W jednej ze swoich książek (zatytułowanej "40 prac badawczych, które zmieniły oblicze psychologii"))) Robert Hock opisał eksperyment zaliczany dziś do klasycznych eksperymentów z dziedziny psychologii. Eksperyment ten dotyczył warunkowania przez behawiorystów jedenastomiesięcznego Alberta B., który od chwili przyjścia na świat wychowywał się w jednym ze szpitali dziecięcych Nowego Yorku. Chłopiec opisywany był jako dziecko zdrowe od urodzenia, bardzo spokojne a nawet flegmatyczne. Przed rozpoczęciem właściwego eksperymentu chłopiec został poddany różnorodnym testom, które miały za zadanie wykazać, czy coś poza pierwotnymi bodźcami wywołującymi strach, takimi jak np. głośny dźwięk, spowoduje lękową reakcję dziecka. Nie zanotowano żadnych objawów strachu w sytuacji, kiedy prezentowano mu po raz pierwszy i z zaskoczenia takie bodźce jak: biały szczur, królik, pies, małpa, maski z włosami i bez włosów, wata, płonąca gazeta i inne (Stachowski, 2004). Właściwy eksperyment rozpoczął się w momencie, gdy Albert osiągnął wiek dwunastu miesięcy. Wówczas z klatki wyciągnięto białego szczurka ( zwierzę, z którym od kilku tygodni chłopiec bawił się) i pokazano go chłopcu. W momencie, gdy niemowlę wyciągnęło ręce po szczurka, osoba przeprowadzająca eksperyment uderzała w pręt nad główką chłopca. Albert podskoczył i upadł twarzą na materac. Zabieg taki powtórzono kilka razy. Kiedy proces warunkowania został zakończony stwierdzono że kiedy prezentowany jest dziecku ten sam szczur (ale juz bez towarzyszącego prezentacji hałasu ) zaczyna ono płakać, prawie natychmiastowo odwraca się gwałtownie na bok, przewraca się, staje na czworakach i oddala się w bardzo szybkim tempie - tak szybkim, że nie można go złapać dopóki nie dojdzie do końca materaca.. Po kilku dniach przerwy po dokonanym warunkowaniu zaobserwowano, iż chłopiec ciągle reaguje lękiem na zwierzę, a poza tym wykazuje takie same reakcje na psa, królika, białe futerko i watę (Stachowski, 2004; Hock, 2003).
Nie można zaprzeczyć, iż wkład behawiorystów w wykrycie licznych zasad które rządzą warunkowaniem reakcji (także reakcji emocjonalnych) jest znaczny. Niestety, pominęli oni w swoich obserwacjach i analizach próbę wytłumaczenia mechanizmu lub mechanizmów, o które oparty jest proces warunkowania. Niewątpliwą zasługą badaczy z tego nurtu było odkrycie takich zjawisk jak generalizacja oraz różnicowania bodźców, wygaszanie wyuczonych reakcji oraz samoistne odradzanie się wygasłych reakcji (Tavris i Wade, 1999). Nie sposób jednak nie zauważyć, że paradygmat, którym się posługiwali nie przyniósł wyjaśnienia co do przebiegu wyżej wymienionych procesów. Ponadto w swych badaniach często lekceważyli rolę fizjologii układu nerwowego w powstawaniu i regulowaniu wspomnianych procesów. Lukę, która przez to powstała, począwszy od lat 80. dwudziestego wieku próbowali wypełniać naukowcy, którzy w swej aktywności zaczęli łączyć wiedzę z kilku dyscyplin, między innymi z psychologii, neurobiologii czy medycyny. Przykładem takich multidyscyplinarnych eksperymentatorów mogą być chociażby Joseph Le Doux, Antonio Damasio czy Michael Gazzaniga.
To między innymi dzięki tym badaczom możliwe jest wytłumaczenie, dlaczego u chłopca którego przykład przedstawiliśmy powyżej doszło do wyuczenia reakcji lękowej na szczura, jak również odpowiedź na pytanie, dlaczego ten lęk został zgeneralizowany na inne zwierzęta a także na pewne przedmioty oraz co spowodowało, że jeszcze przez wiele kolejnych lat szczury wzbudzały w dziecku przerażenie, chociaż ono samo nie pamiętało zdarzenia które miało miejsce w wieku niemowlęcym. Analizę warunkowania z szerszej niż behawiorystyczna perspektywy należy zacząć od stwierdzenia, ze rozmaite wspomnienia są przechowywane w innych obszarach mózgu. Ich przywołanie do świadomości ma miejsce w wyniku aktywacji rozmaitych obwodów neuronowych (Le Doux, 2000). W inny sposób są w mózgu kodowane wspomnienia których treść potrafimy sobie uświadomić (tzw. wiedza deklaratywna - wiedza typu "co?") w inny sposób zaś wiedza dotycząca tego w jaki sposób ma być realizowana podejmowana przez jednostkę czynność (tzw. wiedza proceduralna - wiedza typu "jak?"), w jeszcze inny sposób jeszcze inaczej zapisywane są w mózgu doświadczane emocje (pamięć emocjonalna) etc. Jeśli chodzi o warunkowanie kluczową rolę pełnią dwa systemy pamięci: pamięć deklaratywna (faktualna) oraz pamięć emocjonalna. Pierwszy z wymienionych systemów działa w powiązaniu z hipokampem (pętla: kora sensoryczna - kora przejściowa [obejmująca korę okołowęchową, śródwęchową i okolohipokampową] - hipokamp), drugi system natomiast działa w powiązaniu z ciałem migdałowatym zwanym amygdala.
Na początek zanalizowane zostanie działanie pamięci emocjonalnej. Ciekawe zjawisko związane z odpamiętywaniem wspomnień zachodzi, kiedy okoliczności, w których odbywa się przypominanie są przybliżone do tych, które towarzyszyły danemu wydarzeniu w przeszłości. Otóż w przypadku, kiedy oba konteksty są podobne ma miejsce nie tylko przywołanie w pamięci konkretnych faktów, ale też przeżywany jest zbliżony stan emocjonalny. Oczywiście upływ czasu i czynniki sytuacyjne powodują, iż przywołane emocje posiadają mniejsze natężenie, niż miało to miejsce pierwotnie. Tego rodzaju emocjonalna reakcja na wspomnienia została nazwana przez Antonio Damasio markerem somatycznym. Według wspomnianego eksperymentatora mechanizm ten pełni niezmiernie ważną funkcję zarówno podczas uczenia się jak unikać niebezpieczeństw, jak również w codziennym życiu - chociażby, kiedy podejmowane są różnego kalibru decyzje (Damasio, 2000).
Pomiędzy korą mózgową a ciałem migdałowatym stale odbywa się obustronna komunikacja. Dzięki temu możliwym staje się zarówno wpływ emocji na przywoływanie konkretnych, uświadamianych sobie wspomnień, podobnie jak wywoływanie określonych emocji poprzez świadome wspomnienia. Co więcej, obydwa wspomniane układy działają równolegle i niezależnie od siebie, dzięki czemu problemy z funkcjonowaniem jednego z nich nie wywołują automatycznie problemów podczas przekazywania impulsów w drugim z systemów. Dobrą ilustracją tej autonomii jest przypadek pacjenta opisywanego w literaturze jako H. M. Jego hipokamp został wycięty podczas operacji. Miało to na celu zniwelowanie negatywnych skutków nękających mężczyznę napadów padaczki. Wybrano akurat hipokamp ponieważ właśnie tam według przeprowadzonych przez lekarzy analiz zlokalizowane było ognisko jego choroby (Le Doux, 2000). W efekcie zabiegu pacjent stracił możliwość zapamiętywania nowych informacji , które docierały do niego już po wykonaniu zabiegu. Dawne wspomnienia natomiast nie uległy zatarciu i bez problemu były przez pacjenta H. M. przywoływane z pamięci. Zjawisko takie mogło zaistnieć, ponieważ udział hipokampa (czyli tego fragmentu mózgu, który został usunięty) w tworzeniu wspomnień ogranicza się jedynie do konsolidacji śladów pamięciowych; przechowywanie wytworzonych śladów pamięciowych ma miejsce w innej części mózgu - najczęściej badacze przyjmują, że magazyn pamięciowy mieści się w korze przejściowej. Przypadek pacjenta H. M. to klasyczny przykład amnezji następczej (amnesia prograda), w tym konkretnym przypadku będącej skutkiem zmiany organicznej, tzn. spowodowanej zmianami anatomicznymi (istnieje także możliwość wystąpienia amnezji następczej jako wyniku nawet subtelnych zmian fizjologicznych). Przeprowadzona obserwacja wskazała, iż w efekcie wycięcia hipokampa niemożliwe stało się prawidłowe funkcjonowanie jedynie pamięci deklaratywnej. Pozostałe dwa z wyróżnionych wcześniej rodzajów pamięci: proceduralna oraz emocjonalna działały bezproblemowo. Potwierdzeniem powyższej obserwacji był eksperyment, w którym lekarz badający pacjenta H. M. podczas jednej z wizyt ukłuł badanego (H. M.) podczas podawania mu ręki na powitanie szpilką schowaną między palcami. Kiedy lekarz przyszedł wykonać rutynowe badania kolejny raz pacjent H. M. rzecz jasna nie pamiętał tego ukłucia (ponieważ w wyniku zabiegu nie tworzył wspomnień), natomiast jego zachowanie wskazywało na wyraźny niepokój objawiający się w obecności tego konkretnego lekarza i nieufności wobec niego; pacjent H. M. odmówił podania badającemu dłoni argumentując, że się boi. Jednocześnie pytany, nie potrafił wskazać, z jakiego konkretnie powodu odczuwa lęk. W wyniku nacisków badaczy H.M. przypisywał swoje wrażenia okolicznościom sytuacyjnym, chwilowemu nastrojowi czy tez kwestiom osobowościowym. Przedstawiane przez niego tłumaczenia były w jawny sposób fałszywe. Strach był wynikiem warunkowania, a doświadczenie wskazuje, iż pamięć emocjonalna, pomimo braku świadomych wspomnień, wpływa na zachowanie. Jest to możliwe dzięki temu, iż ten rodzaj pamięci posiada znaczny zakres autonomii wobec pamięci deklaratywnej.
By w pełni zrozumieć działanie omawianych tutaj układów pamięciowych należy dodać jeszcze kilka faktów z tym związanych. Po pierwsze, silny stres, na który narażona jest dana jednostka powoduje upośledzenie działania hipokampa; w przypadku ciała migdałowatego zaś zachodzi reakcja przeciwna, czyli pobudzenie jego funkcjonowania i wzrost wydajności amygdali w porównaniu ze standardowymi warunkami jej działania, czyli względnego spokoju, który jest przeważającą w życiu człowieka okolicznością. Podsumowując: im bardziej określona sytuacja jest stresująca (szczególnie, jeśli chodzi o przewlekły stres), tym mniejsze staje się prawdopodobieństwo zapisania jej w pamięci deklaratywnej, a tym bardziej prawdopodobne staje się stworzenie śladu pamięciowego dotyczącego tych okoliczności w pamięci emocjonalnej. Ślad pamięciowy w ten sposób wytworzony może być przechowywany przez bardzo długi okres, nawet przez okres całego życia. Joseph Le Doux wysunął przypuszczenie, iż związek pomiędzy lękiem, a wydarzeniem , które go spowodowało zostaje zapisany w ciele migdałowatym na cale życie, jedynym zaś sposobem na wygaszenie związku i uwolnienie jednostki od kojarzenia danej sytuacji z reakcją lękową jest spowodowanie silniejszego oddziaływania kory przedczołowej na amygdale. Warto jednak wziąć pod uwagę fakt, iż nawet wówczas, gdy reakcja teoretycznie została wygaszona, zawsze pozostaje pewne ryzyko, że związek zostanie odnowiony pod wpływem rozmaitych okoliczności. Istnieje takie ryzyko, ponieważ w ciele migdałowatym, gdzie przechowywany jest ślad pamięciowy, nie dochodzi do jego zupełnego wymazania; zawsze pozostaje jakaś reprezentacja dyspozycyjna sytuacji i związanych z nią wrażeń. Obserwacje zwierząt poddawanych warunkowaniu, a następnie desensytyzacji pozwoliły na wykrycie połączeń pomiędzy korą mózgową a ciałem migdałowatym, które odpowiedzialne są za podtrzymywanie (ciało migdałowate - kora sensomotoryczna) i hamowanie (ciało migdałowate - kora przedczołowa) wyuczonej reakcji. Bez względu na to, jak długo zwierzęta poddawane były odczulaniu, zawsze pewna ilość połączeń które były odpowiedzialne za utrzymywanie się reakcji pozostawała (Le Doux, 2000). Znacznie upraszczając sprawę można powiedzieć, iż warunkowanie reakcji emocjonalnych to nic innego jak aksonalne łączenie sieci neuronalnych, które przechowują dyspozycyjne reprezentacje bodźców (por. Damasio, 2000) - na przykład obrazów, dźwięków, zapachów, schematów ruchów, itp. rozmieszczonych w odpowiednich dla poszczególnych rodzajów bodźców obszarach mózgu (np. kora wzrokowa, kora słuchowa, hipokamp) z odpowiadającymi im reprezentacjami emocjonalnymi, czyli schematami bodźcowania innych części mózgu oraz, pośrednio, autonomicznego układu nerwowego, które to umiejscowione są w ciele migdałowatym. Jak wcześniej wspomniano, niektóre z opisywanych połączeń utrzymywały się pomimo długotrwałej procedury wygaszania reakcji u poszczególnych zwierząt. Często, aby doszło do zlikwidowania związku danej sytuacji z reakcją emocjonalną skojarzoną z nią wystarczające okazywało się wprowadzenie zmiany w warunkach w jakich przetrzymywano zwierzę. Natomiast ponowne poddanie go nawet niewielkiemu stresowi skutkowało przywróceniem skojarzenia, które wydawało się (na pierwszy rzut oka) całkowicie usunięte. Najszybsze odnowienie skojarzeń, a tym samym przywrócenie określonej reakcji lękowej następowało wówczas, kiedy procedura wygaszania reakcji przeprowadzana była w warunkach różnych od tych, które towarzyszyły warunkowaniu reakcji, a po przeprowadzeniu desensytyzacji następował powrót do dawnego środowiska. Tam ponownie oddziaływały na zwierzę liczne bodźce kojarzone przez mózg z warunkowaną reakcją lękową, a nieuwzględnione w procedurze wygaszania reakcji czy też w ogóle niezauważone przez badaczy jako kojarzone z sytuacją lekową. Nigdy nie wiadomo, co może stać się czynnikiem skojarzonym z daną reakcją, dlatego też nie wszystkie połączenia można zniwelować. Co więcej, istnieje zawsze możliwość wytworzenia się nowych połączeń pomiędzy reprezentacjami, które uprzednio nie były ze sobą połączone. Z przeprowadzonych analiz wynika, iż najtrwalsze warunkowanie ma miejsce właśnie w przypadku reakcji lękowej (Le Doux, 2000). Opisywane zjawisko można zilustrować także na przykładach z życia ludzi. Jednym z takich przykładów może być sytuacja osoby poddawanej terapii w ośrodku który różni się w znaczący sposób od codziennego środowiska jej życia. Nawet, jeśli terapia przebiega w takiej placówce pomyślnie i kończy się powrotem do domu i zwykłego życia, to najczęściej dochodzi do ponownego uzależnienia, ponieważ znowu zaczynają na jednostkę oddziaływać dawne nawyki, lęki, myśli, obsesje i/lub kompulsje skojarzone silnie z uzależnieniem.
Opisywane w niniejszej pracy zjawisko wpływu stresu na funkcjonowanie hipokampa kryje w sobie pewien paradoks, który przy bliższym zbadaniu sprawy okazuje się być jedynie pozorem. Stwierdzono mianowicie, iż stres (o różnym nasileniu - od słabego do silnego), który jednak nie ma charakteru przewlekłego, poprawia działanie pamięci deklaratywnej. Jest to wynikiem wpływu adrenaliny (epinefryny) produkowanej przez rdzeń nadnerczy. Substancja ta pobudza wybrane części mózgu, między innymi także hipokamp, do zwiększonej aktywności. [Precyzyjnie rzecz ujmując adrenalina wpływa na działanie hipokampa pośrednio, w związku z tym, iż nie przenika ona przez barierę krew-mózg, która jest tworzona przez wyspecjalizowane komórki glejowe - astrocyty. Adrenalina łączy się z receptorami , które są zlokalizowane w jądrze pasma samotnego (nucleus tractus solitarii) umiejscowionymi w rdzeniu przedłużonym, jądro zaś pobudza miejsce sinawe w pniu mózgu (locus coeruleus) wydzielające noradrenalinę (norepinefrynę) do znacznej części przodomózgowia].
Wydzielanie epinefryny odbywa się w wyniku aktywności układu współczulnego, a nie w wyniku wydzielania odpowiedniego hormonu tropowego przez inny gruczoł. Powoduje to znacznie przyśpieszenie całego procesu. Jednakże w przypadku, gdy stres jest silny i przewlekły , przysadka mózgowa zaczyna uwalniać adrenokortykotropine (ACTH). Wydzielanie, o którym mowa zachodzi pod wpływem kortykoliberyny (CRH) która jest produkowana przez podwzgórze, a które łączy się m. in. z ciałem migdałowatym. Adrenokortykotropina, która transportowana jest z krwią, wpływa pobudzająco na korę nadnerczy, dzięki czemu dochodzi do wydzielania kortykosteroidow (m.in. kortyzolu i kortyzonu), czyli hormonów odpowiedzialnych za przyspieszenie procesów metabolicznych. Kortyzol jest substancją, która przechodzi przez barierę krew-mózg i upośledza funkcjonowanie hipokampa. W skrajnych przypadkach może to spowodować nawet całkowite zniszczenie tej części mózgu, ponieważ kortyzol powoduje nadmiernie wysoki przepływ jonów wapnia do wnętrza komórek hipokampa, co kończy się ich śmiercią. Dowodów na występowanie takiej prawidłowości dostarczyły badania prowadzone między innymi na małpach (Le Doux, 2000; Longstaff, 2002). Przeciwnie niż ma to miejsce w przypadku hipokampa, ciało migdałowate pod wpływem kortyzolu działa coraz bardziej efektywnie (ze względu na rozmieszczone na nim innego rodzaju receptory, a w efekcie mniej dramatyczne pobudzenie komórek, i małe niebezpieczeństwo ich porażenia i zniszczenia). W związku z tym przewlekły stres wywołuje upośledzenie pamięci deklaratywnej, poprawia natomiast funkcjonowanie pamięci emocjonalnej.
Powszechnie znanym jest zjawisko amnezji dziecięcej. Tutaj także słabe jest działanie struktur odpowiedzialnych za procesy podtrzymujące pamięć deklaratywną. Amnezja dziecięca zachodzi powszechnie, ponieważ ostateczny rozwój ontogenetyczny tych struktur, konkretnie rzecz ujmując hipokampa, ma miejsce dopiero około 3 roku życia. I znowu pamięć emocjonalna jest bardzo trwała i wcześniej wykształcona, ponieważ ciało migdałowate osiąga dojrzałość znacznie wcześniej. Stąd właśnie małe dziecko słabo "zapamiętuje" wspomnienia świadome, ale przeżycia emocjonalne przechowuje w pamięci tak samo dobrze, jak dorosły.
Le Doux wraz ze swoim zespołem odkrył drogi podkorowe, które prowadzą od wzgórza sensorycznego do ciała migdałowatego z pominięciem kory mózgowej. Bodźce które są przesyłane drogą niską i które są odkodowywane bezpośrednio przez amygdale są mało skomplikowane: dzięki nim można prześledzić w jaki sposób w przebiegu ewolucji wytworzyła się konieczność natychmiastowego i bezrefleksyjnego reagowania na sytuacje związane ze szczególnie wysokim niebezpieczeństwem. Reakcje te mają charakter pierwotny , są one w sposób maksymalny uproszczone, można powiedzieć: podstawowe. Przykładowo: głośne dźwięki z niektórych zakresów częstotliwości; błyski, czy kształty charakterystyczne i łatwo rozpoznawalne w wyniku zaszłości ewolucyjnych (żeby wspomnieć chociażby o kształcie węza, który był jednym z większych zagrożeń dla ludzi pierwotnych, stąd skojarzony został ze znacznym niebezpieczeństwem), szczególnego rodzaju zapachy itp. Kiedy dana jednostka poddana jest silnemu stresowi lub jest przemęczona drogi podkorowe mogą dominować nad korowymi. Dla przybliżenia omawianej kwestii można podać następujący przykład: w chwili zaskoczenia lub nagłego przełączenia uwagi często zdarza się niesamowicie szybka i bezrefleksyjna reakcja lękowa na niegroźny w rzeczywistości przedmiot, która po chwili refleksji zupełnie mija i uznana zostaje za wynik iluzji poznawczej.
Dzięki odkryciom Le Doux możliwe było poznanie wpływu urazów psychicznych niejednokrotnie przeżytych w odległej przeszłości na zachowania (nawet jeśli urazy te nie zostały zapamiętane - czyli mówiąc bardziej precyzyjnie: nie zostały zakodowane w pamięci deklaratywnej). Co więcej, aby wywołać nawet bardzo gwałtowną i silną reakcję emocjonalną nierzadko wystarczająca jest ekspozycja osoby na pojedyncze elementy podobne (niekoniecznie identyczne) do tych, które wystąpiły w pierwotnej sytuacji skutkującej traumą. Może to być np. fragment jakiejś melodii, która puszczana była w radiu w momencie, kiedy doszło do eksplozji bomby a która, nie została świadomie zapamiętana. Kiedy po jakimś czasie, nawet kilku czy kilkunastu latach uczestnik wypadku przypadkowo usłyszy tę samą piosenkę bardzo prawdopodobne jest, że ogarnie go silny niepokój, chociaż nie będzie on w stanie podać jego źródła. By wytłumaczyć sobie przypływ negatywnych emocji zostaną one zapewne powiązane z jakimś elementem aktualnej sytuacji czy okoliczności i to on uznany zostanie za powód przeżywanego niepokoju. Co więcej, może wówczas zajść wtórne uwarunkowanie reakcji lękowej. W efekcie obojętny do tej pory element stanie się czynnikiem spustowym dla wystąpienia niepokoju. Wielu eksperymentatorów właśnie ten mechanizm obarcza winą za wytwarzanie się różnego rodzaju fobii. Innym problemem staje się powstawanie fałszywych korelacji pomiędzy zdarzeniami. Otóż, kiedy wykonując dane działanie dojdzie do zmniejszenia lęku aktor może uznać, iż to właśnie ta konkretna czynność pomogła zredukować nieprzyjemne doznania emocjonalne. W rzeczywistości może jednak być inaczej - to mniej widoczny element spowodował redukcję lęku. W takim przypadku jednak, jeśli sytuacja się powtórzy działacz ma tendencję do niwelowania poziomu lęku poprzez wykonanie bardziej rzucającej się w oczy czynności. Dodatkowo, może dojść do wzbudzenia lęku wtórnego - obawy, iż jeśli ta czynność nie zostanie wykonana, to lęk pierwotny nie zostanie zmniejszony. Brak kary (w opisywanym przypadku - silnego lęku, wyrzutów sumienia etc.) w takich sytuacjach sam w sobie jest czynnikiem nagradzającym, co powoduje wytworzenie wzmocnienie bardzo opornego na wygaszanie (Le Doux, 2000). Powyższy schemat bardzo dobrze obrazuje powstawanie zaburzeń obsesyjno - kompulsywnych (OCD, obsessive - compulsive disorder). W powstawaniu kompulsji, inaczej nazywanych czynnościami natrętnymi udział biorą struktury nazywane jądrami podstawnymi (ganglia basalis). Są one odpowiedzialne za ruchy zautomatyzowane, wyuczone, czyli takie, które nie muszą być dokładnie kontrolowane przez korę. Oczywiście działanie jąder podstawnych podlega mediacji zarówno ze strony kory nowej, jak i niektórych systemów podkorowych. Jednakże w przypadku kompulsji dochodzi do problemów w kontroli sprawowanej przez korę i sygnały, które są wysyłane z ośrodków podkorowych mogą powodować wielokrotne persewerowanie (powtarzanie) stereotypowych ruchów. Powodem powstania kompulsji może być także wadliwe funkcjonowanie obręczy. Projekcje z ośrodków podkorowych przechodzą do kory przedczołowej i oczodołowej przez zakręt obręczy (gyrus cinguli). To właśnie kora zakrętu obręczy jest najprawdopodobniej w głównej mierze odpowiedzialna za generowanie reakcji unikania, stąd też w ciężkich przypadkach nerwicy natręctw sugeruje się zabieg cingulotomii - operacje neurochirurgiczna podczas której przecina się fragment obręczy.
Za proces uogólniania reakcji na poszczególne bodźce odpowiadają (zgodnie z wynikami prowadzonych obecnie obserwacjami) drogi podkorowe. Ciało migdałowate zaprogramowane jest w ten sposób, by reagowało w podobny sposób na bodźce zbliżone do siebie pod względem różnych kryteriów, np. kształt, kolor, faktura, dlatego możliwa jest generalizacja reakcji emocjonalnej. Kora mózgowa natomiast jest tworem, który charakteryzuje się znacznie większą umiejętnością różnicowania czynników bodźcowych. To może tłumaczyć, dlaczego generalizacja reakcji lękowych zachodzi o wiele częściej u dzieci niż u dorosłych - po prostu dzieci nie posiadają tak sprawnie działających dróg korowych jak ludzie dojrzali.
Aby doszło do procesu wygaszania uwarunkowanych wcześniej reakcji musi zostać uaktywniona kora przedczołowa. Jak pokazują eksperymenty przeprowadzane na szczurach, którym uszkadzano właśnie korę przedczołową mózgu, nawet jeśli eksperymentatorzy przeprowadzają procedurę odwarunkowania, reakcja lękowa uwarunkowana pierwotnie pozostaje na całe życie i nie da się przeprowadzić desensetyzacji. Dodatkowo owa wyuczona reakcja miała tendencję do samoistnego nasilania się (nasilanie się postępowało w sposób proporcjonalny do ilości powtórzeń). Zjawisko to zostało nazwane przez Josepha Le Doux "perseweracja emocjonalna".
Jedne z ostatnich badań (Le Doux, 2000) wykazały, że kortykosteroidy, podobnie jak dzieje się w przypadku hipokampa, zaburzają funkcjonowanie kory przedczołowej. Uzyskane wyniki mogą pomóc w wyjaśnieniu, dlaczego w wyniku doznawanego stresu bardzo często dochodzi do odnowienie się dość dawno wygaszonych reakcji lękowych oraz nasilania się już istniejących reakcji tego rodzaju, takich jak obsesje i kompulsje. Skutkiem oddziaływania przewlekłego stresu może być trwałe upośledzenia kory przedczołowej, a to w znacznej mierze skutkuje brakiem podatności człowieka, który cierpi na nerwice na jakiekolwiek formy leczenia. Dotyczy to zarówno leczenia farmakologicznego jak i oddziaływania psychoterapeutycznego.
Na zakończenie warto zatrzymać się nad zagadnieniem, które budzi spore kontrowersje i prowadzi do licznych sporów, które długo jeszcze nie zostaną rozstrzygnięte, a mianowicie, jaka jest różnica pomiędzy uczuciami a emocjami . Odpowiedź na to pytanie udzielona jest z perspektywy naukowców którzy zajmują się w swoich badaniach zagadnienień związanych z układem nerwowym. Emocje w ich rozumieniu są pewnego rodzaju ogólną reakcją na bodźce - ogólna oznacza tutaj, że obejmuje ona zarówno reakcje na poziomie autonomicznego układu nerwowego jak i impulsy które docierają z ośrodków podkorowych do kory mózgowej (ośrodkowy układ nerwowy), które zmieniają sposób postrzegania rzeczywistości w zależności od zmieniających się okoliczności. Uczucia zaś to nic innego jak świadome interpretacje opisanych wcześniej emocji. Zgodnie z taką interpretacją uczucia są wyższymi funkcjami psychicznymi (zależnymi od kory nowej, neocortex). Dla umysłu każdego człowieka informacje, które dochodzą z ośrodków podkorowych oraz z ciała są jedynie drobnym ułamkiem ogółu informacji docierających do kory mózgowej z rozmaitych źródeł. Wszystkie one podlegają procesom oceny, przetwarzania a w końcu interpretacji. Tego rodzaju obróbka powoduje, iż z każdej pojedynczej emocji powstaje cala gama uczuć. Nie różnią się one od siebie podstawą emocjonalną, natomiast inne jest nasileniem danej emocji źródłowej, jak i jej interpretacja. Na przykład z emocji podstawowej określanej zamiennie jako lęk lub strach mogą powstać uczucia takie jak m. in. lęk (którego przyczyną nie jest jednoznacznie określona), strach (lęk o jasno określonym podłożu), panika (powstaje gdy emocją podstawową jest bardzo silna i niezwykle trudna do opanowania), obawa, przerażenie itd.
Możliwa jest sytuacja, w której kilka emocji podstawowych występuje jednocześnie. Dzieje się tak dlatego, ponieważ za każdą emocję odpowiedzialny jest oddzielny obwód mózgowy, który może zostać pobudzony niezależnie od pozostałych. Uczucia, których źródła tkwią w dwóch lub nawet trzech emocjach podstawowych mają bardziej subtelny, mniej jednoznaczny charakter niż te, które powstają na bazie pojedynczej podstawy. Ich siła i kierunek zależy od tego, który z komponentów podstawowych jest przeważającym elementem. Rozgoryczenie na przykład jest sumą wrażeń związanych ze smutkiem i zaskoczeniem. Badacze zajmujący się emocjami wyróżniają od sześciu do ośmiu emocji podstawowych, są nimi: strach (inaczej określany jako lęk), zdziwienie (inaczej zaskoczenie), zadowolenie (inaczej radość), odraza (inaczej obrzydzenie), złość (inaczej gniew), smutek (czyli przygnębienie), niektórzy z naukowców dodają sympatię (zwaną miłością) i/lub pożądanie.
Bibliografia:
Le Doux, Joseph. (2000). Mózg emocjonalny. Poznań: Media Rodzina.
Tavris, Carol; Wade, Carole. (1999). Psychologia. Podejścia oraz koncepcje. Poznań: Zysk i s-ka.
Hock, Robert. (2003). 40 prac badawczych, które zmieniły oblicze psychologii. Gdańsk: GWP.
Stachowski, Ryszard. (2004). Historia współczesnej myśli psychologicznej od Wundta do czasów najnowszych. Warszawa: Scholar.
Longstaff, A. (2002). Krótkie wykłady. Neurobiologia. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Damasio, Antonio. (2000). Błąd Kartezjusza. Wydawnictwo Rebis.
Traczyk, Wladyslaw; Trzebski, Andrzej (red.). (2003). Fizjologia człowieka z elementami fizjologii stosowanej i klinicznej. Warszawa: PZWL.
Murray, Robert K. i in. (2000). Biochemia Harpera. Warszawa: PZWL.
Narkiewicz, Olgierd; Morys, Janusz. (2003). Neuroanatomia czynnościowa i kliniczna. Warszawa: PZWL.
Feneiz, Heinz. (2003). Ilustrowana anatomia człowieka. Warszawa: PZWL.
Reber, Arthur S. (2002). Słownik psychologii. Warszawa: Scholar.