Bolesław Leśmian - "Szewczyk"
W mgłach daleczeje sierp księżyca,
Zatkwiony ostrzem w czub komina,
Latarnia się na palcach wspina
W mrok, gdzie już kończy się ulica.
Obłędny szewczyk - kuternoga
Szyje, wpatrzony w zmór odmęty,
Buty na miarę stopy Boga,
Co mu na imię - Nieobjęty!
Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!
Boże obłoków, Boże rosy,
Naści z mej dłoni dar obfity,
Abyś nie chadzał w niebie bosy
I stóp nie ranił o błękity!
Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie.
Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!
Dałeś mi, Boże, kęs istnienia,
Co mi na całą starczy drogę -
Przebacz, że wpośród nędzy cienia
Nic ci, prócz butów, dać nie mogę.
W szyciu nic nie ma, oprócz szycia,
Więc szyjmy, póki starczy siły!
W życiu nic nie ma, oprócz życia,
Więc żyjmy aż po kres mogiły!
Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!
Wiersz "Szewczyk" pochodzi z tomiku poetyckiego "Łąka", który ukazał się w 1920 roku. Jest to z pewnością przykład wiersza alegorycznego. Jeśli będziemy czytać go dosłownie, nie zastanawiając się nad jego głębią i sensem, to poznamy historię szewczyka, który nocną porą w małym miasteczku szył Bogu buty. Jednak występowanie licznych symboli i alegorii powoduje, że opisywana historia wcale nie jest taka jednoznaczna, jak się to z pozoru wydaje. O jej symbolicznym charakterze świadczyć mogą chociażby takie metafory jak np.: "księżyc zatkwiony, ostrzem w czub komina", "latarnia się na palcach wspina", "duch, paląc gwiazd pochodnie", "kęs istnienia", "powódź chmur".
Bolesław Leśmian w wielu swoich wierszach poruszał tematy związane z teodyceą, zastanawiał się, dlaczego w świecie stworzonym przez dobrego i idealnego Boga znalazło się miejsce dla zła. Często poruszał także problematykę egzystencjalno-filozoficzną dotyczącą sensu istnienia. W "Szewczyku" pod postacią monologu podmiotu lirycznego skierowanego do Stwórcy przedstawia pochwałę Boga i ukazuje wielką wiarę w niego wyznawaną przez człowieka, który jest ułomny. Wprowadzenie do utworu motywu dialogu z Bogiem nie jest czymś nowym, gdyż ma ono długą tradycję w polskiej historii literatury. Przypomnijmy sobie chociażby "Bogurodzicę" czy treny Jana Kochanowskiego, albo utwory Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego. Człowiek nie jest w stanie zrozumieć wszystkiego czy wyjaśnić wszystkie zjawiska, których doświadcza. Dlatego bardzo często stara się wytłumaczyć to, co jest dla niego niezrozumiałym, poprzez działanie sił wyższych.
Podobnie jak każdy człowiek wierzący tytułowy szewczyk chce wyrazić Bogu swoją ogromną wdzięczność za wszystko, czego w życiu doświadczył i co Bóg mu zesłał. Nie przeszkadza mu nawet fakt, iż jest osobą fizycznie ułomną ("Obłędny szewczyk - kuternoga"). Postanowił zrobić dla swego Stwórcy to, co umiał najlepiej, czyli uszyć mu buty godne jego osoby, aby Bóg nie musiał kaleczyć sobie nóg:
"Abyś nie chadzał w niebie bosy
I stóp nie ranił o błękity!".
Szyjąc buty, pokazuje, jak głęboka jest jego wiara w Boga oraz jak bardzo ceni sobie życie, które od niego dostał. Zdaje sobie sprawę także ze swojej małości i nędzności wobec niego.
"Dałeś mi, Boże, kęs istnienia,
Co mi na całą starczy drogę -
Przebacz, że wpośród nędzy cienia
Nic ci, prócz butów, dać nie mogę."
Na początku wspomniałem, że omawiany utwór Leśmiana jest przykładem wiersza alegorycznego. Jeśli potraktujemy go jako jedną wielką przenośnię, wówczas możemy uważać tytułową postać za alegorię. Wtedy podmiotem lirycznym mówiącym w tekście będzie ukryty pod postacią szewczyka uwielbiającego Boga sam poeta, a szyte buty będą symbolizować jego twórczość - wiersze wychwalające potęgę Stwórcy i stanowiące rodzaj podziękowania za wszelkie dobra od niego uzyskane. Poeta tworząc, także stara się, aby jego dzieło było doskonałe i godne Pana.
Warto w tym miejscu poruszyć jeszcze jeden problem. Może się wydawać dziwnym pisanie o Bogu w epoce literackiej, która tę tematykę przesunęła na plan dalszy. Dwudziestolecie międzywojenne było okresem, w którym dokonywały się wielkie zmiany w życiu politycznym, kulturalnym i społecznym w Polsce. Poeci skupieni w różnych grupach poetyckich najczęściej pisali o sprawach codziennych, błahych (np. Skamandryci), przejawiali fascynację rozwojem techniki i nauki (Awangarda Krakowska), o którym mogli pisać bez końca. Raczej nie poruszano wtedy poważnych tematów religijnych czy egzystencjalnych. I wtedy pojawił się Bolesław Leśmian, który jak pamiętamy debiutował we wcześniejszej epoce literackiej. Poeta ten pisał o wszystkim. Często poruszał tematy charakterystyczne dla wcześniejszych epok, romantyzmu czy Młodej Polski. Interesował go problem istnienia zła w świecie stworzonym przez dobrego Boga, pytania o sens życia człowieka skazanego na śmierć, tragizm ludzkiego istnienia. Obok wierszy religijnych pisał także utwory przesycone erotyzmem. Był człowiekiem, który głęboko wierzył w jedność człowieka z naturą, a także w jedność człowieka z Bogiem. Głosił mit regresu, powrotu do natury. Bohaterami swoich wierszy czynił ludzi prostych pochodzących z ludu, bardzo często w jakiś sposób ułomnych fizycznie, gdyż chciał pokazać, że tak naprawdę nie liczy jest wygląd fizyczny, tylko wnętrze, dusza, to, czy ktoś jest dobry z natury, czy też nie. Bardzo dużo czerpał z folkloru ludowego (słownictwa i stylistyki pieśni ludowych). Twórczość Bolesława Leśmiana charakteryzuje antyintelektualizm, akceptacja spontaniczności i próba znalezienia na nowo ideału naturalności. Ciężko było mu się odnaleźć wśród poetów XX-lecia międzywojennego. Nie pasował do nich. Pisać zaczął w okresie Młodej Polski i wzorował się właśnie na stylu modernistów. Gdy nadeszła nowa epoka literacka, pozostał przy swoim stylu pisania i swoich przekonaniach. Nie dołączył też do żadnego ugrupowania poetyckiego.
Mówiąc o jego stylu pisania, należy wspomnieć o bardzo charakterystycznych dla jego wierszy neologizmach, nietypowych odmianach i składniach, czyli tzw. Leśmianizmach. Według słów Anity Hauzer "odznaczały się one bogactwem leksyki i obfitością wyrazów zmodyfikowanych, o funkcji lirycznej, często odrealniającej, fantastycznej, a niekiedy makabrycznej. Służyły one cieniowaniu znaczeń, zabarwieniu wyrazów oraz uzyskiwaniu nowych efektów brzmieniowych". Zwróciła ona również uwagę na to, iż: "w swej teorii języka poetyckiego Leśmian przeciwstawia mowę "codzienną" - językowi indywidualnemu ("słowo wyzwolone"). Poeta poszukuje tego, co pierwotne, głosi ideę jedności człowieka i natury. Słowo poetyckie opisuje nie tyle świat zewnętrzny czy wrażenia, lecz poznaje, zgłębia zagadkę bytu. Troska o stronę dźwiękową wiersza wynika u Leśmiana z wiary, że poezja oddaje w ten sposób pierwotny rytm istnienia".
Budowa wiersza "Szewczyk" wskazuje na jego pieśniowy charakter. Niewątpliwie jest to utwór sylabotoniczny. Wyróżnimy w nim trzy ośmiowersowe strofy o układzie rymów typu a b b a c d d c (w pierwszej zwrotce), a b a b c d d c (w drugiej zwrotce) i a b a b c d c d (w trzeciej zwrotce) oraz trzykrotnie powtórzony czterowersowy pochwalny refren o krzyżowym układzie rymów a b a b. Słowa refrenu chwalą poświęcenie i pracę dla Stwórcy oraz błogosławią artystę, który ją wykonuje.
"Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!"
Jak zostało to już wcześniej powiedziane, z lektury wiersza poznajemy historię szewczyka, który nocną porą szył Bogu buty. Pierwsza strofa wprowadza nastrój tajemniczości oraz informuje o miejscu i czasie wspomnianych wydarzeń. Wiemy zatem, że panuje mrok oświetlany blaskiem księżyca, a w ciemnej uliczce, na która pada światło latarni, znajduje się podmiot liryczny "Obłędny szewczyk - kuternoga". Jest to typowy leśmianowski bohater cechujący się jakąś ułomnością. Zapamiętale szyje wspomniane buty i daje przy tym z siebie wszystko, aby były one godne Stwórcy. Na wyższej, symbolicznej płaszczyźnie interpretacji proces szycia butów potraktujemy jako proces tworzenia utworów, a podmiotem lirycznym będzie wtedy poeta. Pora nocna obrazuje trud włożony w pisanie, gdyż wiadomo, że w nocy ciężej się pracuje niż za dnia. Cel, jaki przyświeca poecie, jest taki sam jak cel tytułowego szewczyka - stworzyć dzieło "na miarę Boga".
Druga zwrotka zawiera bezpośrednią wypowiedź szewczyka. Zwraca się on do Boga, którego traktuje jako pana całej Ziemi, i skromnie prosi o przyjęcie od niego tego daru. Ma nadzieję, że buty okażą się godnym prezentem i będą mu dobrze służyć, a Pan będzie szczęśliwy. Wtedy spełni się największe marzenie szewczyka i jego praca zostanie doceniona. Już teraz jest dumny ze swojej roli sługi "Boga […] Nieobjętego". Inne rzeczy jak np. pieniądze czy sława nie są dla niego tak istotne.
"Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie".
Podobnie jest z poetami. Oni też chcą, aby ich twórczość została doceniona. Nie zależy im na pieniądzach. Boją się jedynie zapomnienia. Pragną, aby pamięć o nich i ich dziełach przetrwała wieki.
Ostatnia, trzecia zwrotka zawiera podziękowanie składane przez szewczyka Bogu za wszystko, czego doświadczył. Podmiot liryczny jest tylko małym, nędznym człowiekiem, który dostał od swego Stwórcy "kęs istnienia". Przeprasza za to, że jedynie tyle może zrobić, aby się odwdzięczyć za dar istnienia. Doskonale wie, że buty są bardzo skromnym prezentem i na pewno mało znaczącym, ale nic cenniejszego nie jest w stanie dać, bo nic innego nie ma. Szycie było i jest celem jego życia.
"Przebacz, że wpośród nędzy cienia
Nic ci, prócz butów, dać nie mogę".
Warto zauważyć, że w tej rozmowie z Bogiem ani razu podmiot liryczny nie skarży się na swoją ułomność. Nie ma ona dla niego żadnego znaczenia, nie zarzuca Panu, że stworzył go niedoskonałym pod względem fizycznym. Wręcz przeciwnie, cieszy się, że może żyć na tym świecie. Ta chwila, którą Bóg mu dał, ma dla niego największa wartość i za to jest najbardziej wdzięczny. Zupełnie nieważnym jest dla niego, że jest to życie w cierpieniu, ważne jest natomiast to, że zostało mu w ogóle dane. Szewczyk porównuje szycie do życia. W szyciu podobnie jak w życiu wszystko jest proste.
"W szyciu nic nie ma, oprócz szycia,
Więc szyjmy, póki starczy siły!
W życiu nic nie ma, oprócz życia,
Więc żyjmy aż po kres mogiły!"
To tylko ludzie utrudniają sobie życie, bo chcą je sobie urozmaicić. Potem okazuje się, że proste czynności nagle stają się zbyt trudne, bo sami do tego doprowadzili. Podmiot liryczny zwraca naszą uwagę no to, że prostoty nie powinno się komplikować. Człowiek sam zastawia na siebie pułapki, a potem się dziwi, że ma straszne życie, że doświadcza go zły los. Szewczyk prowadzi nudne życie, bo tylko szyje. Na dodatek jest ułomny. Nie przeszkadza mu to jednak w dziękowaniu Bogu za taki a nie inny los. Jest wdzięczny za to, że jest człowiekiem i że może robić to, co umie. Pogodził się ze swoim losem i jest szczęśliwy, a świat jawi mu się jako idealny twór Boga. Ostatnia strofa zawiera ponadczasowe przesłanie. Podmiot liryczny pokazuje nam, jak powinniśmy żyć, aby być szczęśliwymi. Może powinniśmy się wzorować na postawie tytułowego szewczyka?
Trud, o którym mówi powtórzony po raz trzeci refren, nabiera wtedy nowego znaczenia. Nie chodzi tu już o trud szycia, lecz o trud życia. Twórczą mocą będzie więc chęć życia, która powinna być w każdym z nas. Poeta przekonuje nas, że nie powinniśmy się nigdy poddawać, nawet jeśli w naszym życiu natkniemy się na różne trudności. One to powinny nas jeszcze bardziej wzmocnić, a nie pogrążać w cierpieniu. Trzeba cieszyć się życiem, jakie otrzymaliśmy od Boga, bo innego już nie będzie.
Kończąc rozważania na temat wiersza Bolesława Leśmiana, należy wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Do tekstu tego utworu Jerzy Wysoki napisał melodię i powstała piękna pieśń wykonywana przez Olę Mauer - czołową solistkę krakowskiej "Piwnicy pod Baranami". Jest ona wykonywana do dzisiejszego dnia podczas pokazów tego kabaretu i zawsze zapowiadana w ten sam sposób:
"Szanowni, posłuchajcie wiersza Leśmiana, Bolesława o tym jak to szewc szył Bogu buty…"