Wszystko rozpoczęło się w Danii, kiedy to niejaki karykaturzysta duński Kurt Westergaard narysował i pierwszy raz opublikował, we wrześniu tamtego roku, w gazecie duńskiej pod tytułem "Jyllands - Posten" karykaturę Mahometa, dokładniej rysunek przedstawiał proroka z turbanem na głowie o kształcie bomby. Obrazki zostały przedrukowane w licznych gazetach europejskich. Wydarzenie to wywołało oburzenie pośród muzułmanów, a także liczne oraz burzliwe protesty i demonstracje na całym świecie.
Kraje na półwyspie Arabskim ale nie tylko, także między innymi Turcja, która jednak w tej kwestii nic zrobić nie może, ponieważ stara się o członkostwo w Unii Europejskiej, bardzo się oburzyły i protestowały. Unia wymaga w pełni respektowania wolności słowa, i jeśli Turcja prawa nie będzie przestrzegać to nie zostanie członkiem UE. Turcja przyjęła karykatury dosyć spokojnie, jednak mimo to doszło do kilku niewielkich demonstracji. Ale na przykład Irak zalecił duńskim żołnierzom dużą ostrożność na terenach Azjatyckich. Pakistańczycy nawet posunęli się do spalenia flagi i kukły Premiera Danii, nawet jeden z obywateli Danii zaoferował aż 17 tys. dolarów nagrody za głowę karykaturzysty. Natomiast kraje takie jak Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Sudan wszczęły bojkot duńskich produktów a nawet chcą zamrozić całkiem współpracę pomiędzy nimi a Danią oraz Norwegią.
Jak donosi dziennik szwedzki "The Herald", autor obrazka nie ma do siebie żalu o to co zrobił. Westergaard twierdzi, że inspiracją dla karykatury był terroryzm, zjawisko które czerpie z islamu swoją duchową amunicję. Jednak autor bardzo się boi i dlatego nie udziela zbyt wielu wywiadów dla gazet i TV.
Turecki premier powiedział, że karykatury te są nierealnym do zaakceptowania napadem i atakiem na duchowe wartości twierdzi, że wolność mówienia i pisania powinna być poddana ograniczeniu.
Świat islamski sfrustrowany jest wieloma zdarzeniami na świecie, np. wojnami w Iraku, konfliktem pomiędzy Izraelem a Palestyną, a także problemami z trzeciego świata, dodatkowo kwestia karykatur uwolniła niechęć do krajów Zachodu gromadzoną przez lata. Wyznawcy islamu czują się bardzo dotknięci publikacjami karykatur. Metody walki które ostatnio podjęli, na przykład: zamrożenie stosunków dyplomatycznych, czy bojkot zachodnich produktów albo agresywne manifestacje i demonstracje są dopiero początkiem. Muzułmanie zrobią wszystko w obronie swojego kraju i religii, są oni w stanie zrobić dla Mahometa każdą broń. Mahomet jest ich guru, gdyż to on zapoczątkował religię islamską w drugiej połowie VI wieku. Jeden z pięciu głównych filarów islamu - SZAHADA głosi, że nie ma żadnego innego boga oprócz Allacha.
Dlatego sądzę, iż dla bezpieczeństwa zwykłych ludzi oraz żołnierzy, którzy obecnie przebywają w Iraku, dla obywateli Europy i innych kontynentów, ale także dla utrzymywania dobrych stosunków gospodarczych kraje, które są nastawione przeciwko islamowi i muzułmanom powinny się wstrzymać z drukowaniem i publikowaniem takich rysunków. Może to świadczyć o zagrożeniu wolności słowa w krajach Europejskich ale ma to też wpływ na pokój w krajach Europy oraz na całym świecie. Czy obywatele krajów Europejskich nie robili by podobnie, gdyby jakiś muzułmanin zaatakował w ich czuły punkt? Na pewno reakcja byłaby taka sama jak teraz reakcja wyznawców islamu.