Prawdopodobnie nie istnieje nawet jedna osoba, która choćby raz w życiu nie słyszała lub nie zetknęła się ze starożytnymi cywilizacjami: egipską, babilońską, grecką czy rzymską. Na przestrzeni lat wymienione państwa budowały swój prestiż w antycznym świecie. Najczęściej do wielkości oraz znaczenia dochodziły one na drodze wewnętrznych, a jeszcze częściej zewnętrznych podbojów. Ale czy tylko? Oczywiście, że nie. Patrząc na kształtujące się w minionych wiekach cywilizacje, dochodzimy do przekonania, że o ich znaczeniu i wielkości decydowały także procesy zachodzące na płaszczyźnie religijnej, a także kulturowej, naukowej i gospodarczej. Przedmiotem naszych dalszych rozważań uczynimy więc wymienione powyżej: religię, kulturę, naukę, oraz gospodarkę starożytnych państw położonych na Bliskim Wschodzie oraz w basenie Morza Śródziemnego.

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że podobnie jak w przypadku większości państw oraz ośrodków kształtujących się we wczesnym antyku, tak i na terenie Egiptu, Mezopotamii czy Babilonu, rozwijała się religia politeistyczna. Wielobóstwo było cechą charakterystyczną państwowości rodzących się na obszarze Bliskiego Wschodu, ale nie tylko. Jeżeli spojrzymy na wierzenia starożytnych Greków, przekonamy się, że i nad Morzem Śródziemnym celebrowano kult wielu antropomorfizowanych bożków i bogów. Bardzo podobnie rzecz przedstawiała się w przypadku antycznych Rzymian, którzy zapatrzeni w cywilizację kulturową stworzoną przez świat grecki, przejmując wiele jego pierwiastków, nie oparli się także pokusie przeszczepienia na własny, italski grunt, politeistycznej wiary.

Mówiąc o politeizmie poszczególnych starożytnych państw Bliskiego Wschodu oraz Europy, można odnieść wrażenie, że w istocie wierzenia pojedynczych społeczności (wspomniane państwa zamieszkujących), niczym się od siebie nie różniły. Oczywiście podobny sąd jest nieprawdziwy, a naszym zadaniem będzie teraz przybliżenie tych cech religijności Egipcjan, Babilończyków, Greków, oraz Rzymian, które wyróżniały je na tle pozostałych wierzeń oraz kultów bóstw.

Wydaje się, że najbardziej jaskrawym rysem kultury religijnej starożytnych Egipcjan, było niezwykłe uprzywilejowanie w państwie tej grupy społecznej, która z kultem oraz wierzeniami była związana w sposób bezpośredni, a więc kapłanów. Kapłani uchodzili za najbardziej wpływową po faraonie grupą obywatelską w państwie. Można śmiało powiedzieć, że rządzili oni na równi z faraonem, oraz że decydowali o kształcie życia politycznego, gospodarczego, jak również kulturowego i naukowego w Egipcie. Nie wspominając już o normach życia religijnego, które wszechwładni kapłani narzucali poddanemu sobie społeczeństwu.

Jeśli chodzi o samą religię oraz wierzenia Egipcjan, to jak już wspomniałam, osadzone były one na politeizmie oraz na głębokim przekonaniu o istnieniu życia po życiu, lub inaczej życia po śmierci. W panteonie bóstw najważniejsze miejsce zajmował bóg Re. Równie ważnym bóstwem wydawał się być władca świata nieżyjących, Ozyrys. Egipcjanie wierzyli także w dobroczynną moc opiekuna wszystkich faraonów Horusa, równie gorliwie czcząc patronów stolic, a więc Ptaha w Memfis oraz Amona w Tebach, oraz boginie Izydę oraz Hathor. Jako że bogowie byli przez Egipcjan antropomorfizowani, przedstawiano ich, bądź jako postaci ludzkie o zwierzęcych głowach, bądź jako zwierzęta o ludzkich cechach.

Cechą charakterystyczną odróżniającą wierzenia mieszkańców starożytnego Bliskiego Wschodu od wierzeń pozostałych ludów antycznych, był synkretyzm. Na czym polegał? Otóż, w jednej religii mieszały się ze sobą wątki, oraz wierzenia właściwe dla innych społeczności, oraz dla innych kultur. W wierzeniach bliskowschodnich odnajdujemy więc elementy religii egipskiej, greckiej, rzymskiej, a nade wszystko sumeryjskiej, mezopotamskiej czy babilońskiej.

Na tym jakże bogatym kulturowo i religijnie bliskowschodnim tle, wyłania się jeden wyjątek. Mowa o wierze hebrajskiej, żydowskiej. Nie tylko, że nie czerpie ona z synkretyzmu, ale jest także jedyną w tym rejonie (w czasach starożytnych), religią monoteistyczną.

Od opisanych wyżej, politeistycznych wierzeń egipskich oraz bliskowschodnich, niewiele natomiast różniła się religia antycznych Greków. Przynajmniej w założeniu. Tak bowiem oto, o ile panteon bożków, bóstw oraz bogów funkcjonujący w kulturze egipskiej (czy bliskowschodniej) mógł się nam wydawać rozbudowany, tak w porównaniu z panteonem greckim, przybiera on niezwykle skromne rozmiary. Greccy bogowie patronowali niemal wszystkim i wszystkiemu. Swoich opiekunów mieli ludzie, miasta i świątynie.

Wierzenia, a jeszcze bardziej kształtowanie się religijności starożytnych Rzymian przypomina nieco synkretyzm bliskowschodni. Jak wiadomo Imperium Rzymskie zbudowano w toku podboju kolejnych ziem. We wczesnym okresie Rzym pozostawał niewielkim miastem-państwem. Niemniej jednak na drodze zbrojnej konfrontacji, granice państwa konsekwentnie się poszerzały, a sam kraj wchłaniał coraz to nowe społeczności oraz ujarzmiane ludy. Ten jakże podobny do arabskiego podbój, zetknął Rzymian z mnogością różnych obyczajów, kultur, religii oraz cywilizacji. Nierzadko były to kultury, religie czy cywilizacje starsze, oraz bardziej doświadczone i rozwinięte od kultury, religii, czy cywilizacji zdobywców. Rzymianie przyglądali się nowinkom, z którymi zostali zdarzeni, uczyli się ich i przenosili je na własny grunt. Nigdy jednak proces ten nie odbywał się na zasadzie biernego kopiowania nowopoznanych wzorów. Tworząc nową jakość, nową cywilizację, mieszkańcy Italii zawsze wnosili do niej swój własny, rodzimy pierwiastek, nigdy nie zapominając o swych korzeniach, oraz narodowym dziedzictwie.

Bardzo podobnie rzecz przedstawiała się a propos rzymskiej religii. Szereg elementów dotyczących wierzeń, Rzymianie przejęli od starożytnych Greków. Tak było choćby w przypadku samego panteonu bóstw. Można śmiało powiedzieć, że różnił się on od greckiego jedynie imionami poszczególnych bogów. I tak, grecki Zeus przybrał postać rzymskiego Jowisza, Ares stał się Marsem, Afrodytę przemianowano na Wenus, a Herę na Junonę. Z religii egipskiej mieszkańcy Italii zaszczepili na swój grunt kult Izydy. Wierzyli także Rzymianie w Mitrę, pochodzącą rodem z Iranu. Na zakończenie tej części rozważań warto wspomnieć, że cesarstwu rzymskiemu znana była także szerząca się w ówczesnym świecie chrześcijańska religia monoteistyczna. Na jej dominację na Starym Kontynencie trzeba było jednak jeszcze poczekać.

Wychodząc poza ramy religijności oraz wierzeń starożytnych, przyjrzyjmy się teraz dorobkowi kulturowemu (materialnemu i duchowemu), oraz naukowemu antycznych Egipcjan, Babilończyków, Greków oraz Rzymian. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że największe osiągnięcia w tej materii należą do Greków. Nie istnieje dziedzina twórcza, bądź naukowa, której Grecy nie zdominowali w starożytności. Niemniej jednak warto zapoznać się także prawdopodobnie ze szczuplejszym, ale jednak, dorobkiem kulturowym pozostałych cywilizacji Bliskiego Wschodu oraz basenu Morza Śródziemnego.

Zacznijmy od Mezopotamii. To właśnie tutaj narodziła się twórczość plastyczna oraz naukowa. W Egipcie stworzono, budzące zachwyt po dziś dzień, pismo hieroglificzne. Sumerowie porozumiewali się za pomocą pisma klinowego. Grecy wprowadzili alfabet, który z kolei przeniesiony na grunt rzymski, dał początek łacinie.

Przejdźmy do nauk ścisłych. Sumerowie stworzyli system dziesiętny oraz sześćdziesiętny, wynaleźli koło, oraz położyli podwaliny pod nauki: astronomiczną oraz matematyczną. Tradycję naukową astronomiczną oraz matematyczną kontynuowali w okresie późniejszym antyczni Grecy, zgłębiając zagadki geometryczne oraz algebraiczne. W dobie hellenistycznej Euklides stworzył Elementy, podręcznik z zakresu wiedzy geometrycznej, Archimedes dał początek hydrostatyce, jak również zdefiniował czym jest liczba ∏ (niezbędna do wyznaczenia pola oraz obwodu koła). Zasługą Eratostenesa było obliczenie długości ziemskiego południka, zaś Arystarcha i Ptolemeusza - wkład w badania nad ruchem ciał niebieskich (w tym Ziemi).

W dobie starożytnej na wysokim poziomie stała także nauka medyczna. Obok Greków (Hipokrates z Kos) zasłynęli na tym gruncie także Egipcjanie.

Z kolei największym sukcesem naukowym antycznych Rzymian, wydaje się być stworzenie fundamentalnych zasad prawnych. Na wspomnianym polu żadna ze starożytnych społeczności nie jest choćby w najmniejszym stopniu dorównać mieszkańcom Italii.

W całym świecie antycznym, tak na Bliskim Wschodzie, jak i u wybrzeży Morza Śródziemnego z wielkim upodobaniem oddawano się sztukom plastycznym i działalności artystycznej. Zabytki architektoniczne porażają pięknem, dokładnością oraz poczuciem estetyki ich twórców do dnia dzisiejszego (oczywiście mowa o tych, które zdołały przetrwać próbę czasu).

W Egipcie obok zabudowań o charakterze sakralnym, powstawały także królewskie pałace oraz grobowce. Sumerowie, głównie z suszonej cegły, wznosili przepiękne świątynie, zwane zikkuraty. Podobnie jak w wielu innych dziedzinach, mistrzami architektonicznego stylu okazali się być Grecy. Stworzone przez nich porządki artystyczne, dorycki, joński oraz koryncki znajdują swoje zastosowanie po dzień dzisiejszy, nie tracąc na popularności oraz dawnym uroku.

Spośród wielu dzieł sztuki architektonicznej, powstałych w czasach greckich, na wspomnienie zasługuje przede wszystkim obiekt zaprojektowany przez architekta Iktinosa, wzniesiony przez Kallikratesa, a mianowicie Partenon, czyli świątynia bogini Ateny. Budowla zachwycała tym bardziej, że została przyozdobiona w dzieło jednego z największych rzeźbiarzy starożytności, Fidiasza. Wykonany przez niego posąg Ateny, porażał monumentalnością, jak również precyzyjnym wykorzystaniem techniki tzw. chryzelefantyny, łączącej takie materiały plastyczne jak złoto, kość słoniowa oraz drewno.

Na uwagę zasługuje także wprowadzone przez Greków malarstwo ceramiczne, tzw. czarno-figurowe (VII-VI wiek przed naszą erą), oraz czerwono-figurowe (VI wiek przed naszą erą). Na wykonanych z ceramiki przedmiotach twórcy umieszczali sceny zaczerpnięte z mitologii, jak również portretowali wydarzenia życia codziennego.

Doskonałymi architektami oraz budowniczymi okazali się także Rzymianie. Podobnie jak w wielu innych dziedzinach, czerpali oni z dorobku wcześniejszych cywilizacji, wnosząc jednocześnie własne pomysły i rozwiązania. Ponieważ w budownictwie wykorzystywali oni cegłę oraz zaprawę murarską, mogli konstruować obiekty znacznie większe, bardziej monumentalne od tych wznoszonych w czasach greckich. Pomysłem wyłącznie italskim, było wprowadzenie takich elementów architektonicznych jak: kopuły czy półokrągłe sklepienia.

Specyfiką rzymską było także dbanie o rozbudowę oraz konsekwentne upiększanie miast Imperium. Wystarczy "spojrzeć" na antyczny Rzym, a później na Konstantynopol, by przekonać się o słuszności postawionej tezy. Zabudowa pojedynczego miasta była stosunkowo klasyczna, i porównywalna z zabudową w innych miastach rzymskich. I tak, w centrum znajdował się rynek (forum), wokół którego wznosiły się budynki użyteczności publicznej oraz świątynie. Fora najczęściej nosiły nazwy władców, którzy przyczynili się do ich powstania. Miało to służyć wielkości rządzących, ich sławie, oraz umacnianiu autorytetu. Dużą popularnością cieszyły się także budynki publiczne takie jak: bazyliki (czyli miejsca odbywania sądów oraz targów), łaźnie miejskie (czyli termy), cyrki, oraz amfiteatry (przeznaczone do rozgrywania walk gladiatorów czy wyścigów rydwanów). Rzymianie zasłynęli w dziejach także jako budowniczy dróg i akweduktów. O ile drogi służyły celom strategicznym i wojskowym, tak akweduktami zaopatrywano miasto w wodę zdatną do picia.

Poza architekturą sztuki plastyczne były w starożytnym Rzymie niezwykle słabo rozwinięte. Wyjątek stanowiła rzeźba portretowa. Istotą rzeźby portretowej było wydobycie z twarzy modela wszelkich charakteryzujących go cech. Także tych, które portretowany pragnął zataić.

Ostatnią dziedziną rozwoju cywilizacyjnego państw starożytnych, o której warto wspomnieć choćby w kilku słowach, jest gospodarka. Na forum gospodarczym pojawiło się szereg rozwiązań oraz wynalazków, które nie tylko ułatwiały codzienne życie antycznym Egipcjanom, Babilończykom, Grekom, czy Rzymianom, ale także wyróżniały je na tle innych społeczności bliskowschodnich czy śródziemnomorskich.

Około 3 tysiąclecia przed naszą erą Sumerowie wynaleźli pług. Z czasem zaczęli zaprzęgać zwierzęta do konstruowanych przez siebie dwukołowych lub czterokołowych pojazdów, zaś około 1200 roku przed naszą erą, nauczyli się wytapiać żelazo.

Na płaszczyźnie gospodarczej, Egipcjanie zdołali nie tylko stworzyć system irygacyjny pozwalający im lepiej korzystać z dobrodziejstw ziemi, ale także posługiwali się łodziami w celu transportowania materiałów oraz surowców na rzece Nil, jak również opanowali obróbkę miedzi.

Pod względem gospodarczym najbardziej rozwiniętym państwem starożytności był Rzym. Wspomniane już wyżej drogi czy akwedukty znacznie ułatwiły funkcjonowanie Imperium .

Na tym kończę swoje rozważania. Nie wyróżniam społeczności starożytnej, która miałaby stać najwyżej, bądź najniżej pod względem rozwoju religijnego, kulturowego, naukowego czy gospodarczego. W mym przekonaniu każde z państw, Egipt, Babilon, Grecja oraz Rzym, wniosło swój wkład w budowanie światowej cywilizacji, i to jest najważniejsze. Mówienie o większej lub mniejszej roli któregokolwiek z nich, jest w mej opinii niestosowne.