Stanisław Mrożek, słynny dramatopisarz, ukazuje w wielu swoich utworach świat zniekształcony, pełny błazenady. Jednak ta groteskowa wizja, nie wolna od wyolbrzymienia czy karykaturalnej schematyzacji służy ściśle określonym celom. Jej zadaniem jest pokazanie modelowych zachowań w skrajnych sytuacjach. Bez wątpienia wydarzenia przedstawione w "Tangu" ujęte są w sposób tragikomiczny.
Wszystko zostało tak pokazane, że w pierwszej warstwie mamy do czynienia z rodziną. Jednak w jej skład wchodzą przedstawiciele różnych generacji, to z całą pewnością nie jest to typowa familia. Najstarsi, a więc dziadkowie: Eugeniusz, Eugenia zachowują się jakby byli nastolatkami. Stateczności brakuje także rodzicom: Stomilowi i Eleonorze. Swoim strojem, zachowaniem wzbudzają niepokój. Chcą protestować przeciw wszelkim konwencjom. Ich moralność także pozostawia wiele do życzenia. W tym bałaganie i chaosie nie da się stworzyć niczego stabilnego. Wie o tym Artur i dlatego tak usilnie chce uporządkować świat. Odrzuca z całą mocą nowatorskie pomysły rodziców i protestuje przeciwko ich "młodzieńczej" z ducha nieodpowiedzialności. Nie chce dalej żyć w świecie, w którym brak zasad, dlatego z taką werwą zabiera się do przeprowadzania zmian. Inspiracji szuka w starych formach, bo one dają nadzieję na uporządkowanie tego bałaganu. Co więcej planuje tradycyjny mieszczański ślub i nie rozstaje się z eleganckim garniturem. Usilnie przestrzega wszystkich konwenansów. Jest uporządkowany w każdej sferze życia.
Groteskowość przedstawionej sytuacji polega na charakterystycznym odwróceniu typowego konfliktu pokoleń. Co prawda syn występuje przeciw rodzicom, ale dlatego, że oni opowiadają się po stronie nowoczesności i preferują modernistyczne podejście do życia. Syn - inaczej niż jest to zazwyczaj - opowiada się za tradycją i jasną, przejrzystą kategoryzacją wszystkiego, co go otacza. Wszystkie jego reformatorskie plany spełzły na niczym, kiedy pojawia się prymitywny Edek. Przeciwnik wywodzi się z innej warstwy społecznej i staje po stronie siłowych rozwiązań. Intelektualne i zracjonalizowane podejście Artura do życia nic nie zdziała. To Edek jest ostatecznie górą. Wydarzenia toczą się błyskawicznie: śmierć babci, zdrada Ali z Edkiem, zabicie Artura. W finale mamy jeszcze zwycięskie tango Edka z Eugeniuszem. Właściwie to tragikomedia w stanie czystym. Raz po raz wylania się groteskowa wizja świata.
Jednak te wszystkie zabiegi formalne służą pokazaniu ważniejszych prawd. Opisany konflikt rodzinny miedzy starszymi i młodymi możemy rozpatrywać w kategoriach pewnej prawidłowości historycznej. Widzimy wtedy nie tylko walkę o władzę, ale także porewolucyjny chaos. Tak dramat "Tango" pokazuje nam także rewolucję i wszystkie konsekwencje, które się z nią wiążą. Kontrrewolucja Artura to swoisty zamach stanu mający na celu wprowadzenie w życie dawnych wartości. Na końcu mamy do czynienia ze zwycięstwem siły totalitarnej, jak często to się działo podczas społeczno-politycznych rewolucji.
W tle mówi się o rewolucji obyczajowo-artystycznej. Na naszych oczach upadają formy i konwencje. Odwrócenie ról jest także niewątpliwą parodią dawnej schematycznej sztuki o rodzinie i konflikcie pokoleń. Zwycięstwo Edek w takim ujęciu byłoby równoznaczne z triumfem masowej sztuki. Tak więc dramat daje wiele możliwości interpretacji. Z jednej strony pokazuje obraz rewolucji, a z drugiej wielki kryzys wartości duchowych. Jakby nie patrzyć na kluczowy dla całego dramatu motyw konfliktu, to wymowa końcowa pesymistyczna. Zwycięża bezmyślność i brutalna siła fizyczna. Tym samym nie ma nadziei na zażegnanie kryzysu wartości.