W okresie od 1918 do 1939 roku (tzw. dwudziestolecie międzywojenne) w naszym kraju rekonstruowano ustrój a także odbudowywano Polskę z ruiny po zakończeniu I Wojny Światowej. Podczas tego okresu wprowadzono spójną walutę dla całego terytorium, którą był złoty, położono silny nacisk na przywrócenie produkcji przemysłowej. Obywatele, bez względu na niezwykle trudne warunki do codziennego funkcjonowania, płaciło podatki, nakładane przez władze państwowe. Polacy zdawali sobie sprawę, że skarb państwa po wojnie jest pusty i aby odbudować kraj należy wspierać państwo chociażby poprzez podatki. Wdrażane reformy spotykały się z akceptacją ze strony społeczeństwa. Obecnie Polacy żyją w dużo korzystniejszych warunkach, aniżeli ich przodkowie w I połowie XX w., jednak mimo to narzekają, że są obciążeni wysokimi podatkami. Nie są w stanie zrozumieć, że do prawidłowego funkcjonowania, państwo potrzebuje odpowiednich dochodów. Współczesne społeczeństwo powinno wzorować się na tym z dwudziestolecia międzywojennego. Również reformy nie spotykają się z przychylnością obywateli. Wywołują one raczej negatywne skojarzenia. Po zmianie ustroju mamy w Polsce wolność słowa, która jest jednak często nadużywana i zdarza się, że przy okazji reform "obrzuca się błotem" twórców proponowanych zmian. Kiedyś zmiany były postrzegane w kategoriach dążenia do rozwoju, do tego żeby było inaczej a zarazem lepiej.

Istotną rolę w latach od 1918 do 1939 pełniła różnego rodzaju spółdzielczość m. in. były to spółdzielnie zrzeszające podmioty prowadzące działalność w rolnictwie, wytwórstwie (rzemieślnicy), czy chociażby w handlu. Dzięki temu dynamicznie rozwijało się budownictwo mieszkaniowe, tworzono ośrodki opieki społecznej, w których przebywały osoby ubogie. Dziś tego typu zrzeszenia mogłyby przyczynić się do zniwelowania dysproporcji pomiędzy mieszkańcami miast i wsi jak również zmniejszyć stopę bezrobocia. Rzecz jasna należałoby je przystosować do wymogów współczesnego świata. Doskonałym przykładem współpracy ludzi i łączenia się w grupy, był okres zaborów. Będąc we wspólnocie jest łatwiej zrealizować pewne zamierzenia niż w pojedynkę. Uważam, że warto korzystać np. z możliwości tworzenia stowarzyszeń. Czasem można sporo osiągnąć poprzez inicjatywę ludową, niekoniecznie angażując we wszystkie działania organy władzy państwowej. Poza tym buduje się relacje społeczne, korzysta z zasady samorządności czy chociażby łatwiej jest uzyskać kredyt na cele statutowe.

W PRL - u w obronie praw obywatelskich stawał Kościół Katolicki! Spore znaczenie miały ruchy wspólnotowe, czyli organizowanie wyjazdów oraz pielgrzymek, kółek różańcowych, budowa świątyń - to wszystko przyczyniało się do zbliżenia między ludźmi. Zakładanie wspólnot stwarzałoby szansę dla młodych ludzi. Mogliby tam realizować swoje zainteresowania a przy tym poznawaliby nowych, ciekawych ludzi, wspólnie mogliby nieść pomoc potrzebującym. Uczyliby się w ten sposób odpowiedzialnego i właściwego życia jako dorośli obywatele.

W Polsce pod rządami komunistów wolne związki zawodowe w rzeczywistości nie istniały. Przełom dokonał się w sierpniu 1980 roku, podczas gdy robotnikom strajkującym w Stoczni Gdańskiej imienia Lenina, udało się wywalczyć podpisanie porozumień z władzami, m. in.: zgodziły się one na zalegalizowanie wolnego związku zawodowego. Niestety pod koniec 1981 roku wprowadzono stan wojenny, zdelegalizowano "Solidarność" a jej liderów pozbawiono wolności, traktując ich jako więźniów politycznych. Niemniej jednak to Polacy jako pierwsi spośród narodów należących do dawnego bloku wschodniego zaczęli walczyć tak aktywnie i skutecznie o swoje prawa obywatelskie, o normalne życie, a także w pełni suwerenną ojczyznę! Podstawowym zadaniem związków zawodowych jest ochrona praw pracowniczych a także wsparcie podczas negocjacji z pracodawcami, dotyczącymi poziomu płac czy też pozostałych warunków zatrudnienia. Bez wątpienia kroki podjęte na początku lat osiemdziesiątych zeszłego stulecia przez "Solidarność" w dużej mierze sprawiły, że dziś swobodnie możemy dochodzić swoich praw, jak również zakładać organizacje, zrzeszające pracowników.

Kolejną istotną kwestią, która jest niezwykle pożądana w obecnej sytuacji, w naszym kraju, to zmiana mentalności ludzi, w stosunku do władzy. Należy wykształcić, szczególnie wśród młodych osób lojalność m. in. względem organów administracji publicznej. Przykładem może być chociażby praca na czarno lub też świadome oszustwo, w celu uniknięcia odbycia zasadniczej służby wojskowej. Patriotyzm niestety od pewnego czasu nie jest w modzie. Polacy nie poczuwają się do wzięcia odpowiedzialni (w sensie moralnym) za kraj ojczysty, za dobro ogółu, bardzo często patrzą wyłącznie przez swój pryzmat!

Z pewnością sporo osób nie zauważa licznych inicjatyw, podejmowanych przez naszych przodków na przestrzeni dziejów naszego państwa. Uważam, że należy uczyć się historii, dostrzegać błędy w postępowaniu poprzedników ale jednocześnie czerpać z ich doświadczeń, powielać dobre wzorce i szanować ich, starając się jednocześnie zmierzać do przodu, nieustannie rozwijając się. Warto poznawać motywacje, jakimi kierowali się nasi przodkowie podejmując np. trudne decyzje.