Świat od roku 1924 do początków roku 1929 przeżywał okres rozkwitu gospodarczego. Po przezwyciężeniu kryzysu powojennego, występującego w dużej części Europy, wyjściu z inflacji i hiperinflacji początku lat dwudziestych wydawać by się mogło, że gospodarka światowa wchodziła w okres zrównoważonego okresu rozwoju gospodarczego. Szczególnie dynamicznie rozwijała się gospodarka Stanów Zjednoczonych. Produkcja przemysłowa tego kraju w końcu lat dwudziestych równała się produkcji Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec razem wziętych. Tak korzystna koniunktura utrzymująca się w gospodarkach kapitalistycznych w drugiej połowie lat dwudziestych sprawiała, że ekonomiści z optymizmem patrzyli w przyszłość, a ci mniej przewidujący utrzymywali, że przezwyciężono periodycznie pojawiające się okresy kryzysu. Błędnie oceniano, że czas boomu gospodarczego może być utożsamiany z ostatecznym „wyprostowaniem” keynessowskiej sinusoidy, w której po „chudych” latach przychodziły „tłuste” okresy i o odwrotnie. Nikt nie zauważał rosnących z każdym miesiącem gór niesprzedanych towarów, choć pierwsze symptomy kryzysu pojawiły się już w końcu 1928 roku. Po „czarnym wtorku” 1929 roku nastąpiły podobne wydarzenia prawie na całym świecie. Spadki cen akcji na giełdach, masowe bankructwa słabszych ekonomicznie firm, rosnące bezrobocie i hiperinflacja, samobójstwa na skalę dotąd niespotykaną były na porządku dziennym. Dopiero wprowadzenie interwencjonizmu państwowego w postaci „Nowego Ładu” wywołało polepszenie sytuacji i około 1933 roku rozpoczęło się pewne ożywienie gospodarcze. Jednak w niektórych częściach świata w związku ze specyficznością ich gospodarek kryzys trwał aż do 1935 roku. Kryzys lat 1929 – 35 słusznie nazwano wielkim, nie tylko z powodu problemów gospodarczych, ale także brzemiennych w skutkach następstw politycznych, wśród których wymienia się umocnienie się systemów totalitarnych w Europie Zachodniej oraz wzrost znaczenie komunistów na całym Świecie (ZSRR jako jedyne państwo nie było dotknięte tymi problemami)
Jak już zaznaczyłem, pierwsze symptomy kryzysu w niektórych krajach pojawiły się już z końcem 1928 roku. Zaczęły narastać powoli zapasy niesprzedanych towarów nie tylko w hurtowniach, ale także w sklepach detalicznych, stopniowo następowały obniżki cen artykułów przemysłowych, surowców i płodów rolnych. Jednak oceny stanu gospodarki światowej wykonane przez specjalistów świata zachodniego przedstawiały się jak najbardziej optymistycznie, miało to dwojakie źródła: z jednej strony było efektem krótkowzroczności specjalistów, którzy uważali trudności za przejściowe, z drugiej strony bano się, aby niekorzystne prognozy nie przyspieszyły kryzysu, poprzez wywołanie paniki, a co za tym idzie ograniczenie inwestycji, wycofanie kredytów oraz zmniejszenie zakupów i w końcu przedwczesne wywołanie kryzysu. Wśród innych przyczyn kryzysu wymienia się także system kredytowania Europy, jaki prowadziły Stany Zjednoczone. Po zakończeniu pierwszej wojny światowej amerykańskie banki i państwo udzielały ogromnych pożyczek przede wszystkim na odbudowę zniszczonych miast i przemysłu oraz na przestawienie produkcji na towary nie służące zbrojeniom. Zrujnowana Europa nie mogła się zrewanżować tym samym. Ani przedsiębiorców, ani rządów nie było stać na zakupy towarów w Stanach, między innymi po to, aby nie powiększać już i tak wielkiego zadłużenia. Skutkiem takich działań było zakłócenie bilansu finansowego i odpływ kapitału z USA. Brak kapitałów można także wytłumaczyć niespłaceniem długów zaciągniętych jeszcze w czasie wojny, głównie z powodu recesji oraz w przypadku Niemiec w wyniku rygorystycznie egzekwowanych zawłaszcza przez Francję reparacji wojennych. Samych farmerów niepokoiły niekorzystne zmiany na rynku wewnętrznym. Spadek liczby imigrantów oznaczał zmniejszenie potencjalnych nabywców żywności. Postępowała także mechanizacja: konia zastąpił traktor, bawełnę tworzywa syntetyczne. Amerykanie zmienili także swoje menu: jedli więcej owoców, jarzyn i mleka, przy spadku spożycia chleba i mięsa (warto wspomnieć, że pszenica i bydło były głównymi produktami amerykańskiego rolnictwa). Ceny na artykuły rolnicze zaczęły spadać. Inną przyczyną załamania się gospodarki amerykańskiej była polityka rządu. Hasła lansowane przez media: „bogaćcie się”, „kupujcie jak najwięcej”, czy „dwa samochody w jednym garażu” , miały na celu zachęcenie Amerykanów do „wykupienia” nadwyżki towarów już zaczynających zalegać w magazynach. Bardzo niekorzystnie na wyniki amerykańskiej gospodarki wpłynęła także sytuacja na giełdzie, gdzie powstawała masa fikcyjnych spółek tworzonych przez bogatych przemysłowców, którzy poszukiwali kapitału. W rezultacie pomimo tego, iż ludzie się bogacili na spekulacji akcjami, to uzyskane pieniądze nie były inwestowane, ale przejadane lub przeznaczone na zakup następnych akcji, poza tym w obrocie krążyło mnóstwo akcji, które nie miały pokrycia. Inną przyczyną kryzysu była istna mania kupowania. Wszystko było by dobrze, ale większość towarów była nabywana na raty lub na kredyt (dla przykładu w 1928 roku aż 2/3 samochodów sprzedano w systemie ratalnym) oznaczało to, iż ogromny popyt nie wynikał z rzeczywistych możliwości rynku, ale został stworzony sztucznie. Powstał w ten sposób gigantyczny dług, który mógł być spłacony tylko pod warunkiem, że dłużnicy utrzymają posady. Małe wahnięcia wskaźnika bezrobocia mogło momentalnie załamać całą gospodarkę. Od strony politycznej bardzo niekorzystnie na gospodarkę wpłynęła ustawa o prohibicji. Pozbawiła ona państwo nie tylko pokaźnych sum pochodzących z podatków i akcyz, ale także wywołała falę przestępczości, powstanie czarnego rynku w handlu alkoholem oraz pośrednio skandale korupcyjne na najwyższych stanowiskach administracji stanowej i federalnej, która często współpracowała z gangsterami.
Kryzys, który nazwany został później wielkim rozpoczął się jesienią 1929 roku, ale bardzo niepokojące symptomy można było już zaobserwować latem tego roku. Od czerwca zaczęła maleć produkcja, a w sierpniu ceny. Kursy akcji uważane powszechnie za „barometr” nastrojów na rynku, utrzymywały się na niebotycznie wysokim poziomie. Jednak 23 października 1929 roku przyszło załamanie notowań na amerykańskiej giełdzie, ceny akcji zostały „obronione” głównie dzięki wysiłkom największych banków. Nie udało się to drugi raz, w tydzień później 28 i 29 października akcje utraciły ponownie na wartości, ale banki nie były w stanie temu zapobiec. Działania samych akcjonariuszy poważnie zwiększyły skutki kryzysu. Jedni pozbywali się swoich papierów „na gwałt” windując jednocześnie podaż, drudzy czekali na jeszcze większy spadek cen zmniejszając popyt. Doprowadziło to do katastrofalnych spadków kursów. Dla przykładu można podać, że o ile około 3 września przeciętny kurs akcji wynosił 381 dolarów, to 13 listopada spadł do 198 dolarów. Taki obrót spraw na giełdzie wywołał bardzo niekorzystne skutki dla amerykańskiej gospodarki: w poszukiwaniu kapitału zahamowano inwestycje i zmniejszano zatrudnienie. Wybuch kryzysu w Stanach Zjednoczonych miał w sobie element żywiołowego przenoszenia. Należy bowiem pamiętać, że gospodarka amerykańska odgrywała kluczową rolę w tym okresie, dlatego krach za oceanem miał bezpośredni wpływ na wyniki gospodarek europejskich. Potem krach w jednym państwie powodował ograniczenie zatrudnienia w gospodarce, co rzutowało na handel wewnętrzny oraz na wymianę zagraniczną. Kraj objęty kryzysem ograniczał import, wycofywał kapitał, broniąc przede wszystkim własnej gospodarki, co powodowało przenoszenie się kryzysu do tak zwanych państw surowcowych. Niedocenia się także czynnika psychologicznego w rozwoju światowego kryzysu. Przemysłowcy i bankierzy w krajach, do których symptomy kryzysu docierały z opóźnieniem, bojąc się o swoje inwestycje wycofywali kapitał, przyspieszając jednocześnie nadejście problemów w swoim państwie. Kryzys na skalę światową nie rozpoczął się w 1929 roku. Na przykład w Danii i Francji spadek produkcji notuje się dopiero w połowie 1930 roku. Charakterystyczne jest to, że w zasięgu kryzysu znalazły się ostatecznie wszystkie państwa świata (poza ZSRR). Przebieg samego kryzysu można podzielić na trzy różniące się od siebie modele. W państwach przemysłowych problemy odczuwano przede wszystkim w przemyśle, w efekcie spadało zatrudnienie i wynagrodzenie, ubożało przede wszystkim miasto, a w efekcie i wieś. W państwach rolniczych ze słabo rozwiniętym przemysłem najbardziej uciążliwy był spadek cen żywności, który powodował pauperyzację mieszkańców wsi, a co za tym idzie także i miasta. W krajach surowcowych, które opierały się głównie na eksporcie, krach dotknął przede wszystkim dochód narodowy, zubożony o waluty wpływające ze sprzedaży surowców.
Najbardziej uderzającą cechą kryzysu było gwałtowne kurczenie się produkcji. Jeśli by przyjąć rozmiary produkcji przemysłowej w 1928 roku za 100, to w 1929 roku wyniósł on 107%, by w 1932 roku spaść do rekordowo niskiego poziomu 74 %. Produkcja wzrosła dopiero w 1933 roku.
Tabela nr I
Produkcja pozarolnicza w okresie wielkiego kryzysu według części świata (1925 – 1929 = 100).
Kontynent
|
1929
|
1930
|
1931
|
1932
|
1933
|
Afryka
|
113
|
116
|
98
|
87
|
100
|
Ameryka Północna
|
111
|
95
|
76
|
59
|
69
|
Ameryka Południowa
|
123
|
108
|
88
|
71
|
75
|
Azja (bez ZSRR)
|
118
|
117
|
110
|
108
|
122
|
Europa (bez ZSRR)
|
115
|
104
|
89
|
80
|
87
|
Australia i Oceania
|
98
|
89
|
74
|
81
|
89
|
Źródło: Dzieje gospodarcze Świata do 1980 roku. J. Ciepielewski, I. Kostrowicka , Z. Landau, J. Tomaszewski str. 365
Największy spadek produkcji zanotowały obie Ameryki, gdzie produkcja spadła o 52 %, jeśli przyjąć poziom produkcji w 1928 roku za 100. Na drugim miejscu była Europa, gdzie spadek wyniósł 35%. Najsłabiej odczuł spadek rynek azjatycki, a to z powodu wojny toczonej wtedy między Chinami i Japonią, ten konflikt skutecznie napędzał koniunkturę w najlepiej rozwiniętym kraju Azji. Jak wynika z danych statystycznych krach miał najsilniejszy wpływ na przemysł Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Polski, Czechosłowacji i Holandii, stosunkowo łagodny przebieg miał natomiast w Grecji, Japonii, Danii, Rumunii i Hiszpanii.
Charakterystyczne dla kryzysu było to, iż znacznie bardziej spadała produkcja dóbr inwestycyjnych w porównaniu do artykułów konsumpcyjnych. Na przykład w Niemczech różnica między produkcją wymienionych artykułów wynosiła w 1930 roku 12 punktów, a w 1932 roku było to już 42 punkty. Podobnie sytuacja miała się w Stanach Zjednoczonych (14 punktów w 1930 roku, 42 punkty w 1932 roku). Cofanie się kryzysu powodowało wzrost produkcji dóbr inwestycyjnych, przy spadku artykułów konsumpcyjnych.
Krach wymusił na producentach unowocześnienie produkcji, poprzez szukanie tańszych i szybszych metod wytwórstwa. Inwestowanie w unowocześnianie produkcji wpłynęło na rozwój koniunktury. Czynnikami napędzającymi kryzys były: monopole, których istnienie opóźniało wyjście z kryzysu oraz nieumiejętne stosowanie interwencjonizmu państwa, który w niektórych przypadkach nie dość, że nie pomagał w zwalczeniu trudności, to jeszcze pogłębiał kryzys w innych państwach.
Kryzys dotknął także wielkie trusty: zbankrutował na przykład trust zapałczany, w USA załamał się trust elektryczny braci Insull, w Anglii towarzystwo żeglugowe Royal Mail, we Francji ogłoszono niewypłacalność Citroena. W USA liczba bankructw osiągnęła 28,3 %, w Niemczech 13,7%, w Japonii 4,3%. Upadek małych i średnich przedsiębiorstw spowodował wzrost tendencji monopolizacji produkcji, w czym widziano środek do ochrony przed bankructwem. Producentom chodziło przede wszystkim o maksymalne obniżenie środków produkcji poprzez zmniejszenie konkurencji danego towaru na rynku. Postępująca monopolizacja produkcji miała bardzo niekorzystny wpływ na gospodarkę, gdyż zrzeszeni producenci byli zainteresowani obniżeniem kosztów produkcji poprzez zmniejszenie zatrudnienia oraz płac, a także utrzymaniem wysokich cen, co przy bezrobociu i mniejszych zarobkach zwężało krąg potencjalnych nabywców. Jednak niektóre państwa popierały istnienie monopoli, które jako jedyne przedsiębiorstwa miały na tyle duży kapitał, by zaistnieć wśród rosnącej konkurencji na rynku światowym.
Bezpośrednim skutkiem spadku produkcji był wzrost bezrobocia. Dążenie do obniżenia kosztów produkcji wywoływało dwojakie skutki: po pierwsze zwalniano robotników, których uważano za zbędnych lub mało wydajnych, a po drugie tych, którzy pracowali zmuszano groźbą utraty pracy, do jeszcze większego wysiłku. Robotnik miał świadomość, iż na jego miejsce czeka wielu ludzi, dlatego podporządkowywał się żądaniom pracodawców. Według szacunków na początku 1926 roku bezrobocie w 48 najbardziej uprzemysłowionych krajach, wynosiło 14 milionów osób, by w 1932 roku osiągnąć 48,1 miliona. Najwięcej bezrobotnych w roku tak zwanego dna kryzysu było w Stanach Zjednoczonych ok. 12 – 15 mln osób, w Niemczech ok. 5,5 mln, w Wielkiej Brytanii ok. 2,7 mln, a na przykład w Polsce ok.1 mln osób. Są to dane zaniżone i nie oddają w pełni obrazu tego zjawiska. Zastraszająco wyglądały warunki życia bezrobotnych. W niewielu krajach istniało ubezpieczenie na wypadek utraty pracy. Poza krótkotrwałą pomocą rządową, ludzie bez pracy zdani byli tylko na organizacje charytatywne. Jednocześnie w trudnej sytuacji znajdowała się młodzież, która w trakcie trwania kryzysu osiągnęła wiek zdolności do pracy. Niepewność jutra, złe warunki życia, drożyzna, wszystko to radykalizowało nastroje społeczeństwa, żądającego zmian w sposobie rządzenia. Mimo ogólnego wycofania się kryzysu bezrobocie pozostało największym problemem gospodarek kapitalistycznych do wybuchu drugiej wojny światowej.
Dla robotników dużym problemem poza bezrobociem były także warunki w jakich pracowali. Nagminne było ograniczanie płac robotniczych, przy jednoczesnym wydłużaniu dnia pracy poza 8 godzin. Za przykład mogą posłużyć dane statystyczne z Anglii i Zagłębia Ruhry. Na Wyspach w latach 1930 – 31 obniżono tygodniowe płace około 4 milionów robotników o około milion funtów. Tymczasem dane z Niemiec pokazują w jaki sposób wzrosła wydajność robotników. Jeśliby przyjąć, że wydobycie węgla na jednego górnika w 1913 roku wynosiło 100, to już w 1930 roku wydajność wzrosła do 138%, by w 1932 roku wynieść170%.
Równolegle z kryzysem przemysłowym rozwijał się kryzys agrarny. Jednak państwa nim objęte (min. Włochy, Rumunia, Polska, Węgry) odczuwały go dłużej. Jeśli kryzys w przemyśle skończył się w 1933 roku, to w rolnictwie trwał do końca 1935 roku.
Tabela nr II
Produkcja rolna w okresie wielkiego kryzysu według części świata
(1925 – 1929 = 100)
Kontynent
|
1929
|
1930
|
1931
|
1932
|
1932
|
Afryka
|
109
|
105
|
103
|
104
|
111
|
Ameryka Północna
|
99
|
97
|
102
|
101
|
95
|
Ameryka Południowa
|
99
|
104
|
102
|
100
|
106
|
Azja (bez ZSRR)
|
102
|
104
|
102
|
103
|
106
|
Europa (bez ZSRR)
|
108
|
105
|
108
|
111
|
112
|
Australia i Oceania
|
103
|
112
|
115
|
126
|
126
|
Źródło: Dzieje gospodarcze Świata do 1980 roku. J. Ciepielewski, I. Kostrowicka , Z. Landau, J. Tomaszewski str. 377
Wzrost produkcji rolnej w Australii można motywować zwiększeniem areału upraw. Inne kontynenty przechodzą okres stagnacji. Małe wahnięcia wyników są wywołane głównie przez zmienne warunki klimatyczne. Odmienny wpływ załamania się koniunktury w przemyśle i rolnictwie, ma swoje źródło w stosunkach własnościowych w poszczególnych gałęziach wytwórstwa. Właściciel fabryki skupia się przede wszystkim na osiągnięciu zysku, dlatego gdy przychodzi kryzys, często zamyka przedsiębiorstwo. Chłop nie ma takiego luksusu, będzie uprawiał ziemię, bo gdyby tego zaprzestał, on i jego rodzina umrą z głodu, bo i tak nie znajdzie pracy w mieście wśród armii bezrobotnych. Rolnicy w warunkach kryzysu podejmowali z pozoru absurdalne decyzje, jak na przykład zwiększanie produkcji, przy spadku cen. Jednak chodziło im o obronę dotychczasowego poziomu życia. Doprowadziło to do sytuacji, w której następowało uwstecznienie w uprawie ziemi. Rolnicy rezygnowali z modernizacji produkcji, na rzecz zwiększenia zakupów nawozów sztucznych i powiększenia nakładów na tańszą pracę robotników najemnych.
Prawidłowością w okresie kryzysu był spadek cen. Najsilniej malały ceny artykułów rolnych (o około 64% w trakcie „dna” kryzysu) następne miejsce zajmowały surowce, półfabrykaty przemysłowe, zaś najmniej spadły ceny artykułów zmonopolizowanych takich jak węgiel, stal i żelazo
Tabela nr III
Wskaźniki cen hurtowych w złocie na rynkach światowych w latach
1929 – 33 (1928 = 100)
Grupa towarowa
|
1929
|
1930
|
1931
|
1932
|
1933
|
Ogółem
|
96
|
74
|
54
|
42
|
40
|
Artykuły rolne
|
92
|
70
|
50
|
39
|
36
|
Surowce i półfabrykaty przemysłowe
|
107
|
90
|
67
|
55
|
52
|
Żelazo i stal
|
103
|
91
|
70
|
51
|
55
|
Węgiel
|
114
|
104
|
92
|
71
|
65
|
Źródło: Dzieje gospodarcze Świata do 1980 roku. J. Ciepielewski, I. Kostrowicka , Z. Landau, J. Tomaszewski str. 380
Można się zapytać o przyczyny takich różnic między cenami towarów rolniczych i przemysłowych. Chłop nie mógł regulować produkcji w sposób podobny do przemysłowca, dlatego produkcja utrzymywał się na mniej więcej podobnym poziomie, co przy ciągłym spadku popytu na rośliny przemysłowe i artykuły spożywcze siłą rzeczy tworzyło stosy niesprzedanych towarów, a co za tym idzie powodowało spadek cen. Próbowano przeciwdziałać temu w różny sposób: od prób ograniczenia produkcji na przykład cukru (plan Chadbourne’a), aż po niszczenie upraw i zbiorów w celu zmniejszenia podaży (utopienie lub spalenia 26 milionów worków kawy brazylijskiej).
Wieś odczuła bardzo dotkliwie kryzys agrarny, a szczególnie rozwarcie „nożyc cen”, bowiem rolnik musiał sprzedać więcej żywności, aby kupić nawozy, czy towary przemysłowe. Na przykład w USA farmer za swe wyroby otrzymywał 64% mniej pieniędzy niż przed kryzysem, za towary przemysłowe natomiast płacił tylko o 34% taniej. Do tego zjawiska dołączył także wzrost świadczeń na rzecz państwa w formie podatków i tym podobnych. Coraz mniejszą część wartości towaru otrzymywał producent. Dochodziło do paradoksalnej sytuacji, w której nieopłacalne było uprawianie ziemi, gdyż koszty robocizny, składowania, transportu znacznie przewyższały cenę jaką mógł otrzymać za towary. Szczególnie ciężka była sytuacja gospodarstw drobnotowarowych, które nie miały przeważnie zapasów kapitału potrzebnych dla zamortyzowania skutków kryzysu. Spadek cen zmusił rolników nie tylko do ograniczenia inwestycji w gospodarstwa, ale także do zmniejszenia konsumpcji. W wielu krajach następowało zjawisko podaży głodowej, polegające na tym, że chłopi, aby zdobyć środki na spłatę długów i podatków, zmniejszali spożycie własne nawet poniżej rzeczywistych potrzeb.
Tabela nr IV
Dochód z rolnictwa w wybranych państwach w latach 1929 - 33
Kraj
|
Jednostka monetarna w mln.
|
1929
|
1930
|
1931
|
1932
|
1933
|
Niemcy
|
Marka
|
13340
|
11654
|
9889
|
8800
|
9800
|
Anglia
|
Funt
|
216
|
196
|
183
|
178
|
---
|
USA
|
Dolar
|
11917
|
9414
|
6909
|
5143
|
6360
|
Kanada
|
Dolar
|
1034
|
820
|
538
|
476
|
465
|
Argentyna
|
Peso
|
2168
|
139
|
1456
|
1288
|
1120
|
Rumunia
|
Leja
|
96565
|
56022
|
46374
|
47829
|
40982
|
Dania
|
Korona
|
1195
|
1133
|
951
|
813
|
851
|
Źródło: Dzieje gospodarcze Świata do 1980 roku. J. Ciepielewski, I. Kostrowicka , Z. Landau, J. Tomaszewski str. 383
Rządy wszystkich państw starały się ograniczyć skutki kryzysu poprzez rozwijanie eksportu. Dążono do jak największej wyprzedaży nadwyżek towarów by uzyskać pewną stabilizację cen artykułów rolnych i utrzymanie wyższego poziomu produkcji przemysłowej. Problem polegał jednak na tym, że taką politykę stosowały wszystkie państwa. Co przy ograniczeniu importu znacznie ograniczało obroty w handlu między narodowym. W tym celu bardzo często stosowano dumping po to, aby zdobyć obce waluty i zrównoważyć bilans finansowy. Wywoływało to jednak kontrakcję państwa – importera, który narzucał na dumpingowane towary wysokie cło, dla ochrony własnego rynku i rodzimej wytwórczości. Państwa próbowały nawzajem rozwiązać tę sytuację poprzez tak zwane umowy clearingowe, które regulowały dokładnie ilość eksportowanych i importowanych towarów, pod warunkiem jednak, że obroty obu państw muszą się równoważyć
Tabela V
Światowy handel zagraniczny (bez ZSRR). Wartość obrotów w złocie w latach 1929 – 1934
(1928 = 100)
Kontynent
|
1929
|
1930
|
1931
|
1932
|
1933
|
1934
|
Ogółem
|
102
|
82
|
58
|
39
|
36
|
34
|
Europa
|
103
|
88
|
64
|
42
|
38
|
37
|
Ameryka N.
|
102
|
75
|
49
|
32
|
27
|
26
|
Ameryka S.
|
100
|
74
|
50
|
33
|
31
|
31
|
Afryka
|
101
|
86
|
65
|
53
|
51
|
47
|
Azja
|
98
|
74
|
53
|
37
|
35
|
35
|
Źródło: Dzieje gospodarcze Świata do 1980 roku. J. Ciepielewski, I. Kostrowicka , Z. Landau, J. Tomaszewski str. 385
Rezultatem kryzysu przemysłowego, był kryzys walutowy, który miał swoje reperkusje także w handlu zagranicznym. Faktem stały się dewaluacje praktycznie wszystkich walut. Nastąpiło odejście od idei „złotej waluty”, czyli wymienialności waluty danego kraju na złoto lub inne waluty. Próbowano ratować się tworząc tzw. złoty blok obejmujący min. Polskę, Francję, Szwajcarię i Beneluks. W Polsce stosowano politykę deflacyjną, która miała na celu utrzymywanie wysokiej wartości pieniądza. Takie działania zamiast hamować kryzys jeszcze go pogłębiały. Kryzys zachwiał także bankami wszystkich krajów nim objętych. Zaczął się w Austrii, gdy największy z banków ogłosił niewypłacalność (14 maj 1931 roku), a że był powiązany z inwestycjami prawie w całej Europie kryzys przekroczył granicę tego kraju. Spadek zaufania do banków wywołał panikę wśród ludności Niemiec, rząd musiał na dwa dni zawiesić wypłaty, by podjąć je potem z ograniczeniami. Panika wybuchła także we Włoszech i USA, gdzie prezydent Roosevelt był zmuszony zamknąć banki na cztery dni, ale nie przywróciło to płynności i amerykański system kredytowy został sparaliżowany na prawie miesiąc. Kryzys bankowy nie ograniczył się do wymienionych państw, jednak dotknął w mniejszym stopniu kraje, które w porę odstąpiły od „złotej waluty”, jak na przykład Japonia i Anglia.
Kryzys dotknął także budżety państw świata. Spadały dochody narodowe, co było wywołane zmniejszaniem się obrotów na rynku oraz upadkiem przemysłu. Wzrost dochodu narodowego odnotowały tylko Holandia, Szwecja, a w Anglii mamy do czynienia z okresem stabilizacji. Problemem jednak nie był spadek wpływów, ale ich porównanie z wydatkami. Państwa próbowały zmniejszając wydatki na sferę budżetową i osiągnąć równowagę w dochodach oraz wydatkach, ale nie przynosiło to oczekiwanych skutków. W zastraszającym tempie rósł deficyt budżetowy. Ograniczenie wydatków powodowało zmniejszenia płac urzędników, a co za tym idzie spadek zakupów i pogłębienie kryzysu.
Gospodarka naszego kraju, związana mocno ze Stanami Zjednoczonymi i Europą Zachodnią, przeżyła takie samo załamanie ekonomiczne. Było ono nawet głębsze (poważniejsze skutki miała jedynie depresja w Niemczech), ponieważ polska gospodarka stała na niższym poziomie od zachodnioeuropejskich. Polska była znacznie słabiej uprzemysłowiona, mniej zasobna w kapitały, ponadto miała znacznie mniejszy rynek wewnętrzny. Dlatego kryzys trwał w Polsce do 1935 roku. Podobnie jak w Niemczech recesję pogłębił fakt, iż duży udział w polskiej gospodarce miał obcy kapitał, który został wycofany wraz z nadejściem kryzysu. Wierzyciele zaczęli domagać się zwrotu pożyczek i kredytów. Odpływ kapitałów spowodował spadek obrotów handlowych oraz uderzył w najważniejszą gałąź polskiej gospodarki – rolnictwo. Wynikiem tego był katastrofalny spadek cen, aż o 2/3 na artykuły rolne. Gospodarstwa rolne znalazły się w opłakanej sytuacji, zaczął pojawiać się głód. Skutki depresji odczuł także przemysł. Zmniejszył się popyt rynku wiejskiego, produkcja spadła o prawie 60% z poziomu z 1929 roku, bezrobocie przekroczyło pół miliona osób. Tworzyły się kartele, dlatego ceny na towary przemysłowe pozostały w zasadzie bez większych zmian. Nastąpiło także załamanie się równowagi w budżecie państwa. Wywołało to drastyczne ograniczenia nakładów na sferę budżetową i płace urzędnicze. Pogorszyła się także sytuacja walutowa kraju, powstał ujemny bilans płatniczy w wymianie handlowej i dla jego pokrycia należało naruszyć zasoby Banku Polskiego, co zaowocowało spadkiem ilości walut i złota. Rząd polski niedoceniał wielkości kryzysu sądząc, iż sytuacja sama ulegnie poprawie. Prowadził politykę deflacyjną, która miała na celu ratowanie kraju przed inflacją i utrzymywanie odpowiednio wysokiej wartości pieniądza. Słabe wyniki takiej polityki wymusiły na rządzie podjęcie działań mających na celu ochronę własnego rynku i zaczęto stosować protekcjonizm i interwencjonizm państwa w gospodarkę. W październiku 1932 roku przygotowano pierwszy program walki z depresją. Zapowiedziano obniżkę cen towarów przemysłowych, oddłużenie rolnictwa i umorzenie podatków dla rolników, utworzono Fundusz Pracy organizujący roboty publiczne, uchwalono ustawę antykartelową, ratowano także upadające przedsiębiorstwa, które miały zatrudnić bezrobotnych. Działania te były jednak ograniczone nikłymi zasobami finansowymi rządu oraz polityką deflacyjną. W rezultacie utrzymywało się wysokie bezrobocie, które w latach 1932 – 35 wyniosło milion osób.
Świat, a przede wszystkim Stany Zjednoczone zaczęły powoli wychodzić z kryzysu. W 1929 r0ku prezydentem USA był Herbert Hoover, polityk kompetentny, znany filantrop, który uważał jednak, że gospodarka powinna sama się odrodzić, zgodnie ze wspomnianą przeze mnie sinusoidą Keynessa. Uważał, że uzdrowienie gospodarki jest „tuż za rogiem”, jednak nie przekładało się to na ówczesną sytuację gospodarczą. Armie żebraków, lecące „na łeb, na szyję” wskaźniki zatrudnienia, produkcji itp. uzmysłowiły ekonomistom, że mechanizmy rynku przestały działać. W 1932 roku prezydentem USA został demokrata Franklin Delano Roosevelt, który wystąpił z programem naprawy sytuacji przy pomocy interwencjonizmu państwowego. Po objęciu urzędu prezydent zwołał komitet doradców tzw. „trust mózgów”, który miał przygotować program wyjścia z kryzysu, czyli „New Deal”. Program zakładał:
- Uzdrowienia systemu bankowego poprzez obniżenie wartości dolara i zniesienie parytetu złota
- Wprowadzenie łagodnej inflacji
- Wprowadzenie robót publicznych. W tym celu w 1933 roku powołano Tennessee Valey Authority, czyli przedsiębiorstwo państwowe, kierujące rozbudową systemu elektryfikacji i nawadniania. Budowano tamy, regulowano rzeki, zmieniano kształty jezior, uzyskując ziemie uprawne.
- Wprowadzono Agricultural Adjustment Act, czyli ustawę o rolnictwie, która nakazywał farmerom zmniejszenie areału upraw w celu zmniejszenia produkcji. Przyznawano także kredyty dla rolników.
- Dla przemysłu uchwalono National Industrial Act, którego główną zasadą było wprowadzenie „fair competition”, czyli wolnej konkurencji. Ustalono zasady umów zbiorowych między pracodawcą, a pracownikami zawieranych za pośrednictwem związków zawodowych. Ustanowiono także minimalną płacę i maksymalny czas pracy.
- Wprowadzono także po raz pierwszy w historii USA ustawy socjalne, zasiłki zdrowotne i ubezpieczenia zdrowotne.
Poprawa sytuacji w Ameryce wymusiła niejako na Europie podjęcie podobnych działań, co pozwoliło wyhamować postępy kryzysu. Już w 1934 roku odnotowano wzrost produkcji i poprawę sytuacji gospodarczej w części państw. Jednak w krajach takich jak Polska, czy Rumunia kryzys skończył się dopiero w 1935 roku.
Głównym gospodarczym skutkiem wielkiego kryzysu było odejście wielu państw od „czystego” dziewiętnastowiecznego liberalizmu, na rzecz interwencjonizmu państwa w gospodarkę. Mimo, iż zgodnie z logiką mechanizmu cyklów gospodarczych w latach 1936 – 37 gospodarka światowa uzyskała poziom sprzed kryzysu, wchodziła jednak w nowy etap, gdzie interwencjonizm państwa na trwałe wpisał się w gospodarkę kapitalistyczną.
Większe znaczenie miały jednak polityczne skutki kryzysu, które odcisnęły piętno na całej historii dwudziestego stulecia. Cechą charakterystyczną, dla społeczeństw krajów objętych kryzysem była radykalizacja nastrojów. Dużą popularność zdobywały hasła komunistów lub radykalnych prawicowców, jak w przypadku Niemiec. Oficjalnie faszyści nie przyznawali się do związku z wielkim przemysłem i kapitałem, ale występowali jako ruch nacjonalistyczny i ludowy, czy nawet w niektórych swych hasłach socjalistyczny. Już na początku kryzysu nastąpiła fala przewrotów w Ameryce Południowej. Próbowano stworzenia radykalnych programów społecznych na Kubie i w Chile. Również Europa nie pozostała spokojna. Narastało wrzenie w Niemczech, gdzie dwubiegunowy rozwój sympatii społeczeństwa (komunistyczne i faszystowskie) doprowadził Niemcy na skraj wojny domowej. W 1933 roku na fali niezadowolenia społecznego i z pomocą przemysłowców do władzy doszedł Adolf Hitler. Dążył do wspierania małego kapitału i klasy robotniczej, a hasła nacjonalizmu, rasizmu, antysemityzmu i plutokracji trafiały na podatny grunt społeczeństwa niemieckiego. Radykalne ruchy objęły także Hiszpanię. Obalono monarchię, usunięto Primo de Riverę, a do władzy doszły siły lewicowe, które zapowiadając reformę rolną uzyskały poparcie społeczeństwa. Jednak strajki i powstania chłopskie w połączeniu z kryzysem agrarnym i kontrakcją odsuniętych od władzy prawicowców doprowadziły w efekcie do krwawej wojny domowej, która stała się poligonem doświadczalnym dla Blizkriegu i Wehrmachtu. Wrzenie rewolucyjne objęło także Austrię, Rumunię i Bułgarię, a w Polsce obóz sanacji umacniał system autorytarny. Ogień powstań i rewolucji objął także inne kontynenty. W Azji i Afryce domagano się przede wszystkim zniesienia kolonializmu i wykorzystywania gospodarczego kolonii przez Wielką Brytanię, Francję i inne państwa. Jak już zaznaczyłem możemy obserwować radykalizację nastrojów oraz wzrost sympatii dla systemów, które dzięki wielkiemu kryzysowi mogły wywołać wojnę światową i zniszczyć dopiero co odbudowaną Europę.