Zdanie, które pojawiło się w temacie, zmusza do zastanowienia nad pewnym problemem: w jakich okolicznościach to hasło faktycznie przyświeca twórczości poetyckiej i publicystycznej. Jakie muszą powstawać teksty, w których zawiera się ten sens. Moim zdaniem muszą być one przemyślane, aby dawać konstruktywne i skuteczne rady społeczeństwu, podpowiedzi na dręczące pytania. Taka teza musi być oczywiście poparta refleksją i przykładami rozwiązań, dzięki którym ludzie będą wiedzieli, co należy uczynić, aby ulepszyć kraj.

Przyszło mi do głowy, że prawdopodobnie ludzie, którzy żyli w XIV i XV wieku znudzili się już trwającym około tysiąca lat średniowiecza i postanowili znaleźć coś, co pozwoli nadać ich życiu świeżości. Nie mieli może poczucia bezpieczeństwa i spokoju w nękanej zarazami i wojnami epoce, która nie radziła sobie z tymi plagami? Człowiek w średniowieczu był zupełnie pomijany, co powodowało, że ludzie nie czuli się dobrze również jako społeczność. Światopogląd tej epoki był skoncentrowany na Boga i do niego odwoływał się cały czas. Nie pozwalało to żyjącym wtedy ludziom dużo zajmować się i myśleć o sprawach doczesnych, ponieważ ich myśli zajmowało życie po śmierci. Niestety nie prowadziło to jakiegokolwiek rozwoju, wręcz przeciwnie, myślenie społeczeństwa cofało się, podobnie jak moralność, kultura i dorobek intelektualny.

Cała kultura średniowieczna doprowadziła do tego, że ludzie stali się nieuczciwi i niezadowoleni z panującego porządku społecznego. Ludzie niebyli humanitarni, nawet duchowni kierowali się sprytem i żądzą zarobienia pieniędzy za udzielanie odpustów. Społeczność była podzielona na nienawidzące się warstwy, które zamknięte były dla nie należących do nich ludzi. Przynależność stanowa decydowała o zamożności ludzi i możliwości rozwoju. Ludzie byli przez to do siebie bardzo wrogo nastawieni. Średniowiecze doprowadziło do tego, że ludzie czuli się zmęczeni przytłaczającą ich atmosferą zależności i obcości. Obyczaje nie przystawały do codziennego życia, ponieważ były zupełnie przestarzałe.

W tym czasie w naszym państwie kontrolę przejęła szlachta, dbająca przede wszystkim o swój interes, zapominając, że jest odpowiedzialna za cały kraj i jego bezpieczeństwo.

To wszystko sprawiło, że ludzie zaczęli szukać zupełnie nowych rozwiązań. Odtąd człowiek znalazł się z centrum uwagi, a także jego doczesność. Literatura renesansowa wydawała teksty, które podpowiadały człowiekowi, jak ma postępować, żyjąc czasem teraźniejszym. Skoncentrowano się na poznaniu człowieka, tak aby móc udoskonalić, ułatwić i uprzyjemnić jego życie. Jest to zgodne z tym, co pisał Zygmunt Łempicki: "Renesans nie oznacza ani odrodzenia starożytności, ani sztuki, ale odrodzenie człowieka".

Renesans dużo miejsca poświęcał na szukanie odpowiedzi na pytanie: jak żyć szczęśliwie? Jest to temat, który ciekawił ze względu na swoją aktualność. Epoka renesansu wnosi nowy ideał szczęścia, który nie jest już w ogóle związany z poświęcaniem się Bogu, który wymaga poświęcania całego doczesnego życia. Bóg w literaturze renesansowej jest bardzo przychylny człowiekowi, jest mądrym, dobrym i kochającym ojcem. Pozwala on, aby ludzie rozwijali swoje umiejętności, dokształcali się, doskonalili własne zdolności, ponieważ to pozwoli im na wartościowe, cnotliwe życie. To może być jednak powodem zawiści innych, jak pisze Jan Kochanowski w "Pieśni XII": "żeby cnota miała być kiedy bez zazdrości".

Obowiązek rozwijania własnej osobowości i wnętrza, pielęgnowanie cnoty i wartości, pojawia się również u Mikołaja Reja. Zwłaszcza w "Żywocie człowieka poczciwego", w którym przedstawia nam wzór idealnego szlachcica. Realizuje on w swoim życiu cnoty poczciwości, mądrości, dzięki którym jego życie może służyć jako przykład. Nie marnuje on darów, którymi obdarza go Bóg. Pomysłem Reja jest przedstawienie życia człowieka, kolejnych jego etapów, w porównaniu do pór roku wegetacyjnego. Tak, jak dba się o naturę, by przynosiła korzyści, tak autor zaleca, by dbać o swoją cnotę i moralność, ponieważ one dopełniają naszego życia. Tego dowodzi również fragment, pochodzący z księgi drugiej, w którym Rej zastanawia się "Jaki by poseł miał być wedle cnoty", czyli jakie cechy powinny charakteryzować cnotliwego posła, a jakie przywary nie mogą go w ogóle dotyczyć. Reja bardzo interesuje to zagadnienie, czemu daje wyraz w dobitnym powiedzeniu, przysłowiu, jakim jest apoftgemat pt. "O cnocie". Pisze tam autor, iż "Wszystko po społu umiera z człowiekiem, lecz święta cnota, ta trwa wiecznym wiekiem".

Średniowiecze było epoką, w której wielkie znaczenie przypadło Kościołowi i jego władzom. Wszystkie dziedziny życia -sztuka, literatura, publicystyka, polityka -musiały odczuć na sobie piętno Kościoła. Nie zawsze był to pozytywny wpływ, dlatego renesans wielokrotnie krytykował takie postępowanie. Kościół jako instytucja, jego organizacja, powodował niezadowolenie i złą ocenę. Narzucał on zbyt surowe zasady, które nikogo nie uszczęśliwiały. Bóg zaczął być postrzegany jak zupełnie inaczej niż średniowieczny surowy Pan, teraz jest raczej przyjazny i dobrotliwy. U Mikołaja Reja znajdziemy figlik pt. "Pleban pieska na cmyntarzu pochował", w którym pisarz krytykuje księży. Posługuje się satyrą, by dać wyraz prawdziwemu zachowaniu duchowieństwa, pisze m.in.: "Biskup, wziąwszy pieniądze, rozgrzeszył plebana, a z pieska też uczynił wnet parochijana". Pleban zapłacił biskupowi za to, że sam wyprawił pogrzeb psu. Duchownych w ogóle nie cechowało ubóstwo, ani zasady moralnego postępowania, nie przejmowali się niczym, za wyjątkiem pieniędzy i własnych korzyści. Takie zachowanie nie budziło oczywiście zaufania i poparcia ludzi, wiernych, dlatego nie oczekiwali oni nic od Kościoła, tylko z czasem zaczęli od niego po prostu odchodzić.

Rej nie jest jedynym pisarzem krytykującym kler. Także u Jana Kochanowskiego spotykamy się z takim sądem. Fraszka "O kaznodziei" opisuje księdza, który jest niekonsekwentny w tym, co mówi i co czyni, oczekuje jedynie zapłaty, co nie godzi się przecież z jego powołaniem i wiarą. Zarówno Rej, jak i Kochanowski nie są złośliwi, ale pragną zwrócić na problem uwagę czytelników oraz osób opisanych we fraszkach. Humaniści nie są przeciwni wierze katolickiej, tylko pewnym złym nawykom i zachowaniom, które sprawiają, że Kościół nie doje oparcia moralnego swoim wiernym.

Wśród wypowiedzi Jana Kochanowskiego są nie tylko zabawne, ale również bardzo poważne. Takim jest "Odprawa posłów greckich", w której zręcznie poeta wypowiada się na temat współczesnej mu Polski, posługując się historią wojny trojańskiej. Próbuje on porównać sytuację, jaka panowała w starożytnej Troi i w XVI -wiecznej Rzeczpospolitej. Kochanowski porusza tutaj kilka dręczący problemów, jakimi są słaba władza królewska, która poddana jest szlachcie, bezpieczeństwo granic państwowych. Kochanowski twierdzi, że władza, szlachta, sejmy, powinny wyglądać zupełnie inaczej. To oni powinni przede wszystkim dbać o rozwój naszego kraju, starać się o jego obywateli i troszczyć o ich sprawy. Źle się dzieje, że przykładają tak dużo uwagi do swoich, prywatnych interesów, jednocześnie gubią, coś co liczy się dla spraw narodowych. W ojczyźnie "gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość ma miejsca, ale wszystko złotem kupić trzeba", nie panuje spokój i nie jest bezpiecznie, obywatele nie mogą być szczęśliwi. Poeta jest tego świadomy, ocenie Polskę jako: "nierządne królestwo i zginienia bliskie", tak potoczą się losy kraju, jeśli rodacy nie zmienią swojego zachowania.

Rady Polskiemu społeczeństwu i rządzącym daje również Andrzej Frycz Modrzewski w swojej rozprawie "O poprawie Rzeczypospolitej". Modrzewski był bardzo dokładnie wykształconym człowiekiem, a dzięki zmysłowi obserwacji, miał ogląd na sprawy państwowe. W kręgu jego zainteresowania leżał wszystkie dziedziny życia społecznego, nie tylko polityka. Rozprawę jego tworzą księgi "O obyczajach", "O prawach", "O wojnie", "O kościele" i "O szkole". Przekazał w tym dziele bardzo ważne wartości o równości wszystkich ludzi, która zapewnia także jedność państwową. Wie on, że państwo może funkcjonować sprawnie, jeśli jest w nim silna władza, sprawująca kontrolę nad różnymi organami i wszystkimi obywatelami. Modrzewski widzi dużą potrzebę w sumiennym wykształceniu młodego pokolenia, które niedługo przejmie władzę, a tylko mądre osoby powinny kierować państwem. Kościół jego zdaniem, powinien być podległy soborowi, na który składałyby się osoby świeckie i duchowne. Te zmiany miały doprowadzić do stworzenie bezpiecznego, spokojnego i szczęśliwego państwa. Rozprawa "O poprawie Rzeczypospolitej" jest wynikiem humanistycznych idei i przemyśleń. Przykładem może być uniwersalność i trafność niektórych jego założeń, które wykorzystano niedawno. Modrzewski był świadomy, że państwo powinno dawać obywatelom możliwość rozwoju i utrzymania się dzięki odpowiednio prowadzonej polityce. Niestety Modrzewski był wielokrotnie atakowany, głównie przez Kościół, czego dowodem było umieszczenie rozprawy w indeksie ksiąg zakazanych przez papieża Pawła IV. Dlaczego aż taka rozbieżność w działaniu na korzyść obywateli, czyżby tylko pozornym?

Moim zdaniem hasło zawarte w temacie "aby wszyscy obywatele mogli żyć szczęśliwie i bezpiecznie" odnosi się do twórczości przedstawionych poetów i pisarzy. Mikołaj Rej, Jan Kochanowski i Andrzej Frycz Modrzewski poświęcili swoje utwory tematom wówczas bardzo istotnym. Pisali o rozwijaniu swojej osobowości i moralności, by móc być szczęśliwymi i spokojnymi. Odważnie pisali oni o wadach ludzi z najwyższych stanowisk państwowych, do których należy przecież dawanie przykładu etycznego postępowania dla wszystkich obywateli. Jeśli oni będą postępować źle, to społeczeństwo niczego się od nich nie nauczy. Ważną cechą tych pisarzy, którą ukształtowała myśl i założenia renesansowe, było to, że najważniejsze sprawy traktowali jako te, którymi trzeba zająć się natychmiast, zadziałać i zrobić coś pożytecznego. Zdawali sobie sprawę, że jeśli teraz nie zaczną się reformy Rzeczpospolitej i jakieś zmiany na lepsze, to wkrótce w Polsce zapanuje całkowita anarchia, bezład i samowola, nie będzie to bezpieczny i stateczny kraj dla obywateli.

Podsumowując, chcę powiedzieć, że hasło "aby wszyscy obywatele mogli żyć szczęśliwie i bezpiecznie" nie traci nigdy na aktualności. Przekazuje ono bowiem prawdę, którą chcą kierować się pisarze, tworzący dla ludzi, poszukujących szczęścia i bezpieczeństwa we własnym otoczeniu. Taka literatura nie może ograniczać się jedynie do krytyki, ale też zawierać konstruktywne rady, poparte przykładami, które potwierdzą możliwość ich realizacji. To świadczyć będzie o wartościowości takiego dzieła i jego poczytności, ale też o zaufaniu do pisarza i przekazywanych przez niego treści.