PLAN:
I Wstęp:
1. Przybycie do Czarnolasu.
2. Życie na wsi ("Pieśń świętojańska o Sobótce").
II Rozwinięcie:
1. Życie rodzinne ("Fraszki", "Treny").
2. Dążenia Jana Kochanowskiego.
3. Wizja Boga w utworach Jana Kochanowskiego.
4. Problemy polityczne kraju ("Pieśni", "Fraszki", "Odprawa posłów greckich").
III Zakończenie:
1. Tragedia rodzinna ukazana w "Trenach"
2. Refleksje z wizyty w Czarnolesie.
Pewnego słonecznego dnia znalazłam się w XVI- wiecznej Polsce i zawitałam do Czarnolasu, do domu rodzinnego wielkiego poety Jana Kochanowskiego. Zostałam bardzo mile przyjęta, gospodarze okazali się bardzo gościnni i życzliwi. Czarnolas to piękna, słoneczna i radosna kraina, obok domu Jana Kochanowskiego rosła lipa, ta słynna lipa, pod którą poeta siadał i pisał swoje utwory, czerpał natchnienie. Poznałam rodzinę Kochanowskich, ich życie i codzienne problemy. Przekonałam się jak wspaniałe może być życie na wsi. Spędziłam czas bardzo mile, na łonie natury, spacerowałam i odpoczywałam. To zupełnie inna atmosfera niż życie w dużym mieście. Na wsi jest spokój, cisza, można odetchnąć od zgiełku miasta. Jan Kochanowski pisał w "Pieśni świętojańskiej o Sobótce" :
"Wsi spokojna, wsi wesoła
Który głos twej chwale zdoła ?
Kto twe wczasy, kto pożytki
Może wspomnieć za raz wszytki ?
Człowiek w twej pieczy uczciwie
Bez wszelakiej lichwy żywie,
Pobożne jego staranie
I bezpieczne nabywanie".
Wieś to miejsce bezpieczne, spokojne, nie ma tu dostępu zło. Ludzie żyją tu cicho, mają pod dostatkiem wszystko, co im potrzebne i niezbędne do godnej egzystencji. Wieś pozwala na uczciwe życie, pozbawione trosk, praca na wsi zostaje podporządkowana porom roku. Ludzie mają korzyści płynące z wiejskiego życia : miód, owoce, bydło, zboże, dziką zwierzynę, zabawy przy ognisku i rozmowy. Dom w Czarnolesie był pełen spokoju. Domownicy kochali się i szanowali. Urszulka była bardzo żywiołowa i radosna. Ojciec opisał ją w "Trenach". Wniosła do domu rodzinnego wiele szczęścia, cieszyła swa obecnością, rozpraszała smutki. Wykazywała dar pisania i układania krótkich wierszy.
Jan Kochanowski pisał pod lipą swe największe utwory. We fraszce "Na dom w Czarnolesie" poeta przedstawił dom jako jedną z ważniejszych wartości w życiu. Prosił Boga o błogosławieństwo. Poeta wyrażał filozofię Epikura, nawoływał do zabawy, ale też do zachowania umiaru i spokoju. Stwierdzał, że "Miło szaleć , kiedy czas po temu…" Jan z Czarnolasu przedstawiał w utworach też głębsze refleksje. Fraszka "O żywocie ludzkim" mówi o przemijalności ludzkiego istnienia i ludzkich rzeczy: "Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy, / Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy". Nawiązywał do filozofii stoickiej . We fraszce "Do gór i lasów" poeta przedstawił koleje swojego żywota- podróże, studia, pobyt na dworze. Swoje poglądy na świat i życie wyraził w "Pieśniach". Poruszał problem sławy. W "Pieśni XIX" wypowiedział się na temat dobrej sławy, że każdy człowiek powinien znać swoje obowiązki i miejsce w świecie. Najważniejszą sprawą powinna być ojczyzna i praca dla niej. Człowiek powinien starać się o to, by pozostawić po sobie dobre imię. Bóg zajmował w życiu Jana Kochanowskiego szczególne miejsce. W swoich utworach poeta przedstawił Boga jako Stwórcę doskonałego. W hymnie "Czego chcesz od nas, Panie…" ukazał Boga w roli Stwórcy i Opiekuna. Bóg jako istota dobra, hojna, łaskawa jest budowniczym świata. Świat jest domeną Stwórcy, najlepszym miejscem bytowania człowieka. To, co piękne, jest równoznaczne z tym, co dobre. Bój jest wyłącznie dobrocią i miłosierdziem, Stwórcą piękności i doskonałości świata. Poeta pisał tez o miłości. We fraszce "Do Hanny" przedstawił problem "serca z kamienia". Krytykuje kobietę, która bardziej ceni bogactwo niż prawdziwą miłość. We fraszce "Do dziewki" ukazał , że miłość to uczucie , które powoduje ogromną tęsknotę za ukochaną. W wierszu "O miłości" Jan Kochanowski wyjaśnił, że miłość to uczucie , przed którym nikt się nie uchroni, każdego dosięgnie. Fraszki miały charakter renesansowy, poeta jawi się w nich jako wielki humanista, któremu "nic, co ludzkie, nie jest obce".
Jan Kochanowski interesował się również losem ojczyzny, poruszał problemy polityczne XVI - wiecznej Rzeczypospolitej. W "Odprawie posłów greckich" zwrócił uwagę na brak zainteresowania sprawami kraju. Utwór oparł na schemacie tragedii antycznej. Troja była dla poety jedynie płaszczem historycznym, poprzez nią potępił prywatę, egoizm, walkę o wlewy polityczne i przekupstwo ówczesnej magnaterii polskiej. Przedstawił postać Antenora, człowieka prawego, dla którego ojczyzna jest najważniejsza i który próbuje wpłynąć na jej losy. Brzydzi się przekupstwem, fałszem, zawsze stoi po stronie prawdy. Jest odpowiedzialny za swój kraj, wzór postawy patriotycznej:
"Te słowa , królu, nie są ku wyrozumieniu
Nazbyt trudne, a zgoła tobie i ojczyźnie
Upad opowiadają ; prze Boga cię proszę,
Nie waż ich sobie lekce ani miej za baśni !"
Antenor to mądry Trojanin, reprezentuje cnoty obywatelskie, jest przeciwny podporządkowywaniu losu kraju nieodpowiedzialnym postępkom jednostki.
W "Pieśni o spustoszeniu Podola przez Tatarów" przestrzegał przed kolejnym napadem. Oskarżył szlachtę o zanik ducha rycerskiego i dbanie o własne korzyści. Pieśń zakończył przestrogą, że Polak "i przed szkodą i po szkodzie głupi". We fraszkach tez nie oszczędził żadnego z reprezentantów stanów społecznych. Pisał o księżach, zarzucał klerowi fałsz i bogaty tryb życia.
Moja wizyta w Czarnolesie powoli się kończyła .Poznałam rodzinę Kochanowskiego i jego wielkie utwory. Jednak to spokojne życie przerwał niespodziewany cios- śmierć Urszulki. Dziewczynka miła niepełna trzy lata. Dom bardzo się zmienił , po jej śmierci opustoszał , pogrążył się w smutku i ciszy. Poeta napisał :Treny" i w nich przedstawił portret Urszulki, opisał ból po jej stracie. Wierzył, ż córka ma talent poetycki, wiązał z nią wielkie nadzieje, miał nadzieję, że odziedziczy po nim jego własny talent:
"Ucieszna moja śpiewaczko ! Safo sławieńska !
Na którą nie tylko moja cząstka ziemieńska,
Ale i lutnia dziedzicznym prawem spaść miała !
Tęś nadzieję już po sobie okazywała,
Nowe piosnki sobie tworząc , nie zamykając
Ustek nigdy, ale cały dzień prześpiewając,
Jako więc lichy słowiczek w krzaku zielonym
Całą noc prześpiewa gardłkiem swym ucieszonym"
Kochanowski podkreślił że Urszulka odeszła za szybko. Zmienił się stosunek poety do Boga, Kochanowski wyraził bunt przeciw Bogu, załamała się jego wiara chrześcijańska. Filozofia stoicka, która mówiła o zachowaniu dystansu wobec chwil radosnych i smutnych też okazała się bezużyteczna. W momencie osobistego dramatu Kochanowski poczuł się jednym z wielu, człowiekiem prostym, wiedza i wykształcenie nie pomogły mu w cierpieniu:
"Terazem nagle z stopniów ostatnich zrzucony
I miedzy insze, jeden z wiela policzony."
Moja wizyta w Czarnolesie była tylko snem, ale ten sen dużo mi dał, inaczej już spoglądam na życie i świat. Twórczość Kochanowskiego jest ponadczasowa. Chętnie po nią teraz sięgam, bo przekazuje wiele prawd etycznych i duchowych, które są nadal aktualne.