Powieść "Przedwiośnie" Stefana Żeromskiego ukazała się w 1924 roku, czyli w sześć lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. W tym czasie sytuacja naszego kraju była bardzo ciężka z wielu powodów : politycznych, ekonomicznych, gospodarczych, społecznych, socjalnych, edukacyjnych i innych. Do takiej właśnie Polski nawiązał Żeromski pisząc swoją powieść. Sam tytuł powieści jest niejednoznaczny i metaforyczny, ma on obudzić nadzieję na lepszą przyszłość. Żeromski na kartach swojej powieści przedstawił stan państwa polskiego w przedwiośniu budowania demokratycznej i wolnej państwowości. Tytułowa pora roku jest charakterystyczna dla naszego kraju. Jest to okres przejściowy, kiedy to po długiej i ciężkiej zimie przyroda przygotowuje się na wiosenny wybuch życia. Tytuł ten można również odnieść do sytuacji, jak nastała w Polsce. Po wielu latach wojen, niewoli i cierpień był to właśnie okres, w którym ojczyzna dźwigała się w ruin. Srogą zimą były dla Polski 123 lata pod zaborami obcych mocarstw, które to lata doprowadziły do upadku państwa. Kiedy nastał rok 1918, a wraz z nim upragniona niepodległość Polacy cieszyli się z odzyskanej niepodległości, jednak coraz bardziej zdawali sobie sprawę z tego, że nie jest to kraj, o jakim marzyli i do jakiego tęsknili. Polska to kraj biedny, nędzny, brudny. Kraj, w którym jedni ludzie żyją w skrajnym ubóstwie, a inni cieszą się beztroską. Jest to kraj, w którym nie ma silnej władzy politycznej. W którym nie dziwią spory na najwyższym szczeblu. Można tutaj przypomnieć na przykład o pewnych historycznych faktach, które obrazują sytuację w Polsce. Są to między innymi wieloletni spór pomiędzy Józefem Piłsudskim i Władysławem Sikorskim, albo tragiczne wydarzenie zamachu, w wyniku którego zginął pierwszy prezydent Drugiej Rzeczypospolitej - Gabriel Narutowicz. Był to okres wielkich niepokojów politycznych. Powstawały liczne drobne i rozproszone ugrupowania, które walczyły pomiędzy sobą i nie mogły dojść do wspólnych ustaleń programowych dla dobra kraju. A Polsce potrzebne były gruntowne i natychmiastowe reformy, które pozwoliłyby wydźwignąć kraj z kryzysu i wyczerpania ekonomicznego, gospodarczego, socjalnego i społecznego po latach niewoli. Przypomnijmy, że był to okres, kiedy drastycznie spadała wartość złotówki, a co za tym idzie gwałtownie wzrastał wskaźnik inflacji, co jest sytuacją bardzo niekorzystną dla kraju. Również sytuacja polskiej oświaty była bardzo niezadowalająca. Po odzyskaniu niepodległości i ponownym scaleniu dawno rozdzielonych ziem pojawił się jeszcze jeden problem - wyrównania różnic w edukacji pomiędzy ludźmi zamieszkującymi dotychczas różne zabory. Poza tym również sytuacja socjalna ludzi była dramatyczna. Zmagania wojenne zebrały obfite żniwo. Zniszczenia były ogromne. Ale jak to zwykle bywa jedni odczuli to bardziej, inni zaś mniej. Z jednej strony ludzie żyli w skrajnym ubóstwie, z drugiej zaś opływali w luksusach. Społeczeństwo również nie było zadowolone z zaistniałej sytuacji politycznej, jak również ze swojej sytuacji bytowej. Cała ta sytuacja powodowała, że wybuchały, co rusz, protesty ludności i robotników, na przykład strajki na Śląsku, w Łodzi, czy w innych regionach kraju. Taką sytuację obserwował Żeromski i do takiej nawiązał pisząc "Przedwiośnie". Jednak tytuł powieści niesie nadzieję na lepsze czasy. Tak jak w przedwiośniu zza chmur nieśmiało przebijają pierwsze promienie wiosennego słońca i spod śniegu wyłaniają się pierwsze zielone rośliny, tak Polska w swoim przedwiośniu miała szanse nabrać sił i rozpocząć odbudowę zniszczonego państwa. Zaczęły się pojawiać nieśmiałe wizje reform, podejmowano odbudowę najbardziej wartościowych gospodarczo regionów. Był to promień nadziei na lepsze czasy. Ale póki co były to dopiero początki i świat, który w powieści ukazał autor, świat, który zastał w kilka lat po odzyskaniu niepodległości wzbudzał uczucie goryczy i braku spełnienia oczekiwań. Intencją autora było, aby poprzez losy bohaterów powieści ukazać niezadowolenie z sytuacji w kraju i wskazać możliwe drogi poprawy tej sytuacji.