Zosia i Telimena to dwie główne kreacje kobiece w epopei narodowej Adama Mickiewicza pt. "Pan Tadeusz".
Zosia to córka Ewy Horeszki, jedynej miłości Jacka Soplicy. Jest to czternastoletnia, dobrze wychowana dziewczyna, która uwielbia przebywać na łonie natury. Jej głównym zajęciem jest pilnowanie dzieci i doglądanie ptactwa domowego. Ma bardzo subtelną urodę. Jest piękną dziewczynką o jasnych kręconych włosach, która ubiera się zawsze stosownie do sytuacji. Jej stroje są proste i powabne, co jeszcze bardziej podkreśla jej anielski wygląd.
Dopiero później poznajemy ją jako bywalczynie soplicowskich salonów, jednak nie czuje się tam dobrze. Jest bardzo oddana i wdzięczna opiekunom za trud wychowania.
Kiedy pokochała Tadeusza, jej miłość była gorąca i wielka. Jest jej smutno, gdy ukochany wyjeżdża, by ratować ojczyznę, ale potrafi zrozumieć jego decyzję i jest dumna z niego.
Mickiewicz ukazuje Zosię jako wzór młodej szlachcianki, która nie jest zainteresowana towarzyskim życiem i obcymi kulturami. Ceni sobie spokój panujący na wsi, rozumie wartości tradycji narodowej.
Jej przeciwieństwem jest Telimena. Kobieta dojrzała, która jest zafascynowana Francją i Rosją. Nie zna ona umiaru w swoich strojach. Są one bardzo wymyślne i często niestosowne do miejsca i sytuacji:
"Kibić miała wysmukłą, kształtną, pierś powabną,
Suknię materyjalną, różową, jedwabną
(…)
Włosy pozwijane w kręgi,
W pukle, i przeplatane różowymi wstęgi,
(…)
Słowem, ubiór galowy".
Telimena była kobietą, która uwielbiała mężczyzn. Każdemu potrafiła zawrócić w głowie. Jej flirty były znane w całej okolicy. Swoje znajomości rozpatruje pod względem zysków, które mogłaby mieć wybierając takiego, a nie innego kandydata na męża. Potrafi nawet kokietować dwóch jednocześnie.
Jest osobą, która chwali się swoją wiedzą z dziedziny sztuki, a także znajomością Petersburga i pamiątkami przywiezionymi z tego miasta. Jest pod ogromnym wrażeniem kultury rosyjskiej, jej bogactwa i monumentalności. Kiedy pragnie odpocząć i oddać się rozmyślaniom udaje się do swojej "Świątyni dumania". To miejsce pozwala jej się wyciszyć i zrelaksować. To tutaj podejmuje najważniejsze decyzje.
Tadeusz, kiedy pierwszy raz ujrzał Telimenę myślał, że to Zosia. Był tak zauroczony, że nie zauważył, ze to kobieta dojrzała. Gdy cała historia się wyjaśniła, Tadeusz chciał popełnić samobójstwo, gdyż przysiągł miłość i oddanie nie tej kobiecie, w której się kochał.
Dobroduszna Telimena zrozumiała młodzieńca i zwolniła go z przysięgi, tym samym pozwoliła na ślub Tadeusza i Zosi. Jak wiadomo wesele było bardzo udane, bawiono się do białego rana, wznoszono toasty za pomyślność państwa młodych:
" I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem,
A com widział i słyszał, w księgi umieściłem".
Mickiewicz wprowadzając tak różne postacie kobiece podkreślił różnorodność charakterów ludzkich. Zosia to spokojna, uczynna, skromna dziewczyna, natomiast Telimena to bohaterka dynamiczna, często w swoich zachowaniach śmieszna, umiejąca walczyć o swoje.
Zosia zakochana w jednym mężczyźnie - Tadeuszu, Telimena szukająca swojego partnera.
Niewątpliwie obie bohaterki wzbudzają sympatię czytelnika, a nawet czasami uśmiech na jego twarzy.