"Skąd przychodzimy?

Czym jesteśmy?

Dokąd idziemy?"

Taki niecodzienny tytuł nosi jeden z najbardziej znanych obrazów Paula Gauguina. Artysta żył w latach 1848 - 1903 i jest zaliczany do najważniejszych francuskich postimpresjonistów. W początkach swojej twórczości ulegał wpływom zarówno realizmu jak i impresjonizmu, lecz wkrótce zaczął szukać własnego stylu. Przez większość życia pracował w Bretanii i malował głównie pejzaże surowych krajobrazów. Tęskniąc za odmiana przeniósł się na Tahiti gdzie powstały jego dojrzale dzieła. Jego styl charakteryzował się przede wszystkim uproszczeniem form i nasycona kolorystyką. Oprócz "Skąd przychodzimy…" jego najsłynniejsze dzieła to "Żółty Chrystus", "Tahitanki na plaży" oraz "Biały koń".

Dzieło zatytułowane "Skąd przychodzimy? Czym jesteśmy? Dokąd idziemy?" powstało w roku 1897. Tematyką obrazu jest opisane w biblijnej Księdze Rodzaju pochodzenie człowieka. Kompozycja pełna jest rozmaitych symboli, których źródła należy szukać przede wszystkim w osobowości i psychice samego twórcy.

Przedstawieni na płótnie ludzie zamieszkują rajskie otoczenie. Obraz wypełniają zarośla i las, a ludzie gromadzą się wokół życiodajnego źródła wody. Postacie maja ciemną skórę wahającą się od pomarańczowej do brązowej. To właśnie szczególnie uwydatnia ich na zielonym i niebieskim tle. Uwydatnienie to służyć może podkreśleniu roli człowieka - jest on w końcu wyjątkową w świecie myślącą istotą i jednocześnie ukoronowaniem wszelkiego stworzenia.

Mężczyzna może z całą pewnością być zidentyfikowany jako sam Adam. Artysta przedstawił również kobiety, dzieci oraz zwierzęta i rośliny. Pozostają one jednak podrzędne wobec "Adama". Przedstawione życie zdaje się być szczęśliwe, ale postać przedstawiona w centrum zrywa owoc - najprawdopodobniej jest to przedstawienie grzechu. Na zrywającą postać pada więcej światła, co dodatkowo podkreśla jednocześnie ważność czynu i grożącą karę boską. Inne przedstawione na płótnie sytuacje zdają się być jedynie wynikiem, skutkiem tej najważniejszej.

Prawy dolny róg obrazu zajmuje wizerunek dwóch młodych kobiet czuwających nad śpiącym dzieckiem. Są one symbolem życia rodzącego się w ciele pięknej Maoryski (przedstawicielki rdzennej populacji Nowej Zelandii). Dzięki przedstawieniu kolejno dzieci, ludzi młodych, dojrzałych i starych doskonale widać cykl ludzkiego życia. W raju, przed zerwaniem owocu, narodziny i śmierć były nieobecne, pojawiły się w wyniku popełnienia grzechu.

Za Maoryskami można dostrzec w cieniu dwie ubrane w kolorze purpurowym kobiety wyglądające na przygnębione. Rozmawiają o trapiących je obawach, myślach i niepokojach. Symbolizują one człowieka, który ciągle nękany jest troską o przyszłość i niepokojony perspektywą cierpienia i bólu. Niedaleko dwóch kobiet siedzi wznosząc ramiona ogromna postać. Najprawdopodobniej przypatruje się dwóm postaciom kobiet i dziwi się, że rozmawiają o swoim przeznaczeniu.

Po przeciwnej stronie obrazu widzimy bożka, który również wznosi ramiona, ale on raczej zachęca ludzi, aby pogodzili się z losem. Stanowi on odpowiednich poprzednich postaci, lecz sprawia wrażenie (poprzez wskazywanie nieba), że pragnie pojednać człowieka z Bogiem.

Z kolei w lewym dolnym rogu obrazu znajdziemy starą kobietę, która wygląda na zmartwioną. Nie czuje zadowolenia ze swego losu i życia, jest za to słaba, chora i najpewniej niedługo umrze. Rozmyśla z pewnością właśnie o tej nadchodzącej śmierci. Pomimo towarzystwa białego ptaka czuje się jednak samotna.

Górne rogi zajmują mocno odcinające się fragmenty malowane w ciepłym, żółtym kolorze. W lewym rogu namalowany, czy napisany raczej, został tytuł obrazu uzupełniony przedmiotem, którego powiększenie znajduje się po prawej stronie.

Tematyką dzieła jest powstanie i los człowieka. Problematykę natomiast stanowi sens istnienia i etapy życia. Przesłaniem obrazu jest fakt, że ludzie są wyjątkowi i jedyni w swoim rodzaju, są korona stworzenia, ale… właśnie, rodzą się, żyją dobrze, aż w końcu popełniają grzech. Odtąd pomyłki i błędy powtarzają się, a ludzie wciąż dążą do powtórnego połączenia się z Bogiem. Często jednak czują się samotni - wówczas, gdy się starzeją, zaczynają żyć wspomnieniami i rozmyślaniem. Każda jednak, nawet najszczęśliwsza życiowa wędrówka, ma taki sam koniec - śmierć.

Płótno jest spokojne, statyczne. Dla istot z obrazu świat zatrzymał się. Typowymi dla samego Gauguina i obecnymi w obrazie wartościami są skomplikowana symbolika, ciekawa egzotyka oraz wszechobecna tajemniczość. Kompozycja jest całkowicie statyczna oraz zorganizowana według linii poziomych. Ludzie przedstawieni są realistycznie - w końcu ukazują grzeszników. Obraz kojarzy się przede wszystkim z kompozycjami gotyckimi oraz wytworami sztuki ludowej, gdyż jego kompozycja nie jest specjalnie wysublimowana.

Obraz uderza kontrastem swojej prostoty oraz monumentalności. Cień u Gauguina nie istnieje. Formy należą do prostych i umiarkowanych, a barwy są stonowane i czyste.