Spis treści:
- Kostka Rubika ma już 50 lat
- Jak ułożyć kostkę Rubika? Dwie metody
- Rekordy świata w układaniu kostki Rubika
Kostka Rubika ma już 50 lat
Historia kostki Rubika sięga pierwszej połowy lat 70., a pomysł jej stworzenia dojrzewał na korytarzach Akademii Sztuki Użytkowej i Rzemiosła w Budapeszcie.
Przemierzający je 30-letni wykładowca i niedawny absolwent tej uczelni, Erno Rubik, intensywnie rozmyślał nad pewnym problemem konstrukcyjnym. Zastanawiał się jak stworzyć mechanizm, w którym poszczególne elementy mogłyby ruszać się niezależnie od siebie nie powodując jednocześnie rozpadu całego urządzenia.
Szukając rozwiązania w 1974 roku Erno stworzył pierwszy prototyp trójwymiarowej kostki o 6 ścianach każdej podzielonej na 9 pól oznaczonych innymi kolorami. Wtedy twórca nie podejrzewał jeszcze, że właśnie stworzył zabawkę, która w ciągu kilku lat podbije cały świat. Z jej edukacyjno-rozrywkowych właściwości zdał sobie sprawę, dopiero gdy kostka rozpadła mu się w rękach, a Erno musiał ją poskładać.
Sprawdź: Historia pluszowego misia. Co ma z nią wspólnego Theodore Roosevelt?
30 stycznia 1975 do węgierskiego urzędu wpłynął projekt "magicznej kostki" autorstwa Erno Rubika. Po roku oczekiwania udało się uzyskać patent. Pierwsze próbne partie zabawek trafiły do budapesztańskich sklepów w 1977 roku i szybko zwróciły uwagę kilku wpływowych osób, które za zgodą Rubika zabrały kostkę na wystawę zabawek w Niemczech. Tam dostrzegł ją właściciel dużej zachodniej firmy i bez zbędnej zwłoki podjął kroki zmierzające do dystrybucji kostki w sklepach na całym świecie.

Już w 1980 roku zabawka pod nową, słynną dziś nazwą "kostka Rubika" zadebiutowała w zachodniej Europie, jednak nie był to debiut udany. Cały nakład bardzo szybko zniknął z witryn, bo okazało się, że zabawka nie spełnia europejskich norm. Pierwszą partię po poprawkach wypuszczono w maju 1980 – na początku wyniki sprzedażowe nie powalały, jednak po przeprowadzeniu kampanii reklamowej sytuacja uległa zdecydowanej poprawie. Już pod koniec roku kostkę Rubika wyróżniono na festiwalu w Niemczech, a chwilę później m.in. we Francji, Wielkiej Brytanii, USA wymieniając tylko największe rynki zbytu. Lawina ruszyła, kolejne partie sprzedawały się jak świeże bułeczki, a zabawka raz za razem trafiała na czołówki magazynów branżowych, ale też naukowych, lifestylowych, a nawet wydań codziennych rozprowadzanych w ogromnych nakładach, na czele z Washington Post.
Do końca 1983 sprzedano 200 milionów sztuk, a już w 1981 donoszono o pierwszych zawodach w układaniu kostki Rubika na czas.
Najbardziej aktualne dane opublikowane w styczniu 2024 roku mówią, że liczba sprzedanych kostek przekroczyła 500 milionów.
Pamiętając o 50 urodzinach tej kultowej zabawki, łatwo policzyć, że średnio co roku nowy dom znajduje 10 000 000 kostek Rubika. Nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższych latach miało się to zmienić, a kostka w unikalny sposób łącząca prostotę i złożoność przez pół wieku zdążyła już udowodnić swoją ponadczasowość.
Jak ułożyć kostkę Rubika? Dwie metody
Magia, która kryje się za układaniem kostki Rubika to w rzeczywistości algorytmy – sekwencja określonych obrotów poszczególnych ścian kostki w zależności od układu początkowego. Istnieje przynajmniej 20 różnych sposobów rozwiązania łamigłówki, jednak największą popularnością cieszą się dwie metody:
- warstwa po warstwie (LBL) – najprostsza;
- Fridrich – najszybsza.
W pierwszej technice, naszym zadaniem początkowym jest ułożenie białego krzyża. Często nazywa się ją po prostu "metodą nowicjuszy" (beginner's method). Biała ścianka jest dla nas "górą" – to niezmiernie istotne, bo dalsze kroki polegające na umieszczaniu we właściwym miejscu kolejnych elementów jeden po drugim wymagają zachowania odpowiedniej orientacji kostki. W poradnikach szczegółowo opisujących cały algorytm kolejne obroty dyktują symbole takie jak np.: F czy L', gdzie litera oznacza daną ścianę (F-front (przód), U-up (góra) itd.), a apostrof (') określa kierunek ruchu – zgodny lub przeciwny do ruchu wskazówek zegara.

Metoda wymyślona przez Jessicę Fridrich, profesor na Uniwersytecie Birmingham jest bardziej zaawansowana.
Wykorzystuje ona znacznie mniejszą liczbę ruchów, jednak wymaga dobrego zrozumienia mechaniki kostki i wyobrażania sobie układów na kilka ruchów wprzód. Wszystko zaczyna się podobnie, jak poprzednio – układamy "biały krzyż", ale tym razem jest to dla nas dolna ścianka kostki. To, co odróżnia metodę Fridrich od LBL, to układanie dwóch pierwszych warstw symultanicznie, jednocześnie. Następnie orientuje się odpowiednio klocki w ostatniej warstwie (tak, żeby spód kostki był w jednym kolorze), a na koniec sekwencją określonych ruchów poprawia ułożenie niedopasowanych rogów.
Rekordy świata w układaniu kostki Rubika
Ludzie z natury dążą do rywalizacji, więc nie dziwi fakt, że układanie kostki Rubika szybko przerodziło się w sportową rywalizację. Pierwsze oficjalne mistrzostwa zorganizowano w Budapeszcie w 1982 roku. Wygrał Amerykanin o wietnamskich korzeniach, Minh Thai, z wynikiem 22,95 sekundy. To pierwszy oficjalny rekord świata w tej konkurencji. Jedną z jego rywalek była wspomniana już wyżej Jessica Fridrich, która nieco później wynalazła metodę pozwalającą na osiąganie nieporównywalnie lepszych rezultatów.
Od czasu pierwszego turnieju wynik był śrubowany niemal co roku, często kilkukrotnie w ciągu miesiąca, czy nawet jednych zawodów. Te od dekad odbywają się regularnie na całym świecie i cieszą się dużą popularnością. Najlepsi "układacze" zajmują się tym w pełni profesjonalnie, a kontrakty sponsorskie pozwalają im na podróżowanie po całym świecie i niemal wyczynowe treningi pod okiem zespołu specjalistów z różnych dziedzin.
Choć u większości z nas wyczyn Ming Thaia budzi nieskrywany podziw, to w porównaniu z aktualnym rekordem wydaje się spacerem w ślimaczym tempie.
41 lat po budapesztańskich mistrzostwach – 11 czerwca 2023 roku – amerykański speedcuber, Max Park ułożył całą kostkę Rubika w 3 sekundy i 13 setnych.
Źródła: rubiks.com; ruwix.com; cubelelo.com; museumofplay.org; bryk.pl
Czytaj także:
Zagadka Libuszy. Jak czeska księżniczka potraktowała zalotników?
Szlakiem krasnali, maszkaronów, smoków... Miasta na weekend
Rewolucja czy sprytna sztuczka. Czym jest model językowy?