Kronika Galla Anonima - streszczenie krótkie
Gall Anonim zaczyna swoje dzieło uroczystą dedykacją skierowaną do polskich biskupów i kanclerza Michała, dziękując im za opiekę i prosząc o wyrozumiałość. Wyznaje, że chce ocalić od zapomnienia dzieje polskich książąt, a zwłaszcza czyny Bolesława Krzywoustego, który zasłużył na nieśmiertelną sławę.
We wstępie Gall opisuje położenie Polski i jej sąsiadów: Ruś, Węgry, Morawy, Czechy, Danię, Saksonię, Prusów i Pomorzan. Zwraca uwagę na dzikość i upór pogańskich ludów, z którymi Polska toczy nieustanne wojny, starając się nawracać ich mieczem i słowem.
Narracja historyczna zaczyna się od legendy o Popielu, księciu z Gniezna. Podczas uczty na postrzyżyny synów Popiel przepędza dwóch obcych przybyszów, którzy trafiają do chaty ubogiego oracza Piasta. Tam doświadczają cudownego rozmnożenia piwa i mięsa, zapowiadając wielką przyszłość jego synowi Siemowitowi. Popiel, znany z okrucieństwa i pychy, zostaje później wygnany przez możnych i umiera pożarty przez myszy w wieży na wyspie – znak Bożej kary.
Piast i jego ród przejmują władzę: Siemowit powiększa granice państwa i cieszy się szacunkiem, Lestek kontynuuje jego dzieło, a Siemomysł umacnia władzę i powagę dynastii.
Najważniejszym wydarzeniem tej części jest opowieść o Mieszku I. Urodził się ślepy, co uznano za hańbę i zły znak. Dopiero w wieku siedmiu lat cudownie odzyskał wzrok podczas uczty urządzonej przez ojca. Gall interpretuje to jako symbol nawrócenia Polski – kraj ślepy w pogaństwie miał zostać oświecony światłem wiary chrześcijańskiej.
Mieszko, wcześniej poganin żyjący w wielożeństwie, zakochał się w czeskiej księżniczce Dąbrówce, która zażądała od niego przyjęcia chrztu. Z miłości i rozwagi wyrzekł się dawnych obyczajów, przyjął chrzest i wprowadził chrześcijaństwo w Polsce. Z tego małżeństwa narodził się Bolesław Chrobry, któremu Gall zapowiada wielką część swojej opowieści.
W księdze drugiej Gall skupia się na czynie i chwale Bolesława Chrobrego. Przedstawia go jako idealnego władcę chrześcijańskiego, którego sława „połyskiwała złotem” po całej Europie.
Opisuje jego liczne podboje: podporządkowanie Moraw i Czech, zdobycie Pragi, walki z Węgrami aż po Dunaj, zwycięstwa nad Sasami, ustalenie granicy nad Salą, ujarzmienie Pomorzan, Prusów i Lutyków. Gall podkreśla jego odwagę i roztropność, ale też wielką religijność – fundował kościoły, biskupstwa, szerzył chrześcijaństwo na ziemiach podbitych.
Kluczowym wątkiem jest przyjaźń ze świętym Wojciechem. Bolesław przyjął wygnanego biskupa z wielkimi honorami, a po jego męczeńskiej śmierci w Prusach wykupił jego ciało na wagę złota i złożył w Gnieźnie. Wydarzenie to wyniosło Gniezno do rangi ważnego ośrodka kultu i umocniło znaczenie Polski na mapie chrześcijańskiej Europy.
Najbardziej uroczystym momentem jest Zjazd Gnieźnieński. Cesarz Otto III pielgrzymuje do grobu św. Wojciecha i oddaje Bolesławowi wielkie honory: przekazuje mu włócznię św. Maurycego i gwóźdź z Krzyża Pańskiego, symbolicznie koronuje go własnym diademem i zawiera z nim przymierze. Gall widzi w tym uznanie suwerenności Polski i godności jej władcy.
Kronikarz opisuje też najazd na Ruś – Bolesław zdobywa Kijów, włada nim przez dziesięć miesięcy, zwożąc stamtąd wielkie bogactwa. Wspomina krwawą bitwę nad Bugiem, zakończoną masakrą wojsk ruskich, dowodzącą odwagi i potęgi polskiego oręża.
Gall nie skupia się tylko na wojnach. Tworzy portret Bolesława jako sprawiedliwego i miłosiernego władcy. Władca chronił chłopów przed nadmiernym uciskiem, słuchał ich skarg, dbał o ich bezpieczeństwo. Był łaskawy dla winnych, zwłaszcza na prośbę królowej, która ukrywała więźniów skazanych na śmierć – Bolesław darował im winy.
Opisuje też wspaniałość dworu: codziennie zastawiano czterdzieści stołów pełnych jadła i napitków. Podkreśla jednak, że Bolesław nie szukał w tym próżności, lecz budował prestiż i lojalność drużyny, nagradzając rycerzy hojnie i dbając o ich byt.
Księga trzecia to kontynuacja obrazu rodu Piastów. Kronikarz skupia się na historii Bolesława, tym razem już Krzywoustego (choć w narracji często splata się obraz przodków i aktualnego władcy, bo Gall jawnie łączy ich cnoty). Kronikarz znów zaczyna uroczystą pochwałą – wyznaje, że nie umie opisać wszystkich czynów księcia, bo są zbyt liczne i wspaniałe.
Opowiada o wojnach z Rusią, gdzie obie strony jednocześnie najechały swoje ziemie. Nawet gdy główna armia była daleko, czeladź obozowa Bolesława zdołała pokonać Rusinów – znak Bożej opieki i sprytu polskiego wodza.
Gall mocno akcentuje mądrość polityczną Bolesława. Jego umiejętność umacniania grodów, osadzania zaufanych namiestników, kontrolowania ich i dbania o porządek. Nie był łasy na uczty czy próżność. Odmawiał sobie przyjemności, byle tylko kraj był silny i bezpieczny.
Podkreśla sprawiedliwość i troskę o lud. Zakazywał nadmiernego obciążania chłopów, chronił ich przed wyzyskiem urzędników. Słuchał skarg biednych, co budziło ich szacunek i wdzięczność.
Opisuje jego opiekę nad Kościołem: bronił biskupów, wspierał fundacje kościelne, zakładał świątynie, sam dawał przykład pobożności.
Gall wtrąca scenę miłosierdzia królewskiego, znaną już z wcześniejszej księgi: gdy królowa ukrywała więźniów przeznaczonych na śmierć, Bolesław darował im życie i przywrócił godność, zamiast karać królową lub więźniów.
Opisuje też wspaniałość dworu – codzienne uczty przy czterdziestu stołach, pełne potraw i bogactwa. Bolesław jednak nie ulegał przepychowi – ta hojność służyła utrzymaniu lojalności drużyny i prestiżu władzy.
Na koniec Gall mówi o szczodrości Bolesława wobec rycerzy – choć miał ich wielu, zawsze uważał, że ma za mało. Rozdawał złoto, szaty, konie, traktował nawet obcych wojowników jak własnych synów. Zamyka kronikę wezwaniem do naśladowania cnót władcy: sprawiedliwości, miłosierdzia, pobożności i męstwa, z nadzieją, że pamięć o nim nie zaginie i będzie wzorem dla przyszłych pokoleń.