt wewnętrzny w Rosji.

Polacy wykorzystali tę szansę daną im przez historię. W końcu przygotowywali się do tego duchowo przez 123 lata. Dużą rolę w tym odegrali wybitni politycy i mężowie stanu, którzy reprezentowali wówczas Polaków, zarówno w ramach trzech zaborów, jak i za granicami. Byli to m.in.: Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Ignacy Paderewski, Wincenty Witos, Wojciech Korfanty i Ignacy Daszyński. Ci politycy, mający różne pochodzenie, poglądy polityczne, zróżnicowaną przeszłość, często będący swoimi przeciwnikami politycznymi, potrafili wynieść kwestię odrodzenia kraju, ponad osobiste interesy.

Sprawa polska rozstrzygała się na froncie zachodnim.11 listopada 1918r., reprezentanci strony niemieckiej podpisali rozejm z krajami Ententy. Była to definitywna klęska państw centralnych. Jednocześnie dla Polski był to pierwszy prawdziwie niepodległy dzień. 10 listopada do stolicy nowej Rzeczpospolitej wrócił zwolniony z więzieniu w Magdeburgu Józef Piłsudski. Rada Regencyjna przekazała mu władzę i podporządkowała się Wodzowi Naczelnemu, którym został dnia następnego. W dekrecie z 14 listopada Piłsudski otrzymywał pełnię władzy nad wojskiem: "Władza powinna być jednolita. Wobec tego, kierując się dobrem Ojczyzny, postanawiamy Radę Regencyjną rozwiązać, a od tej chwili obowiązki nasze i odpowiedzialność względem narodu polskiego w Twoje ręce, Panie Naczelny Dowódco, składamy do przekazania Rządowi Narodowemu." Ulice i place miast polskich, dotąd rozdzielonych, teraz zjednoczonych pełne były świętujących tłumów.

Do tego szczęśliwego zakończenia przyczynił się wysiłek czterech pokoleń Polaków miłujących wolność i Ojczyznę. Pamięć o nich, i o tych którzy walczyli wówczas na wszystkich frontach wojny winna być przekazywana z pokolenia na pokolenie i uroczyście świętowana 11 listopada.