Zbigniew Herbert debiutował w 1948 roku na lamach prasy. Pierwszy tom wierszy "Struna światła" opublikował dopiero w 1956 roku. Następne zbiory to: "Hermes, pies i gwiazda" (1957), "Studium przedmiotu" (1961), "Napis" (1969), "Pan Cogito" (1974), "Raport z oblężonego miasta" (1984), "Elegia na odejście" (1990), "Rovigo" (1992), "Epilog burzy" (1998); eseje: "Barbarzyńca w ogrodzie" (1962), "Dramaty" (1970) oraz "Martwa natura z wędzidłem" . Herberta nazywa się "poetą kultury", w poetyckim dorobku Herberta można odnaleźć nawiązania do starożytności, twórczość zakorzeniona jest w tradycji chrześcijańskiej. Poeta skłania do myślenia, refleksji. Odwołuje się do przeszłości utrwalonej w mitach i literaturze. Skupia się na problematyce moralnej i egzystencjalnej. Twórczość poety głosi prawdę o człowieku. Do najwybitniejszych osiągnięć Herberta należy cykl "Pan Cogito". Poeta wyraził swoje filozoficzne, moralne i społeczne refleksje dotycząc różnych sytuacji. Mamy tu do czynienia z bohaterem stworzonym na wzór "Pana Teste" Paula Valery' ego. Pan Cogito to człowiek współczesny. Myśl Kartezjusza "Cogito ergo sum" stanowi o istocie Pana Cogito. To człowiek myślący, jest zdolny do refleksji. Pan Cogito jest liryczną maską autora wewnętrznego. Rodowód "Pana Cogito" wiąże się także z koncepcja XX- wiecznego filozofa H. Elzenberga. Elzenberg pisał "pojawiłem się na tym świecie w charakterze istoty myślącej, szanuję ten zamiar- i myślę". Pan Cogito przestrzega, że kierowanie się humanistycznymi wartościami jest niezbędne we współczesnym świecie. Nawołuje do dawania świadectwa prawdzie, skromności, szacunku do ludzi. Człowiek myślący powinien przywrócić świat podstawowych wartości. Herbert zbudował portret Pana Cogito bardzo dokładnie i konsekwentnie. Podmiot odczuwa ciągły niepokój płynący z myśli, domaga się konfrontacji doświadczeń.

W wierszu "Pan Cogito o cnocie" autor mówi o braku cnoty, nie posiadają jej prawdziwi mężczyźni, generałowie ani atleci. Stwierdza, że cnota nie jest już na czasie, powoli zanika:

"prawie ją można pochować"

W srebrnej szkatułce niewinnych pamiątek

Jest coraz mniejsza jak włos w gardle

Jak brzęczenia w uchu".

Podmiot ubolewa nad tym, że cnota nie jest młodsza, gdyby "szła z duchem czasu", może byłaby znów wartością dla prawdziwych mężczyzn, władców i atletów. Porównuje ją nawet do Liz Taylor czy Bogini Zwycięstwa, by mogła się do nich upodobnić, ale teraz to jest już niemożliwe, ludzie nie przywiązują wagi do znaczenia takich słów jak honor, serce. "Żeby zadbała o siebie, wyglądała po ludzku jak Liz Taylor albo Bogini Zwycięstwa". Herbert ubolewa nad zatarciem znaczenia wartości cnoty. To już nic nie znaczące słowo w dzisiejszych czasach. Cnotę trzeba mieć, a współcześnie kojarzy się z zapachem naftaliny, przedawnieniem, z żywotami świętych. Ludzie unikają cnoty, boją się jej, wolą życie pozbawione zmartwień, bez trosk. Cnota nie ma takiego znaczenia jak dawniej, nie jest ważna w życiu, jest niedoceniana. Wiersz nie ma rymów, interpunkcji. Autor posługuje się wieloma porównaniami, epitetami, metaforami, przerzutniami.

Pan Cogito był kimś bezimiennym, przypadkowym. Nieufny, ale stawał przed problemami o zasadniczej etyce. Opowiadał się za kodeksem moralnym, uważał, że zło i krzywdy nie mogą być zapomniane. Podstawowym postulatem jego jest wierność wartościom moralnym. Wskazuje różne drogi, ale nie chce oceniać. Jest przedstawicielem pokolenia ludzi współczesnych, którzy najbardziej narażeni są na utratę podstawowych wartości. W myśleniu pomaga mu ironiczny dystans wobec świata. Pan Cogito, bohater liryczny, jest jedną z najważniejszych i najbardziej znanych postaci literatury współczesnej.