O wielkości poezji Adama Mickiewicza świadczy z pewnością fakt, że jest to poezja bardzo wszechstronna, którą rozpatrywać można na kilka sposobów. Wskazywać różne jej elementy, które zawsze ukazane są w mistrzowski sposób. Tak też jest w przypadku obrazów przyrody, których w jego utworach jest wiele. Ważne jest jednak to, że przyroda u Mickiewicza nie jest pokazana sama dla siebie. Pełni ona bardzo ważną rolę. Jest zawsze metaforą czegoś innego: albo tęsknoty za ukochana ojczyzną, albo metaforą idealnego życia, lub samej sztuki. Taki właśnie obraz przyrody pokazują poniżej przedstawione przykłady.
Jako pierwszy przywołam tu za przykład wiersz z cyklu sonetów "Sonety Krymskie" pod tytułem "Stepy Akermańskie". Wiersz ten jest opisem pięknego pejzażu okalającego Dniestr i jego okolicę. Poeta oszołomiony jest pięknem przyrody, którą dane mu było oglądać. Wzrok jego kieruje się na piękno bujnej roślinności, która rośnie wokół rzeki cudownie poruszana delikatnym powiewem stepowego wiatru. Poeta porównuje falującą florę do fal oceanu, które zalewają step ogromem kwiatów i roślin - niczym powódź. Krzewy, które wyrastają ponad "morze kwiatów", porównuje Mickiewicz do wysp na ocenia, samotnie stojących nad tafla wody. Powóz, którym przez ten piękny step podróżuje podmiot liryczny, porównywany jest do łodzi nużącej się wśród "fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi".
Kiedy czytamy pierwsza zwrotkę utworu widzimy, że jej główna osią jest jedno, wielokrotnie złożone zdanie, które ma wprowadzać w opis spokój i harmonię porównywanych obrazów. Mickiewicz pisząc pierwszy wers kilkakrotnie zmieniał jego budowę, co świadczy o tym, że chciał przedstawić ów opis i stan swego ducha jak najdokładniej, nie ronić nić z otaczającego go piękna. Dominującymi środkami stylistycznym, których używa poeta jest oksymoron (czyli połączenie ze sobą przeciwstawnych wyrazów, np. czarny śnieg) : "Wypłynąłem na suchego przestwór oceanu", metafory, porównania, epitety :"szumiące łąki". W tej zwrotce dominują wrażenia i obrazowanie wzrokowe.
Zwrotka druga jest pewnego rodzaju przeciwstawienia się pierwszej. Mamy tutaj zdania krótkie, czasem eliptyczne. Możemy to odczytać jako przeniesienie się w świat wrażeń słuchowych. Nadchodzi zmrok, a przedmiotem rozważań podmiotu lirycznego staje się niebo. Poeta widzi na nim szare, żółte i czerwone plamy, ale niestety zmrok pokrywa w końcu całą ziemię, ciężko jest cokolwiek dostrzec. W tej chwili dominować zaczynają wrażenia słuchowe, podmiot liryczny nie widzi zbyt dobrze otaczającej go przyrody, za to teraz zaczyna ją słyszeć bardzo mocno.
W ostatnich zwrotkach Mickiewicz zaczyna opisywać ciszę, która jest tak przeszywająca i monumentalna, że aż budzi niepewność. Jest tak potężna, że bohater wiersza słyszy latanie motyli oraz przelatujące żurawie. Do oddania takich wrażeń słuchowych poeta stosuje środki stylistyczne, np. onomatopeję (wyrazy dźwiękonaśladowcze) oraz hiperbolę, która wyolbrzymia wrażenia odbierane przez podmiot liryczny. Zastosowane środki mają na celu wytworzenie atmosfery, która będzie sprzyjała refleksji i zadumie podmiotu, który wyraża tęsknotę za opuszczonym krajem, do którego chciałby powrócić. Zanurzony w swych rozmyślaniach nagle nasłuchuje, wydaje mu się, że słyszy głos dobiegający z ojczystej Litwy, do której nigdy już nie będzie mógł wrócić. Ta myśl nie pozwala mu już na spokojną kontemplację przyrody. Pełen rozgoryczenia i żalu mówi: "Jedźmy, nikt nie wola".
Takie jest przesłanie tego wiersza, cała przedstawiona przyroda jest tylko wstępem, przygotowaniem "krajobrazu" i tła dla refleksji podmiotu lirycznego o ukochanej ojczyźnie.
W podobnym nastroju utrzymane są inne sonety z tego cyklu. Piękno przyrody ukazują chociażby kolejne: i "Widok gór ze stepów Kozłowa", "Burza" i "Czatyrdach".
W pierwszym mamy hiperboliczny, uwypuklony opis krajobrazu jaki oraz wielkiej, monumentalnej góry. Jednak podmiot liryczny, który prezentuje nam ten opis nie jest do końca pewien jego prawdziwości. Jego opowieść osnuta jest na domysłach i zaprezentowana w formie pytań i niepewnych odpowiedzi. Dopiero kiedy w wierszu pojawia się Misza, który widział to wszystko na własne oczy, który bywał tam nie raz, opisuje nam go takim, jaki jest on naprawdę, jak wygląda w rzeczywistości. Na koniec mamy podkreślenie ogromnego zachwytu, jakim obdarza tę górę podmiot liryczny. Efekt wiersza potęguje jeszcze fakt nagromadzenia wielu środków stylistycznych, np. epitetów, które mają pełnić właśnie taką funkcję.
Kolejny, pod tytułem "Burza", w pierwszej swej części przedstawia silną i gwałtowną burzę, która atakuje statek oraz bezskuteczne próby jego ocalenia. Poeta potęguje jeszcze efekt używając dużej ilości równoważników zdań, co ma wytworzyć nastrój niebezpieczeństw i grozy.
W części refleksyjnej wiersza podmiot liryczny mówi o swoich uczuciach. Wokół niego ludzie lamentują, modlą się, żegnają się z bliskimi. Tylko on jeden nie. Wszyscy go opuścili, nie ma już nikogo, czuje się samotny i odrzucony.
Trzecim jest "Czatyrdach". Czatyrdach jest górą, której piękno opisuje czytelnikowi podmiot liryczny. Jest to święta góra dla ludzi wschodu, która czczą z godnym szacunkiem. Porównuje ją do wielkiego sułtana, by jeszcze bardziej uwypuklić jej monumentalność. Szczyt ten w oczach podmiotu lirycznego, który jest przewodnikiem na tej górze, jawi się zarówno jako niebezpieczny, ale i wspaniały. Od tylu lat stoi niewzruszona czym zachwyca bohatera wiersza.
Jednak nie tylko w "Sonetach Krymskich" poeta pięknie sławi i opisuje świat przyrody. Obraz takiej postawy odnajdujemy również w "Panu Tadeuszu", który jest przecież wielkim traktatem na temat przyrody i jej roli w życiu człowieka. Weźmy chociażby "Inwokację", w której mamy przedstawione piękno przyrody. W wierszu tym poeta wzniósł się na wyżyny językowego opisu i obrazowania. Ten liryczny opis przedstawia piękno litewskiej, nadniemeńskiej przyrody, która wydaje się dla poety najwspanialsza na świecie. Podmiot liryczny wiersza obcuje i odbiera otoczenie wszystkimi zmysłami. Opisuje ją w sposób sielankowy, stosuje zabiegi personifikacji (uosobienia) oraz wiele porównań.
Ramą obrazu, który przedstawia na w swym wierszu Mickiewicz jest piękny, wijący się Niemen i wybijające się ponad nim leśne pagórki, wśród których leża złociste pola uprawne. Poeta przedstawia to wszystko w wielkiej palecie barw - skrzącej się i mieniącej swym pięknem. Jednak głównym kolorem w wierszu jest zieleń, zarówno ta jasna i jaskrawa nadrzecznych łąk, jak i ta z ciemna z zalesionych pagórków. Z zielonymi łąkami sąsiadują mieniące się pola, na których rośnie złota pszenica, srebrne żyto, a także bursztyn świerzopu, biel gryki i zaróżowiona dzięcielina. Wśród takiego krajobrazu:
"przed laty, nad brzegiem ruczaju,
Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju,
Stal dwór szlachecki..."
Wspominany i opisywany przez poetę dom, zbudowana na pagórku, by mógł górować i wyróżniać się spośród otaczającej go przyrody. Jest on także centralnym punktem opisywanego przez podmiot krajobrazu. Poeta mówi nam też, że w okolicy tego dworku płynie mały strumień, wokół niego rosną piękne brzozy i topole, których kolorystyka kontrastuje ze sobą dając niesamowity efekt.
Opis przyrody, który jawi się nam z tekstu wiersza, przedstawia przyrodę zwykłą, codzienną, ale sposób w jaki Mickiewicz operuje barwami, obrazem i środkami stylistycznymi: epitetami, przenośniami, porównaniami, powoduje, że zwykłość urasta do rangi idealnego, idyllicznego piękna. Miejsca idealnego, gdzie życie jest samą przyjemnością. Taki sposób przedstawienia nowogródzkich stron związany jest z pewnością z tęsknotą autora i wyidealizowanymi wspomnieniami o "kraju lat dziecinnych" , które zachował w swym sercu będąc na emigracyjnym wygnaniu.
Piękny i tajemniczy zarazem obraz natury jawi się nam w balladach poety, które z racji swych wymogów gatunkowych nawiązują do świta przyrody i związanych z nim tajemnic. W balladzie "Świteź" mamy tu ukazaną historię jeziora, z którego każdej nocy wydobywają się różne dźwięki i odgłosy. postanowiono więc zbadać cóż takiego kryje się w głębi jeziora i zarzucono sieci. Kiedy wyciągnięto sieci okazało się, że złapała się w nie kobieta, która mieszka na dnie jeziora. Opowiedziała ona historię o pewnym mieście, którego król ruszył na odsiecz innemu miast, wtedy to podstępni Rusini, wiedząc, że w mieście nie ma wojska, zaatakowali. Mieszkańcy miasta prosili Boga o śmierć, by nie zostać zhańbionym. Wtedy to miasto zostało zalane ogromna wodą, ale ludzie zamienili się w rośliny. Od tamtej pory każdy Rusin, który dotknął takiego człowieka-roślinę umiera.
W takiej stylistyce utrzymana jest również inna ballada - "Świtezianka". Każdej nocy pod pięknym modrzewiem spotyka się para młodych ludzi. Chłopiec prosi dziewczynę wyznając jej miłość, by zamieszkała z nim w jego domu. Dziewczyna chętnie się zgadza, a młodzieniec nie domyśla się podstępu. Kiedy chłopak wraca do domu z jeziora ukazuje mu się piękna kobieta, która wzywa go do siebie, ten zauroczony jej urodą kieruje się w jej stronę. Wtedy dostrzega, że to ta dziewczyna, której wyznawał miłość i przysięgał wierność. Spotyka go surowa kara za złamanie obietnicy: zostaje zaklęty na zawsze pod modrzewiem, pod którym się spotykali.
Przyroda jest również tematem wyjściowym do refleksji o życiu poety i jego twórczości. Widzimy to na przykładzie jednego z wierszy z tomu "Liryki Lozańskie" pt. "Nad wodą wielką i czystą". Wydaje się on wierszem autotematycznym, gdyż dotyczy samej poezji. W pierwszych wersach poeta przedstawia nam krajobraz szwajcarski. Widzimy piękne i rozległe jezioro, które odbija okalające je skały i ich czarny kolor. Później obserwujemy również ogrom wody, w którym tym razem odbija się niebo i sunące po nim czarne obłoki. Trzeci obraz przedstawiony przez poetę, to odbity w wodzie piorun, który towarzyszy szalejącej burzy. Wszystkie ukazane przez poetę zjawiska przemijają. Piorun zabłysł raz i zniknął, chmury sunące po niebie również się przesunęły, skały z biegiem lat będą kruszeć i w końcu również znikną. Nie wzruszona pozostała tylko woda, która wciąż jest gotowa odbijać obrazy. Co ma oznaczać ta rozległa i skomplikowana metafora? Otóż woda jest tutaj symbolem poety, który swoje działanie rozumie jako wieczne "odbijanie", zapisywanie rzeczywistość. To waśnie sam akt zapisu jest najważniejszy, bo on będzie trwał wiecznie, a same obrazy mogą przemijać, odchodzić, ale poezja jest wieczna. Interesująca jest również w tym wierszu jego strona formalna, budowa tekstu. Rymy mają spajać wersy z różnych strof. Pierwsze wersy zaczynają się od tego samego zwrotu: "nad wodą wielka i czystą", co jak wiemy nazywa się anaforą. Każdy przedstawiony obraz jest coraz intensywniejszy. Pierwszy jest statyczny, ostatni wręcz nieuchwytny. Jest to pewnego rodzaju kontrast pomiędzy tym co w przyrodzie ruchliwe, a co statyczne.
Na podstawie powyższych utworów widzimy, jak ważny jest obraz przyrody w twórczości Adama Mickiewicza i jak wielkie znaczenie ma ona dla jego koncepcji literatury, a także dla planu wyrażania jego utworów. Jest wielką metaforą, która ma wiele znaczeń w poezji wieszcza.