Spis treści:

Dolina Śmierci – najgorętsze miejsce na Ziemi 

Dolina Śmierci, czyli Death Valley w Kalifornii, uznawana jest na najgorętsze miejsce na Ziemi. Na wszechobecnej pustyni niemiłosiernie pali słońce, a temperatury oscylują tam w okolicach 45-50°C. W obrębie doliny znajduje się niewielka wioska, Furnace Creek, w której w 2020 i 2021 roku odnotowano trzy najwyższe temperatury w historii globalnych pomiarów: dwukrotnie 54,4°C i 54,1°C.  

Rejon Doliny Śmierci można odwiedzać, a chętnych na spacer nie brakuje. W wielu miejscach stoją tabliczki ostrzegające przed upałem, a turystom rekomenduje się wzięcie ze sobą większej ilości wody. Nie zaleca się również wędrówek po godzinie 10 rano – piekielny żar, który leje się wtedy z nieba poważnie zagraża zdrowiu. Śmiertelne ofiary kalifornijskich upałów nie są zresztą rzadkością – tylko w sierpniu 2021 w Death Valley zmarło 2 turystów.

Czy w Dolinie Śmierci jest życie? 

W związku z panującym w tej części Kalifornii klimatem pojawia się pytanie: czy w Dolinie Śmierci istnieje życie? Tak! Zaskakująco, w tej nieludzkiej okolicy żyje sporo gatunków zwierząt i roślin. Jeśli chodzi o faunę, z oczywistych powodów większość zwierząt prowadzi nocny tryb życia. Można tam spotkać między innymi:  

  • borsuki, 
  • nietoperze,  
  • rysie rude,  
  • kojoty,  
  • lisy płowe,  
  • szczuroskoczki,  
  • owce kanadyjskie (schodzące z pobliskich gór)
  • jaszczurki, 
  • węże i żółwie lądowe.  

W Dolinie Śmierci żyją również ptaki: łyski, jastrzębie, czaple, przepióry czubate, kruki, sępy i setki innych. Jeśli zaś chodzi o rośliny, występuje tam około tysiąca gatunków! Raz na kilkanaście lat zdarza się nawet, że pustynia zakwita – zahibernowane nasiona kwiatów przy określonych warunkach pogodowych wypuszczają pędy i kwitną.  

Czytaj też: Wyspa z kosmicznym krajobrazem. Tych roślin nie ma nigdzie na świecie

Anomalia pogodowe – więcej opadów 

Dolina Śmierci to miejsce ekstremalne nie tylko pod względem temperatury, ale także innych zjawisk pogodowych. W 2022 roku padł tam rekord ilości opadów. Ulewa była tak gwałtowna, że wywołała powódź, którą szybko okrzyknięto „powodzią tysiąclecia”. Ulewny deszcz utrudnił wówczas ucieczkę z Doliny Śmierci ponad 1000 osobom: turystom i pracownikom parku. Eksperci jednoznacznie wskazują, że takie anomalie pogodowe – więcej opadów, to wynik zmian klimatycznych. 

jezioro tymczasowe dolina śmierci
Zbiornik wodny tej wielkości niezbyt pasuje do krajobrazu najgorętszego miejsca na Ziemi /DAVID SWANSON/AFP/East News

W 2023 świeżo ustanowiony rekord został pobity ponownie – w sierpniu tego roku nad Dolinę Śmierci nadciągnął huragan i przez dobę dolina zalewana była wodą. W Furnace Creek spadło rekordowe 5,6 cm deszczu (w 2022 roku spadły 4,3 cm). Choć może wydawać się, że raptem niecałe 6 cm deszczu to tyle, co nic – dla miejsc takich jak Dolina Śmierci to jednak ogromna ilość. Bywały bowiem lata, że przez cały rok nie pojawiała się tam ani kropla.

Tymczasowe jeziora w Dolinie Śmierci 

Po huraganie z 2023 roku w Dolinie Śmierci utworzyło się tymczasowe jezioro: 

  • głębokie na ponad pół metra, 
  • długie na ponad 11 km, 
  • szerokie na ponad 5 km. 

Było to największe jezioro w Death Valley od 20 lat. Powstało w Badwater Basin, czyli w najniżej położonym miejscu Doliny Śmierci (a także całej Ameryki Północnej), na wysokości 86 metrów poniżej poziomu morza. Samo utworzenie się jeziora w tym rejonie nie jest dziwne, ponieważ Badwater Basin jest zlewnią – spływają do niego wody deszczowe przyniesione przez burze i huragany. Tworzy się wówczas tymczasowe jezioro pełne słodkiej wody, które z reguły bardzo szybko wysycha. W Badwater Basin po kilku tygodniach nie ma po nich śladu.  

Sprawdź: Pustynia Kozłowska. "Wybuchowa" historia wydm na Dolnym Śląsku

W przypadku jeziora, które utworzyło się po huraganie w 2023 roku, sytuacja wyglądała jednak zupełnie inaczej. Po 6 miesiącach zbiornik wciąż istniał! Co prawda zmniejszył się o połowę, a jego głębokość sięgała kilkunastu centymetrów, ale istniał. Naukowcy i pracownicy parku w Death Valley byli przekonani, że powstały w sierpniu zbiornik zniknie maksymalnie w październiku.

Dlaczego jezioro w 2023 roku utrzymało się tak długo? 

Co sprawiło, że zimą zbiornik wciąż był pełen wody? Przyczyną tego niespotykanego zjawiska jest rzeka atmosferyczna, która w lutym pojawiła się nad Doliną Śmierci.

Czym jest zjawisko rzeki atmosferycznej? To długi na tysiące kilometrów korytarz powietrzny, którym przepływa para wodna. Tym razem Dolinie Śmierci przyniósł on kolejne opady: 3,8 cm wody zasiliło jezioro, które dzięki temu prawie wróciło do swojego pierwotnego kształtu.  

Najciekawszym pytaniem, które w tej sytuacji stawiają sobie naukowcy jest to, jak długo jezioro tymczasowe będzie istniało w Badwater Basin? Czy stanie się stałym elementem krajobrazu Doliny Śmierci? Tego nie wiadomo, ponieważ pracownicy parku nie prowadzą „ewidencji” jezior tymczasowych. Być może ten wyjątkowy przypadek sprawi, że taki spis zacznie mieć rację bytu. 

Źródła: national-geographic.com

Redakcja

Czytaj także:

Wyspa na końcu świata. Żyje tu najstarsze zwierzę lądowe na Ziemi

Polskie miasteczka dla miłośników slow life. Gdzie się znajdują?

Wodospad Niagara. Dlaczego płynie nim zielona woda?