W VI stuleciu p.n.e. polityka w ateńskiej polis stanowiła domenę arystokracji. Poszukali oni dla siebie wiecznej i niezmiennej sławy oraz poważania wśród obywateli. Reforma Klejstenesa umożliwiała pośrednie sprawowanie władzy wszystkim obywatelom, co przysporzyło mu jednak wielu krytyków i wrogów. Pośród nich znalazł się również filozof ateński - Sokrates.

Ustrój ateńskiej polis stał się przedmiotem licznych kontrowersji pośród współczesnych . Ateńskiej demokracji towarzyszyły ideały egalitaryzmu i autonomii. W 507 roku p.n.e. Klejstenes przeprowadził reformę systemu wyborczego podług idei sprawiedliwego podziału władzy. A zatem wszyscy obywatele, niezależnie od urodzenia, posiadanego majątku albo stopnia wykształcenia , otrzymali identyczną możliwość partycypacji w życiu publicznym. Każdy pełnoprawny Ateńczyk, który brał udział w głosowaniu w czasie obrad eklezji mógł podejmować decyzje o najbardziej istotnych kwestiach związanych z państwem. W czasie dysput obowiązywała reguła równego prawa do zabierania głosu.

Powszechny egalitaryzm odnosił się również do stanowisk urzędniczych, które obsadzano na drodze losowania. Ogromną wagę przykuwano także do idei wolnościowych, a zatem wolności personalnej i wolności słowa. Udzielała ona prawa do uzewnętrzniania swoich przekonań politycznych oraz broniła autonomii sfer życia osobistego. Świat polityki zdominowany był przez warstwy elitarne, zaś zdecydowana pozostałych obywateli ograniczona była wyłącznie prawem partycypacji w głosowaniu. Najbardziej aktywną grupę polityczną stanowiła arystokracja. O przynależności do niej decydowała nie tylko szlachetna proweniencja i stan majątkowy, ale również biegłość retoryczna. Opanowanie sztuki oratorskiej polegało na fizycznej modulacji głosu w taki sposób, aby kilkutysięczne audytorium było w stanie swobodnie słuchać retora Niezwykle istotna była także wszechstronna wiedza, która ułatwiała dobranie odpowiedniej argumentacji i środków perswazyjnych. Za najbardziej popularnego przywódcę demokratycznego świata ateńskiej polityki uchodził Perykles. Oddziaływało on znacząco za sprawą swego nieskazitelnego autorytetu oraz rozległej wiedzy . To on stał na czele ludu i prowadził go - nie zaś odwrotnie . Arystoteles stawiał zarzuty demokratom , które mówiły o upowszechnianiu zafałszowanego poczucia egalitaryzmu każdego człowieka, niezależnie od stanu posiadania, stopnia wykształcenia czy poziomu inteligencji . Przyjęto dekret zabraniający ośmieszania w komediach , a także uchwalono specjalną ustawę o procedurze wymierzonej w ateistów i astronomów.

Krytycy ustroju demokratycznego wskazywali również na poddawanie się przez lud perswazyjnym krokom manipulacyjnym demagogii, wykorzystującej znajomość retoryki do realizacji osobistych celów. Dzięki temu demagogowie mogli sprawować władzę autokratyczną. Realne zagrożenie dla praworządności stanowili tak zwani sykofanci- profesjonalni denuncjanci i szantażyści. Pozywali oni zamożnych obywateli Aten do sądów i wyłudzali od nich bajońskie sumy pieniędzy. Zdarzało się również i tak, że chcąc uniknąć skandalu wypłacali określoną kwotę szantażystom. Równowlegle z dojściem do władzy ludzi mniej zamożnych, stopniowo zacierał się arystokratyczny ideał bezinteresownego uczestnictwa w życiu politycznym . Pojawiłą się fala zarzutów o korupcję , o którą posądzano najbardziej popularnych polityków, włączając samego króla mówców - Demostenesa. O malwersację państwowych środków pieniężnych posądzono słynnego rzeźbiarza Fidiasza, który nadzorował przebudowę ateńskiego Akropolu.

Zdecydowana większość historyków, którzy zajmują się ustrojem demokratycznym w Atenach , koncentruje uwagę na zgubnych konsekwencjach nieprzerwanych działań wojennych, degeneracji obywateli, zmniejszeniu liczby mieszkańców ateńskiej polis oraz pauperyzację znacznej części rolników i rzemieślników z Aten. Takie warunki sprzyjały upadkowi systemu demokratycznego.

Uwzgldniając i zestawiając ustrój demokratyczny antyku ze współczesnym jego odpowiednikiem, dostrzec można z łatwością wiele podobieństw. We współczesnych realiach politycznych ster władzy również spoczywa w rękach ludzi zamożnych i to oni decydują o kierunku rozwoju państwa. Ubodzy ludzie, chociaż wykształceni nie posiadają siły przebicia. Niezwykle trudno jest znaleźć zatrudnienie , a ze sfer państwowych wyziera korupcja widoczna nie tylko w urzędach . Pobierane są "opłaty" za prowadzenie tak nielegalnych jak i legalnych interesów. Rolnictwo przeżywa swój upadek, rzemiosło zaś słabo rządzi się swoimi prawami. Szantaż we współczesnym demokratycznym kraju stanowi chleb powszedni. Kryzysową sytuację pogłębia dodatkowo fakt, że wszechobecne są : gwałt, przemoc oraz narkotyki. Denuncjanci traktują swoją pracę całkowicie normalnie i dzisiaj nikogo taki stan rzeczy nie szokuje. Niezwykle trudno jest funkcjonować we współczesnych demokratycznych realiach , w których przyszło nam żyć. Trzeba jednak powiedzieć, i to nie ulega żadnym wątpliwościom, że od czasów antycznej demokracji utrzymał się taki sam stan rzeczy. Uległy zmianie jedynie nazwiska polityków i filozofów.