Ludzie, którzy szli - problematyka
Tadeusz Borowski w opowiadaniu „Ludzie, którzy szli”, pokazuje koszmarny świat obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu (przykład lagrowej literatury faktu). Sam autor nie wartościuje, ale nadaje ważność opisywanym scenom poprzez jaskrawe zestawienia. Pisarz jest tu zarazem narratorem, jak również głównym bohaterem, który od kilku lat przebywa już w obozie.
Borowski pokazuje zobojętnienie, wynikające z niemocy osadzonego człowieka. Więźniowie widzą niesprawiedliwą śmierć niewinnych ludzi, ale nie mają wpływu na koszmarną machinę, rozkręconą przez Niemców. Każdy pilnuje własnego nosa i stara się przeżyć w obozowej rzeczywistości. Więźniowie handlują między sobą i czekają na paczki od bliskich, podczas gdy tuż obok mordowane są tysiące niewinnych osób.
Śmierć staje się codziennością, a zmniejszenie ilości przybywających transportów wydaje się paradoksalnie jakimś zaburzeniem rytmu. Tytułowi „Ludzie, którzy szli” — idą przez całe opowiadanie, stając się nieodłącznym fragmentem codziennej rzeczywistości, widzianym przy okazji zwyczajnych czynności. Na obozowe wspomnienia składają się z kolei pojedyncze obrazy, które trudno wymazać z pamięci.
Pytania i odpowiedzi z podręczników, w których omawiana jest ta lektura, znajdziesz na stronie Skul.pl