Miłość to bardzo częsty motyw literacki i najważniejsze w ludzkim życiu uczucie. Pisali o nim już starożytni. W ewangelicznym "Liście św. Pawła do Koryntian" ukazana jest ona jako cnota kardynalna, silniejsza od wiary i nadziei, jako uczucie idealne i wieczne:
"Miłość cierpliwa jest
Łaskawa jest
(...)
We wszystkim pokłada nadzieję
Miłość nigdy nie ustaje (...)
(...) Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość
Te trzy, a największa z nich jest miłość"
XX -wieczny eseista, Erich Fromm w "O sztuce miłości" pisze:
"Miłość nie jest zasadniczo stosunkiem do jakieś konkretnej osoby; jest ona postawą, pełną właściwością charakteru, która określa stosunek człowieka do świata w ogóle, a nie do jednego "obiektu" miłości. (...) Jeżeli mogę powiedzieć do kogoś: "Kocham cię", muszę umieć temu komuś powiedzieć: "Kocham w tobie wszystkich, przez ciebie kocham świat, kocham też w tobie samego siebie".
I właśnie takie postrzeganie miłości przez renesansowych i barokowych poetów będzie przedmiotem rozważań.
Miłość jest opisywana przez twórców wszystkich epok. Również renesans, wierzący w możliwości ludzkiego rozumu i serca, wyznający humanizm i afirmację życia oraz barok - epoka sprzeczności, zmysłowości i mistycyzmu, poszukiwania sensu życia i obecności boga podejmują temat miłości.
Jan Kochanowski z Czarnolasu w swoich fraszkach przedstawia miłość jako flirt, ulotną zabawę, dworski romans. W pieśniach kreśli obraz miłości dojrzałej , małżeńskiej - wyraża swoje uczucia do żony. Renesansowy artysta pojmuje miłość jako frommowski "stosunek człowieka do świata w ogóle". Jako afirmację życia i umiłowanie Stwórcy. W "Trenach" kreśli Kochanowski obraz miłości ojcowskiej, wyrażonej cierpieniem po stracie córki i ostatecznym pogodzeniem się z losem. Pisze również o patriotyzmie, czyli miłości do ojczyzny, pojmując ją jako najwyższa cnotę i obywatelski obowiązek.
We fraszce "O miłości" poeta z Czarnolasu przypomina starożytnego Anakreonta:
"Prózno uciec, próżno się przed miłością schronić,
Bo jako lotny ma pieszego dogonić?"
Miłość symbolizuje w niej "Lotny", czyli Amor - rzymski bożek miłości, przedstawiany najczęściej jako skrzydlaty chłopiec z łukiem i strzałami.
Kochanowski w figlarnych fraszkach, ukazuje pełne humoru sposoby "schronienia się" przed strzałami Amora.
Pierwszy z pomysłów obecny jest w "Rakach". Wiersz ten czytany wspak ma sens przeciwny. Zdanie:
"Folgujmy paniom nie sobie, ma rada" można odczytać następująco: "Rada ma, sobie, nie paniom folgujmy". Przeciwstawne znaczenia, skrajne poglądy na miłość. Zabawa i dystans wobec uczucia - to przesłanie fraszek
Kochanowskiego.
W wierszu "Do Hanny" odnajdujemy krytykę kobiecej natury. Ukochana Hanna ma na palcu "dyjament", a "w sercu twardy krzemień". Dlatego podmiot - zakochany mężczyzna prosi: "Pierścień mi, Hanno, dajesz, już i serce przemień!"
Miłość w pieśniach Kochanowskiego bliższa jest natomiast poezji Safony niż Anakreonta. Poeta ukazuje uczucie w sposób mądry, dojrzały, głęboki.
W "Pieśni X" z "Ksiąg Wtórych" przedstawiony został obraz małżeńskiej miłości. Jest to pochwała życia razem, pochwała żony-towarzyszki życia mężczyzny, gospodyni, matki:
"Żona uczciwa ozdoba mężowi
I najpewniejsza podpora domowi".
Motyw miłości małżeńskiej rozwija Kochanowski w "Pieśni świętojańskiej o Sobótce". Panna XII kreśli następujący obraz żony renesansowego szlachcica-ziemianina:
"Za tym sprzętna gospodyni
O wieczerzej pilność czyni,
Mając doma ten dostatek,
Że się obejdzien bez jatek".
"Treny" są literackim zapisem jeszcze jednego rodzaju miłości - rodzicielskiej. Cierpiący po stracie Urszuli poeta, bezustannie ją wspomina, idealizuje. W "Trenie VIII" pisze na przykład o ojcowskim smutku, o pustym domu:
"Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
Moja droga Orszulo, tym zniknieniem swoim";
"Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje,
A serce swej pociechy darmo upatruje"
W "Trenie X" Kochanowski poszukuje zmarłej w zaświatach, w "Trenie V" porównuje ją do przedwcześnie ściętej przez srogiego ogrodnika małej oliwki.
I wreszcie miłość do ojczyzny - patriotyzm. Jest to częsty motyw twórczości poety-obywatela, który zmarł w czasie sejmowych obrad w Lublinie 22 sierpnia 1584 roku.
Wyrazicielem poglądów poety na temat patriotyzmu i obywatelskich powinności jest Antenor z "Odprawy posłów greckich".
W "Pieśni XII" z "Ksiąg Wtórych" Kochanowski ukazuje walkę, obronę ojczyzny jako najwyższą cnotę, którą wynagrodzi Bóg:
"A jeśli komu otwarta droga do nieba,
Tym, co służą ojczyźnie. Wątpić nie potrzeba".
Tak więc miłość w utworach Kochanowskiego niejedno ma imię (miłość erotyczna, małżeńska, ojcowska, patriotyzm), obejmuje cały świat, Stwórcę, bliźnich.
W pochwalno-dziękczynnym hymnie "Czego chcesz od nas, Panie" , poeta udowadnia swoją miłość do Boga - renesansowego artysty i jego dzieła, czyli całego świata.
Prekursor polskiego baroku, Mikołaj Sęp - Szarzyński również kocha Boga. I to właśnie Stwórca - zbawca, nadzieja i opiekun człowieka jest jedynym adresatem miłości sonetów poety. Miłość ziemska jest w nich ukazana jako źródło grzechu, jako wartość nietrwała.
W sonecie IV "O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem" poeta ukazuje Boga jako jedynego zbawcę człowieka. Wierzy, że dzięki pomocy Stwórcy ludzie mogą wygrać walkę z pokusami świata i grzesznym ciałem, mogą osiągnąć zbawienie".
W sonecie V "O nietrwałej miłości rzeczy świata tego" ludzkie uczucie jest utożsamione z fascynacją doczesnymi dobrami. Człowiek nie potrafi rozpoznać prawdziwej, jedynej miłości - Boga, dlatego błądzi i ulega pokusom "z żywiołów utworzonego ciała". Szarzyński tworzy pełen sprzeczności, dynamiczny obraz miłości. Afirmuje Boga: "wieczną i prawdziwą piękność, ale w miłości cielesnej dostrzega jedynie źródło grzechu". "Miłość jest własny bieg życia naszego" - oto uniwersalne przesłanie utworu.
Barokowy poeta Jan Andrzej Morsztyn (1620-1693)- to reprezentant nurtu dworskiego. Dlatego też miłość jest przez niego ukazywana głównie jako zabawa, flirt. Pojmuje ją podobnie jak starożytny Anakreont.
Morsztyn zamknął całą swoją twórczość w dwu zbiorach wierszy: "Kanikuła albo Psia Gwiazda" (1647) oraz "Lutnia"(1661).
W "Niestatku" i "O sobie" poeta mówi o uczuciach w kunsztowny, finezyjny sposób.
Pisany wierszem stychicznym (ciągłym) "Niestatek" ma dwuczłonową budowę. Pierwsza, 15-wersowa część mówi o niemocy, słabości poety wobec miłości. Druga część przynosi nieoczekiwaną puentę. Wyjaśnia się znaczenie wcześniejszych porównań. Wszystkie one podkreślają, że zawarte w nich fantazje są bardziej realne niż "stateczność białogłowy"
"Prędzej zamknie w garść świat ten,
tak wielki, jak stoi
(...)
Prędzej niemy zaśpiewa
i ten, co szaleje, co mądrego przemówi
(...)
Niźli będzie stateczna która białogłowa".
W swoim oryginalnym, zaskakującym konceptem utworze, potraktował Morsztyn miłość w sposób żartobliwy, a nawet paradoksalny.
Równie zaskakujący jest wiersz "O sobie". W dziewiętnastu wersach pierwszej części, poeta ukazał bezmiar ludzkiego bólu. W zakończeniu podkreślił, że żadne z wymienionych cierpień nie są silniejsze niż ból odrzuconego kochanka. Morsztyn utożsamia się tutaj z podmiotem lirycznym, a adresatką jego namiętności jest Katarzyna: "Jak ja mam ból dla swojej Katarzyny".
W oryginalny sposób przedstawił Morsztyn miłość w sonecie "Do trupa". Porównał tutaj śmierć z niszcząca siłą miłości, a zakochanego człowieka do trupa. Pełen barokowych figur stylistycznych wiersz (antytezy, metafory, przerzutnie, inwersja, kunsztowne epitety) ma niezwykle plastyczny i dynamiczny charakter. Oto jak Morsztyn porównuje śmierć fizyczną i zgon, jak obrazuje tzw. "umieranie z miłości":
"Leżysz zabity i jam też jest zabity,
Ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości".
Renesansowa i barokowa wizja miłości nie odeszły w niepamięć wraz z zakończeniem epok. Są one wciąż obecne w literaturze i kulturze. Mają uniwersalny charakter.