Filmem, który ostatnio obejrzałam jest „Help!” nakręcony przez Richarda Lestera. Główne role grają w nim członkowie zespołu The Beatles - John Lennon, Paul McCartney, Ringo Starr i George Harrison. Film wyprodukowano w Wielkiej Brytanii, w roku 1965. Jest to musical - słyszymy w nim piosenki Beatlesów - a za razem świetna komedia.

Muzycy grają w filmie siebie samych. W codziennym życiu byli oni bardzo dowcipni i zawsze weseli. Produkcja odzwierciedla ich humor i beztroskie podejście do życia, dlatego z wielką chęcią się ją ogląda. Fabuła jest nieco abstrakcyjna: Czerwony pierścień na palcu Ringa okazuje się być znakiem tego, kogo indyjska sekta musi złożyć w ofierze swojej bogini Kaili. W celu porwania perkusisty, w Anglii zjawiają się wojowniczy hindusi, którzy podążają wszędzie za Beatlesami i podejmują próby uprowadzenia posiadacza pierścienia. A ten za żadną cenę nie chce zejść z palca Beatlesa...

Filmowe dialogi potrafią rozbawić do łez, jak i wzbudzić w oglądającym niepokój, co do dalszych losów Ringa. Przerywniki muzyczne w postaci przyjemnie brzmiących piosenek „Wspaniałej Czwórki z Liverpoolu” umilają oglądanie.

„Help!” uważam za świetny film.  Polecam go nie tylko fanom Beatlesów, ale i każdemu kto lubi się śmiać - okazji do tego będzie niemało. Do tego piosenki najlepszej grupy w historii muzyki rozrywkowej - po prostu trzeba to obejrzeć!