"Na wsi" - Józef Czechowicz opisuje zmierzch, wieczór i noc na wsi. Przedstawia powszechne czynności, jakie są tam wykonywane. W tym utworze wieś jawi się jako miejsce bezpieczne, pełne spokoju, wręcz arkadyjskie, w którym można się schronić przed wszelkim zagrożeniem.

"Sam" - w nastroju tego wiersza dominuje uczucie niepewności, lęku, czy bojaźni. Podmiot liryczny nie może się czuć bezpiecznie w tym świecie, w którym dominuje kolor krwi (czyli czerwony). Wie, że szybko nadejdzie zagłada, bo nieuchronna jest burza dziejowa. Nikt nie jest w stanie wpłynąć na bieg dziejów.

"Ballada z tamtej strony" - mówiący w tym wierszu podmiot liryczny nie żyje. Opisuje wszystko "z tamtej strony". Dochodzi do wniosku, że życie jest krótkie jak sen i zbyt szybko przemija. Zwraca uwagę na to, że cokolwiek istnieje w teraźniejszości już jest przeszłością. Poeta jak każdy katastrofista uważa, że swoje życie za skończone.

"Przedświt" - poeta przedstawia w tym wierszu apokaliptyczną wizję świata. Przywołuje zaczerpnięty z Apokalipsy św. Jana motyw jeźdźca i konia. Podmiot liryczny mówi o tłumie jeźdźców, którzy przywożą ze sobą zagładę świata. Jak wskazuje tytuł wiersza, mowa jest o przedświcie, który jeszcze jest, bo świtu już nie będzie. Ludzie w obliczu zagłady szukają ratunku, ale nie znajdą go. Wymowa tego wiersza jest bardzo katastroficzna.

"Żal" - podmiot liryczny zdaje relację ze spaceru po ogarniętym wojną świecie. Mówi o tym, że wszyscy ludzie skazani są na zagładę - żołnierze, przestępcy, cywile, kobiety i dzieci. Przywołuje sytuacje z czasów pierwszej wojny światowej, kiedy to Polacy walczący w wojskach różnych zaborów musieli strzelać do samych siebie. W utworze ciągle powraca motyw świergocących jaskółek, które są zwiastunami kolejnych burz, kolejnych wojen. Jest to bardzo posępny utwór. Lęk przed wojną potęgują dodatkowo dramatyczne obrazy, które poeta przywołuje.