Po tym jak siły amerykańskie poniosły porażkę interweniując w Zatoce Świń na Kubie. Przywódca kubański Fidel Castro nie widząc możliwości utrzymywania łagodnych stosunków dyplomatycznych z USA, rozpoczął otwartą współpracę ze Związkiem Radzieckim. Choć wcześniej dystansował się od ideologii komunistycznej, teraz sam zaczął określać się mianem marksisty i leninisty. ZSRR widząc, że Stany Zjednoczone będą dążyć do obalenia reżimu Castro zdecydowały się zagrozić atakiem atomowym. Oficjalne ostrzeżenie w kierunku USA wystosował Kreml 11. IX. 1962 roku. W tym samym czasie podjęto działania mające na celu potajemne sprowadzenie broni nuklearnej na terytorium kubańskie. Przecieki o instalacji radzieckich wyrzutni rakietowych na wyspie dostarczane przez kubańskich uciekinierów zaniepokoiły Biały Dom. Zwiadowcze samoloty amerykańskie U-2 wykonały loty patrolowe fotografując terytorium Kuby. Wkrótce 14. X. Centralna Agencja Wywiadowcza ( CIA ), analizując wykonane zdjęcia stwierdziła na Kubie obecność Sowieckich wyrzutni rakiet nuklearnych. W swoim przemówieniu przedstawiciel ministerstwa spraw zagranicznych Gromyka stwierdził iż umieszczenie broni jądrowej na Kubie odbyło się w celu prewencyjny i obronnym. W odpowiedzi na to 22. X. prezydent Stanów Zjednoczonych Kennedy oświadczył iż Ameryka odpowie atakiem nuklearnym, jeżeli Rosjanie odpalą rakiety, jednocześnie zażądał likwidacji broni jądrowej na Kubie i zagroził blokadą kubańskich portów. NATO poparło żądania Stanów Zjednoczonych. Obie strony konfliktu postawiły swe wojska i arsenał w stan gotowości bojowej. Świat stanął w obliczu wojny atomowej. Sytuację zaogniał jeszcze fakt ataku Chin na Indie. Radziecka flota na Atlantyku przygotowana była do działań zbrojnych. Wkrótce jednak Nikita Chruszczow zadeklarował chęć usunięcia rakiet w zamian za poniechanie amerykańskiej agresji na Kubę i likwidację amerykańskich baz nuklearnych w Turcji. O ile pierwsze roszczenie spotkało się z pozytywnym rozpatrzeniem USA, o tyle drugie nie zostało spełnione. Jednakże Związek Radziecki wycofał swoje siły z Kuby. Zarysowała się przewaga USA w związku ze zdradą dwóch agentów KGB Jurija Sosenki i Olega Pienkowskiego, którzy dostarczyli Amerykanom tajne informacje. Waszyngton zmuszony był jednak do zadeklarowania nieagresji wobec Kuby. Mimo wszystko strona Amerykańska wyszła z kryzysu obronną ręką i rozpoczęła prace nad nowymi strategiami mającymi nie dopuścić w przyszłości do podobnej sytuacji. Moskwa z kolei zrozumiała, że z rewolucją ogólnoświatową musi jeszcze zaczekać. Od tej pory obie strony starały się zabiegać o jak największe wpływy i pozycje strategiczne na całym świecie.