Spis treści:
- Niezwykłe odkrycie u wybrzeży Wysp Salomona
- Co wiemy o największym koralowcu na Ziemi?
- Czy koralowce wymierają? Od tragedii dzieli nas 0,5°C
Niezwykłe odkrycie u wybrzeży Wysp Salomona
Wielka Rafa Koralowa na zdjęciach z kosmosu wygląda jak rozległe błękitne laguny z małymi wysepkami, które nie wystają ponad wodę. Gdy stacja kosmiczna przelatuje akurat nad Australią, astronauci widzą rafę gołym okiem.
Największe kolonie koralowców nie leżą jednak w obrębie Wielkiej Rafy. Do tej pory tytuł rekordzisty należał do "Big Mammy" – 22-metrowego koralowca u brzegów Samoa Amerykańskiego.
Nowy lider żyje w południowo-wschodniej części Wysp Salomona obok niewielkiego subarchipelagu znanego jako Trzy Siostry.
Odkrycia dokonali uczestnicy ekspedycji National Geographic Society’s Pristine Seas, którzy początkowo myśleli, że odkryli... wrak statku.
Co wiemy o największym koralowcu na Ziemi?
Największa pojedyncza kolonia koralowców na świecie odkryta u wybrzeży Wysp Salomona ma:
- 34 m szerokości;
- 32 m długości;
- 5,5 m wysokości (grubości).
Konkretny gatunek organizmów tworzących rekordową kolonię to Pavona clavus. Wierzch koralowca od tafli wody dzieli zaledwie 10 metrów. Obecne metody nie pozwalają określić dokładnego wieku kolonii, ale szacunki wskazują, że ma co najmniej 300, a być może nawet 500 lat.
Sprawdź się: Byłeś dobry z geografii? Sprawdź, ile jeszcze pamiętasz
Co czeka koralowce? Od tragedii dzieli nas 0,5°C
Nowo odkryty koralowiec jest zdrowy, ale rafy koralowe na całym świecie stoją w obliczu wielu zagrożeń. Jednym z nich jest blaknięcie raf koralowych wywołane coraz wyższą temperaturą wody w oceanach.
Koralowce zawdzięczają swoje niezwykłe kolory mikroskopijnym algom – zooksantellom – zdolnym do przeprowadzania reakcji fotosyntezy. Algi i korale żyją w symbiozie – jedne otrzymują stabilny dostęp do światła, drugie produkty syntezy: glukozę i tlen. Kiedy temperatura wody rośnie, zwiększa się zanieczyszczenie albo koralowiec choruje, algi opuszczają swojego dotychczasowego towarzysza. Jeśli taka sytuacja utrzyma się przez kilka tygodni koralowiec blaknie, aż w końcu obumiera.
Z perspektywy tysięcy kilometrów może się to wydawać niewielkim problemem, jednak to bardzo ograniczone spojrzenie na problem.
"Ekosystemy raf koralowych stanowią zaledwie około 0,2 procent powierzchni oceanu, a mimo to występuje w nich ponad 25 procent gatunków morskich na naszej planecie". – tłumaczył Eric Brown z zespołu Pristine Seas na konferencji prasowej poświęconej niedawnemu odkryciu.
Wystarczy, że globalna średnia temperatur wzrośnie o dwa stopnie w porównaniu do epoki preindustrialnej, żeby zagrożone wyblaknięciem było 98 proc. Koralowców. W 2024 roku wartość ta osiągnęła już 1,5 stopnia.
Źródła: news.nationalgeographic.org; sciencenews.org; bryk.pl
Czytaj także:
Bielik to nie orzeł biały. Co wiemy o ptaku z polskiego godła?
Kobieta sama wyleczyła się z raka. Wielu twierdzi, że to nieetyczne
Zbadali DNA mieszkańców Pompejów. Wyniki obaliły dotychczasowe teorie