Kiedy Mickiewicz pisał swoje dzieło była inna sytuacja. Wtedy Polski nie było na mapie Europy, a Polacy musieli zewrzeć siły, aby nie ulec zaborcom. Tylu światłych Polaków znalazło się na migracji, gdzie wśród innych narodów musieli pamiętać o swojej ojczyźnie. Tym ważniejsze było współdziałanie i współpraca. Bez takich postaw właściwie nie mieli żadnej szansy. Jednak jak później historia pokazała tylko tak należało działać. Zjednoczeni Polacy potrafili dokonać cudów i w końcu wybili się na niepodległość. Natomiast jeśli w środowisku zaczynają dominować swary i kłótnie wtedy wszystko jest z góry stracone. Konflikt interesów niedobrze wróży przedsięwzięciu.
Chociaż od czasów Mickiewicza wiele się zmieniło, to jego słowa nadal są aktualne i powinny być prawdziwym ostrzeżeniem. "My powinniśmy z sobą łączyć się i znosić, inaczej rozdzieleni wszyscy zginiemy marnie"- tak jest i dzisiaj. Tym razem, gdzie indziej należy widzieć zagrożenie. Przede wszystkim chodzi tutaj o bezmyślne przyjmowanie wzorów z Zachodu. Kultura masowa wręcz nas zalewa i sprawia, że wszystko co ambitniejsze traci rację bytu. Jednak nie powinno być tak, by młodzi Polacy tylko oglądali marne filmy kryminalne, słuchali wulgarnej muzyki. To do niczego dobrego nie prowadzi. Mamy przecież swoje piękne tradycje i trzeba je pielęgnować i propagować wszędzie gdzie tylko się da. Także ci, którzy wyjeżdżają za granice i korzystają z otwartych granic po wstąpieniu do Unii Europejskiej powinni o tym pamiętać. Tylko w ten sposób można zapewnić trwałość naszej tożsamości narodowej. Zjednoczenie będziemy w stanie uchronić naszą polskość. Rozwój techniki, atrakcyjne idee konsumpcji to jeszcze nie wszystko.
Coraz częściej młodzież bez refleksyjnie przyjmuje nie tylko modę, ale i zachowania z Zachodu. To niebezpieczne zjawisko, bo przecież każdy powinien troszczy się o swoją indywidualność i chronić przed wpływem zgubnej ideologii. Oczywiście inni też mogą nas ubogacić, ale wszystko powinno mieć jasno zakreślone granice. Tylko kierowanie się rozsądkiem uchroni nas przed popełnieniem zasadniczych błędów. Powinniśmy patrzeć dalekowzrocznie i mieć na uwadze to, by nasze korzenie narodowe, ojczysty język, tradycja polska ostały zachowane i przekazane następnym pokoleniem bez żadnego uszczerbku. Powinniśmy się czuć za to odpowiedzialni, bo przecież za jakiś czas, gdy dorośniemy, będziemy o wielu rzeczach decydować. W naszych rękach jest przyszłość kraju.
Z całą pewnością jest wiele zjawisk niepokojących, ujemnych, które nie powinny mieć miejsca. Wzrastają agresywne zachowania. Polacy się dzielą, a przecież wtedy jak mówi Mickiewicz "zginiemy marnie". Trzeba wykorzystać szansę i wzmocnić pozycję Polski w Europie. Teraz kiedy zniesiono bariery między poszczególnymi państwami członkowskimi UE, to zadanie jest o dużo łatwiejsze. Obywatele maja szerokie pole do działania.