Wśród wielu poetów XX wieku szczególne miejsce zajmuje Krzysztof Kamil Baczyński. To była bardzo dramatyczna postać. Zdolny poeta nie mógł się poświęcić swojej pasji, bo nastał "mroczny czas" II wojny światowej. Wziął broń do ręki, bo taka była konieczność dziejów i niestety zginął. Jednak pozostawił po sobie wspaniałe wiersze, które wiele mówią o tych odległych już dniach. Udało się tam zapisać prawdziwy obraz tamtych czasów. Ten poeta-żołnierz pomimo młodego wieku osiągnął dojrzałość uderzająco szybko. Wybuch wojny ostatecznie zamknął czas bezpiecznego dzieciństwa. Później pojawił się dylemat, czy wybrać powinności wobec ojczyzny czy zadania artysty. Poeta podjął bardzo dramatyczna decyzje i miedzy innymi o tym pisze w swoich wierszach.

W dorobku pisarza można oczywiście wskazać nurt patriotyczno-żołnierski oraz tematykę miłosną. Chociaż to były tak niespokojne czasy, to młodzi ludzie tęsknili za prawdziwym i wielkim uczuciem. Starali się także dostrzec piękno w świecie rzeczywistym. Zwłaszcza to ostatnie zadanie było trudne do realizacji. Wszędzie bowiem były świadectwa śmierci. Ludzie ginęli, a ich najbliżsi z trudem znosili to wszystko, co ich spotkało.

Poeta w sposób przejmujący sposób pisze o wojnie w "Elegia o... [chłopcu polskim]". W czasie długich lat okupacji odebrano ludziom marzenia i nie pozwolono im realizować swoich planów. Byłą to tragedia zwłaszcza dla młodych ludzi. Przedstawiciele pokolenia Kolumbów musieli stanąć do walki w obronie własnego kraju nawet wbrew sumieniu. Nawet zabijali, bo była taka konieczność:

"I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,

i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut zło"

Jednak tego ciężaru wojny młodzieńcy nie potrafili wytrzymać. Rzeczywistość ich przerosła i doprowadziła nierzadko do dramatycznego finału:

"Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.

Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?"

Zwłaszcza w tym wierszu Baczyński dobrze przedstawia tragedię swoich rówieśników. Przy tym oddaje głos matce, która musi najbardziej boleć nad stratą syna. Nie do pozazdroszczenia była sytuacja tego pokolenia, które nie radziło sobie z rozdźwiękiem między zasadami wyniesionymi z rodzinnego domu i okrutnym światem wojny.

Kiedy trzeba kontynuować życie, trzeba zapomnieć o uczuciach. Nawet spacer po lesie nie daje ukojenia. Wszędzie docierają ślady wojny. Coraz bardziej człowiek zbliża się do świata zwierząt i nawet ma się wrażenie, że "sapie w wąskiej norze oddechem włochatym". Tak pisze poeta w wierszu "Lasem". W tym ujęciu spacer po leśnych odstępach można traktować metaforycznie jako próbę ucieczki przed śmiercią. Jednak wroga nie da się pokonać i ostatecznie to on zwycięża. Ludzie z trudem odnajdują resztki człowieczeństwa. Czują się podobni do zwierząt, stąd pytanie:

"Czy to prawda, że żyłem rybą przed potopem

i że jestem dziś wilkiem kochającym kwiaty?"

Krzysztof Kamil Baczyński uświadamia nam, że także po drugiej stronie frontu są ofiary. Walczący ludzie z psami u nogi także utracili cząstkę siebie. Może na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale ich także dotyczy porażenie wojenne:

"Gdzie las się kończy nagle fioletowym ostem -

- myśliwy z psem, który też był kiedyś człowiekiem"

Nie ma wiec wątpliwości, że Baczyński patrzył na to, co go otacza w znacznie szerszym kontekście, miedzy innymi przez pryzmat etyki. Widać w tym wpływ pisarzy romantycznych takich jak Słowacki, czy Norwid. Współczesna poeta chce zmierzyć się z tym problemem, który przed nim postawiono. Jednak w tym celu szuka pomocy w historycznym przebiegu dziejów. Zauważał pewne zjawiska, które zawsze miały miejsce w historii i chce całkiem świadomie dokonywać wyborów. Tragedia współczesna polega miedzy innymi na tym, że odrzucono wcześniej obowiązujący kodeks moralny. Jeśli kiedyś można było na nim się oprzeć, to teraz jest to całkowicie niemożliwe. Z tym wiąże się wielki problem. Jednostka potrzebuje bowiem duchowego wsparcia i bez niego nie potrafi działać.

Rodzajem ucieczki może też być skoncentrowanie się na miłości do ukochanej kobiety. Poeta potrafi w pięknych obrazach przedstawiać swoje uczucie. Mimo wojny pamięta o swojej ukochanej Barbarze i dedykuje jej wiele wierszy. O tej namiętności pisze w "Białej magii":

"Więc ma Barbara srebrne

ciało. W nim pręży się miękko

biała łasica milczenia

pod niewidzialną ręką."

W tym żarliwym erotyku jest miejsce na fascynację pięknem ciała ukochanej kobiety. Barbara jest uosobieniem tego wszystkiego, co dobre i doskonałe w świecie. Poeta oddaje swoje refleksje przy pomocy licznych przenośni i epitetów.

Baczyński ucieka od grozy teraźniejszości także wtedy, gdy na chwilę zatrzymuje się przy obrazie świata rzeczywistego. Jednak wtedy konieczne jest kontemplacyjne zapatrzenie, jak w tekście "Wróble". Wówczas można zachwycić się małymi wróblami, które żyją swoim życiem i nie zważają na rozlewaną wokół krew:

"Dzień wróbli i jasności!

W dzbanuszkach drobnych ptaszków

Świat się ustał miłością,

Niefrasobliwą łaską."

Jakieś elementy tego opisu świata przyrody wprowadzone zostają w wierszu skierowanym do Barbary. Kobieta zachowała w sobie tą ułudę idylliczności i w pewien sposób jest wolna od "takiego mrocznego czasu". Można więc w jej ramionach szukać ukojenia i spokoju:

"Nie zerwiesz się, nastroszysz

ciepło ptasiego futra,

odpowiesz wróblim głosem

w moją ciemność - malutka."

Jednak końcowe refleksje są pesymistyczne. Poeta mówi : " ludzie / my z ciemnymi sercami.". W duszy człowieka nie ma miejsca na długotrwałe pozytywne uczucia. Panująca wokół ciemność dociera do ludzkiego wnętrza i tam zaczyna swoje rządy.

Tak więc w zderzeniu z brutalną rzeczywistością miłość dwojga ludzi, czy beztroska ptaków nic nie znaczy. Ludzie porażeni wojną są zmuszeni do dalszej walki. Baczyński opisał najlepiej w historii literatury tragedię swoich rówieśników, których los postawił przed tak trudnymi wyborami. Był kronikarzem wojny, prawdziwym poetą "czasu kurzu".