A...B...C... - geneza i gatunek utworu
„A…B…C…” Elizy Orzeszkowej ukazywało się początkowo na łamach gazet (jak zresztą wiele ówczesnych nowel i powieści). Nowela powstała w 1884 roku i wówczas rozpoczął się jej druk w „Świcie”. Szybko jednak cenzura ograniczyła kolejne publikacje. Autorka zmieniła wówczas realia zaboru rosyjskiego na akcję rozgrywającą się w jednym z miast niemieckich. Drukiem nowela ukazała się w zbiorze „Trzy nowele” w 1887 r.
Do dziś można się także spotkać z dwoma różnymi wersjami utworu:
- „W jednem z większych miast wielkiego państwa Joanna Lipska codziennie przechodziła około gmachu […]” – tak zaczyna się „A…b…c…” dostępne w serwisie wolnelektury.pl;
- „W wielkim mieście Wielkich Niemiec […]” – wydawnictwo „Czytelnik”, Warszawa 1973.
Podobne różnice w treści znaleźć można we fragmencie, opisującym przyczynę utraty pracy przez ojca Joanny:
- „Daleka przyszłość zdumiewać się nad tem będzie: był Polakiem” – wolnelektury.pl;
- „Daleka przyszłość zdumiewać się nad tym będzie: tymczasem wszyscy to łatwo odgadną” - wydawnictwo „Czytelnik”, Warszawa 1973.
Utwór należy do dojrzałej twórczości Elizy Orzeszkowej, kiedy pisarka, wierna ideałom pozytywizmu, podejmowała tematykę pracy u podstaw. Inspiracją do napisania noweli były rzeczywiste wydarzenia z czasów po powstaniu styczniowym. Po klęsce zrywu niepodległościowego w 1863 roku władze carskie wprowadziły surowe represje – zakazano nauczania w języku polskim, zamykano polskie szkoły, a każde przejawienie patriotyzmu mogło skończyć się aresztem. Pomimo zakazów wielu nauczycieli i działaczy społecznych podejmowało się prowadzenia tajnych szkółek w domach prywatnych. Pierwowzorem głównej bohaterki „A…B…C…” była Apolonia Makowska, która prowadziła tajne nauczanie dzieci pod Wilnem.
Gatunek: nowela. „A…B…C…” Elizy Orzeszkowej należy do gatunku noweli pozytywistycznej. Nowela to krótki utwór epicki, pisany prozą, charakteryzujący się jednowątkową fabułą, niewielką liczbą bohaterów, zwięzłą i oszczędną narracją, punktem kulminacyjnym i wyraźnym zakończeniem, często z elementem zaskoczenia lub puentą. Celem noweli w epoce pozytywizmu było nie tylko przedstawienie losów bohaterów, lecz także ukazanie ważnych problemów społecznych – w przypadku „A...B...C...” jest to m.in. kwestia zakazu nauczania języka polskiego i znaczenia pracy u podstaw.