A...B...C... - streszczenie krótkie
Nowela „A…B…C…” przedstawia historię Joanny Lipskiej, młodej kobiety, która po śmierci ojca nie chce być ciężarem dla schorowanego brata i pragnie się usamodzielnić. Marzy o pracy nauczycielki, którą niespodziewanie proponuje jej właścicielka magla Rożnowska. Z czasem Joanna zaczyna uczyć całą gromadkę okolicznych dzieci, rozliczając się nie tylko w pieniądzu, ale także w towarach i usługach. Praca nadaje sens życiu bohaterki i sprawia prawdziwą radość. Ponadto, dzięki temu kobiecie udaje się nieco podreperować skromny budżet, jakim do tej pory gospodarowali z bratem – Mieczysławem.
Niespodziewanie Joanna trafia na ławę oskarżonych. W czasach zaborów carskie władze surowo zakazywały nauczania języka polskiego i organizowania szkółek. Bohaterka nie rozumie, czym zawiniła. Co więcej, rodzice dzieci, które uczyła, zeznają w sądzie na jej korzyść, podkreślając, że nikt z nich nie pomyślał, że może robić coś złego, dbając o edukację dzieci. Ostatecznie sąd skazuje Joanną na grzywnę w wysokości 200 talarów (lub rubli – w zależności od wersji noweli) lub karę 3 miesięcy więzienia. Z pozoru kara wydaje się niska, ale w rzeczywistości zmusza Mieczysława do zaciągnięcia pożyczki u lichwiarza, co oznacza kolejne kłopoty finansowe. Brat bohaterki nie widzi jednak innej możliwości działania, nie chcąc, aby siostra trafiła w tak okropne miejsce, jakim jest więzienie.
Ostatnie strony noweli pokazują, że Joanna nie do końca rezygnuje z nauczania dzieci, ponieważ zgadza się, aby mała Mania czytała jej szeptem literki, których się nauczyła.