Geneza "Ulicy Krokodyli"
"Ulica Krokodyli" jest jednym z piętnastu opowiadań zebranych w debiutanckim tomie "Sklepy cynamonowe", który powstawał w latach 1934-1937. Cykl ten zawiera zbiór wspomnień Brunona Schulza z czasów dzieciństwa, przy czym są one poddane poetyckiemu przetworzeniu, w wyniku którego realizm zszedł na dalszy plan, a najważniejszą rzeczą wydaje się być rzeczywistość odkształcona, zmitologizowana i przetworzona przez wyobraźnię autora. "Sklepy cynamonowe" stanowią doskonały przykład prozy poetyckiej.
Opowiadania te, podobnie jak cała twórczość prozatorska Schulza, wpisują się w nurt modernistyczno-ekspresjonistyczny. Występują w nich liczne odwołania do symboli, mitów i możliwości podświadomości. Można również zauważyć charakterystyczny dla twórczości pisarza barokowy styl języka i bogactwo formy, które przynoszą nam bardzo ciekawy obraz świata z pogranicza jawy i snu.
Treść opowiadania "Ulica Krokodyli"
"Ulica Krokodyli" opisuje świat nowoczesnej cywilizacji, w której dominuje komercja, tandeta i kicz. "Duch czasu, mechanizm ekonomiki, nie oszczędził i naszego miasta i zapuścił korzenie na skrawku jego peryferii, gdzie rozwinął się w pasożytniczą dzielnicę. [...] Mało kto, nie uprzedzony, spostrzegał osobliwość tej dzielnicy: brak barw, jak gdyby w tym tandetnym, w pośpiechu wyrosłym mieście nie można było sobie pozwolić na luksus kolorów."
W opowiadaniu tym Schulz przedstawia katastroficzną wizję rzeczywistości zdegenerowanej zachodnim wpływem. Dzięki mapie znajdującej się w biurku ojca głównego bohatera przenosimy się wraz z nim w okolice tytułowej ulicy. Narrator oprowadza nas po tej najbardziej "zepsutej" części jego rodzinnego miasta. Tłumaczy nam, na czym polega osobliwy charakter tego miejsca, które jest "koncesją miasta na rzecz nowoczesności i zepsucia wielkomiejskiego". Jego zepsucie spowodowały przede wszystkim szerzące się tendencje do uprzemysłowienia i amerykanizowania cywilizacji. Powstawanie i rozwój fabryk przyczyniły się do prób naśladowania życia wielkich miast.
Jacy są mieszkańcy ulicy Krokodyli?
Ciągle zabiegani, ale ich bieganina tak naprawdę jest bezcelowa. Widzimy dorożki z pasażerami jeżdżące bez dorożkarzy, gdyż oni w tym czasie załatwiają własne sprawy. Papierowe tramwaje nie miały "przedniej ściany". Bardzo dziwna jest tam także kolej. Nigdy nie było wiadomo, kiedy i skąd nadjedzie. Ulica ta była mrocznym i bezbarwnym miejscem z nijakimi mieszkańcami. Stanowiła ona ogromny kontrast dla tradycyjnego otoczenia. Na porządku dziennym odbywał się tam nielegalny handel i nie wywoływał on w nikim ani oburzenia, ani wstydu. Sklepy przypominały wielkie magazyny, a sprzedawcy - transwestytów. W tym świecie panował ogromny chaos. Nic nie funkcjonowało normalnie. Wszystko wyglądało na niedokończone, niezdecydowane i zawisłe w martwym punkcie. W powietrzu unosiła się atmosfera rozwiązłości. Każda kobieta miała w sobie coś z prostytutki. Mieszkańcy żyją tam bez wszelkich emocji i uczuć. Wszędzie panuje atmosfera rozleniwienia, co sprzyja tworzeniu się społeczeństwa zepsutego, bezrefleksyjnego. Ludzie szybko tracą zapał do jakiegokolwiek działania, nic im się nie chce. Przypominają puste w środku manekiny, "bez gęstości" - przedmioty, które zaprzedały się komercji.
Analiza "Ulicy Krokodyli" Schulza
Rzeczywistość przedstawiona przez Brunona Schulza w "Ulicy Krokodyli" została przetworzona i zdeformowana przez wyobraźnię autora. Ukazuje lęki i obawy tkwiące w nim samym. Opowiadanie to realizuje także motyw wędrówki w głąb siebie. Pokazana jest tęsknota pisarza za tym, co jest ustabilizowane, i wartościowe, tęsknotę za ładem i porządkiem. Opis ulicy Krokodyli przynosi wizję rzeczywistości, która go przeraża, bo wszystko tam jest zepsute, tandetne i tak naprawdę bezwartościowe, a ludzie jawią mu się jako manekiny - zwykłe lalki pozbawione rozumu i duszy, którymi łatwo można manipulować, gdyż są bierne i podatne na wpływy innych. Owe manekiny stanowią istotę jego obsesyjnego lęku, bowiem redukcja człowieka do manekinu ilustruje przerażającą prawdę o tym, że w dzisiejszych czasach człowieczeństwo przestaje być czymś istotnym w życiu ludzi. Warto wspomnieć, że tekst ten ma charakter profetyczny, gdyż Schulz kreuje wizję postępującego rozwoju cywilizacyjnego w kierunku konsumpcji i pokazuje, do czego może to doprowadzić.