Pojawiający się w literaturze romantycznej typ bohatera literackiego jest bardzo specyficzny i wyróżniający się na tle innych epok. Przede wszystkim kieruje się on sercem i uczuciem. Jest to najczęściej postać tajemnicza, samotna i raczej izolująca się od świata, odczuwająca niezrozumienie i bark akceptacji ze strony ogółu. Dąży do wolności i buntuje się przeciwko zastanemu porządkowi rzeczywistości. Jest to zazwyczaj bohater niespełniony - jako kochanek, artysta czy patriota. W zależności od utworu poszczególni bohaterowie romantyczni mogli posiadać także inne, wyróżniające ich cechy, jednak podstawa osobowości każdego z nich była taka sama lub bardzo podobna.
Jednym z doświadczeń bardzo często pojawiających się u bohaterów romantycznych jest ból świata, ból istnienia ("Weltschmerz"). Oznacza on cierpienie z racji samego bytu, niemożność odczuwania radości i zadowolenia z życia. Bohaterowie romantyczni często odczuwają podobny stan - wypływa to z ich nadmiernej, nieprzeciętnej wrażliwości i zdolności przeżywania. Czasami bezpośrednim powodem jest nieszczęśliwa, nieodwzajemniona, wyidealizowana miłość. W życiu opisywanych przeze mnie bohaterów ból świata jest bardzo ważnym odczuciem, kształtującym ich stosunek do rzeczywistości oraz losy.
Pierwsza z postaci, Werter, to bohater stworzony przez Johanna Wolfganga Goethego i ukazany w powieści epistolarnej "Cierpienia młodego Wertera". Stał się on wzorem do naśladowania dla wielu młodych ludzi żyjących w czasie romantyzmu, a cała książka bardzo mocno wpłynęła na ówczesną romantyczną obyczajowość. Jest to postać przeżywająca niespełnioną miłość. Bohater wyjeżdża z miasta na wieś, aby odpocząć od swoich miłostek. Tam poznaje wybrankę swego serca - Lottę (jest to Scharlotta S., młodziutka córka komisarza) i zakochuje się w niej. Zostaje ona jednak żoną innego. Werter nie potrafi poradzić sobie ze swoim uczuciem, które opanowuje go bez reszty. Na początku miłość jest uczuciem wzniosłym i wspaniałym, dostarcza wielu niesamowitych, wręcz nieziemskich wrażeń:
"Świętą mi jest. Wszelka żądza gaśnie przy niej.[...] Grając na fortepianie pewną melodię, posiada potęgę anioła, prostotę i uduchowienie niepojęte. Jest to jej pieśń umiłowana, a gdy posłyszę pierwszą nutkę, wolnym się czuję od całej udręki..."
Stopniowo jednak uczucie opanowuje bohatera całkowicie. Nie potrafi on już zapomnieć o swojej ukochanej, myśl o niej stale mu towarzyszy. Szczęście przeradza się w udrękę. Uczucie czyni z Wertera niewolnika, prowadzi do zupełnego przewartościowania jego życia. Miłość czyni je zarazem pięknym i wyniszczającym, a w końcu prowadzi do myśli samobójczych:
"Nie znam już innej modlitwy jak do niej (...) Wszystko dookoła widzę tylko w związku z nią (...). Nie widzę cierpieniu temu kresu prócz grobu."
"koniec ze mną, nie zniosę tego dłużej! Dziś siedziałem przy niej (...) wzrok mój padł na jej obrączkę - łzy moje płynęły (…)".
Werter jest uwikłany w toczące epokę konflikty, poszukuje wyzwolenia od mieszczańskiej moralności, przesądów stanowych, sztywnego i pełnego obłudy kodeksu moralnego. Jednak zamiast aktywnie stawić czoła więżącej go rzeczywistości, bohater poprzestaje na obserwacji i krytyce. Nie jest w stanie niczego zmienić, może jedynie melancholicznie cierpieć. W żaden sposób nie stara się zdobyć ukochanej. Widać w jego zachowaniu wyraźny wpływ czytanych książek (np. Pieśni Osjana) - stara się podpasować swoje życie do pewnego literackiego wzorca, uwznioślić je i udramatycznić. Jego samobójstwo to także wyraz protestu przeciwko zakłamanej rzeczywistości i walki o prawo człowieka do miłości.
Jedną z przyczyn melancholii Wertera jest jego samotność. Koresponduje tylko z jednym przyjacielem, Wilhelmem, poza tym właściwie jest sam. Przyczyny tego stanu rzeczy nie leżą jednak w jego charakterze, wręcz przeciwnie - jest to postać wywołująca sympatię otoczenia:
"Prostaczkowie miejscowi znają mnie i lubią, zwłaszcza dzieci."
"Hrabia C (...) lubi mnie i wyróżnia"
Werter jest sam, bo chce być sam - jego los wydaje mu się wówczas bardziej tragiczny. Jedną z przyczyn takiej postawy jest właśnie Weltschmerz - ból świata. Rzeczywistość wydaje się niezrozumiała i okrutna, męczy i prześladuje bohatera. Stara się on maksymalnie odizolować od świata, przestaje zauważać sens życia, wpada w sidła własnej wyolbrzymionej indywidualności. W końcu śmierć staje się dla niego jedynym możliwym i wyczekiwanym rozwiązaniem.
Drugi z bohaterów to Giaur, tytułowa postać powieści filozoficznej lorda George'a Gordona Byrona. Jest to postać nie w pełni przedstawiona w utworze: nie wiemy nic o jego tożsamości ("giaur" to muzułmańskie określenie oznaczające niewiernego), imieniu i nazwisku, przeszłości, rodzinie, planach ani o okolicznościach w jakich poznał swą ukochaną, Leilę. Wiadomo tylko, że był chrześcijaninem i pochodził z Wenecji. Taka fragmentaryczna biografia sprawia, że bohater ten robi wrażenie niezwykle tajemniczego. Spośród muzułmanów wyróżnia go jego wielki indywidualizm. Jest typem osoby zamkniętej w sobie i skrytej, nieufnej wobec otoczenia. Nie nawiązuje z nikim kontaktów nie posiada żadnych przyjaciół, żyje swoim własnym życiem, jest samotny, niezrozumiany. Jego postawa wobec świata to bunt przeciwko jego prawom i obiegowym normom życia społecznego. Jedyna namiętność jaką przejawia, to gorąca miłość do Leili - jest to dla niego najważniejsze, kluczowe uczucie, które w życiu można przeżyć tylko raz: "umrę nie znając, co kochać raz drugi". Podporządkowuje mu się cały, z oddaniem, pasją i egzaltacją:
"Kochałem, Ojcze - o, nie - ubóstwiałem -
lecz to są słowa, słowo często kłamie -
Ja miłość moją czynem pokazałem..."
Rezultatem takiego maksymalistycznego podejścia do miłości jest osobista klęska: Leila ginie z rąk swojego pana, Hassana, który karze ją w ten sposób za zdradę jakiej się dopuściła. Giaur dokonuje na nim zemsty, nie przynosi mu to jednak wewnętrznej ulgi, zapomnienia i spokoju. Od tego momentu czuje się jeszcze bardziej skłócony ze światem, rozdarty wewnętrznie, trudno mu poradzić sobie z sobą samym. Po epizodzie powstańczym (bierze udział w zrywie niepodległościowym Greków) decyduje się na zawsze usunąć z czynnego życia, wdziewając mnisi habit. Jest to jednak tylko maska - Giaur nie próbuje w ten sposób odpokutować za swoją zbrodnię, wręcz przeciwnie, nie odczuwa z jej powodu żalu czy wyrzutów sumienia. Pod koniec życia decyduje się na spowiedź, jednak nie jako formę pojednania się z Bogiem, lecz jako opowieść historii swojego życia.
Również życie Giaura było zdeterminowane przez nieszczęśliwą miłość, która doprowadziła go do cierpienia - odczuwania bólu świata. Jednak radzi z nim sobie zupełnie inaczej niż Werter - na początek wywiera zemstę na sprawcy swojego bólu, potem stara się jakoś zapomnieć o miłosnej tragedii przez udział w zrywie narodowowyzwoleńczym. Jest to postać aktywna, zdecydowana na wszystko, szukająca ulgi w działaniu, a nie w melancholicznych rozmyślaniach. Jednak ostatecznie również tylko samotność jest w stanie zmniejszyć jego wstręt do świata, pełnego sztucznych, unieszczęśliwiających konwenansów i norm.
Obie te postacie, mimo że kontrastowe, bardzo dobrze ukazują doświadczanie bólu świata przez bohaterów romantycznych. Przyczyną ich cierpień jest ich indywidualizm, wielkość ducha i niedopasowanie do otoczenia. Również niespełniona miłość, którą przeżywają, przyczynia się do niemożności poradzenia sobie z rzeczywistością inaczej niż przez samotność i odosobnienie. Takie cechy będą się także pojawiać u innych bohaterów romantycznych, w tym także w literaturze polskiej tego okresu.